Z podziwem przeglądacie spójne estetycznie konta na Instagramie? Wydaje Wam się, że nie macie czasu na planowanie postów, obrabianie zdjęć i nie umiecie w hasztagi? Oto 5 aplikacji, które wybrałam dla Was i które pomogą Wam prowadzić konto niczym prawdziwy influencer.
W zestawieniu najbardziej przydatnych aplikacji musiała znaleźć się oczywiście aplikacja do obróbki zdjęć. Jeśli miałam wybrać jedną, służącą do tego celu to decyzja była prosta – vsco! To zdecydowanie najpopularniejsza aplikacja tego typu, mająca już nawet własną społeczność dziewczyn. Przeczytajcie artykuł o tym, kim jest vsco girl.
Oprócz możliwości podstawowej obróbki zdjęć tj. ustawienia ostrości, jasności, czy nasycenia macie do wyboru wiele filtrów. Moim ulubionym jest P5 i tego jednego staram się trzymać, aby zachować jednolity klimat zdjęć.
Często po nałożeniu filtrów zdjęcia tracą na jakości. Z vsco nie macie tego problemu – żadna inna aplikacja nie posiada presetów tak dobrej jakości.
Pamiętajcie, że vsco to nie tylko mobilna aplikacja, ale także serwis społecznościowy i mnóstwo inspiracji na stronie programu. Jeśli do tej pory nie używaliście vsco – lećcie to nadrobić! Dostępna jest w Google Play i w App Store.
To obowiązkowa aplikacja, jeśli zależy Wam na spójności feedu na Instagramie. Dzięki niej możecie:
Co ważne aplikację Planoly możecie obsługiwać także na komputerze. W przypadku planowania całej serii zdjęć lub długich opisów do nich jest to znacznie wygodniejsze.
W bezpłatnej wersji możecie wgrać tylko 30 zdjęć w miesiącu. Dla wytrawnych instagramerów może okazać się to za mało, jednak dla przeciętnego użytkownika portalu jest to zdecydowanie wystarczająca ilość.
Aplikacja Planoly jest dostępna zarówno na Android, jak i iOS.
Z pewnością spotkaliście się z kontami, na których wstawione zdjęcia są mniejsze i otoczone białą ramką. Jedni robią tak dlatego, że całe konto wydaje im się atrakcyjniejsze wizualnie, inni po prostu, by łatwiej dopasować do siebie zdjęcia. Wtedy, nawet jeżeli zdjęcia kolorystycznie nie są spójne, dzięki dzielącej je ramce nie jest to aż tak widoczne.
Co oprócz zmiany rozmiaru zdjęć i ich przycięcia daje Wam InstaSize? Dostęp do ponad 80 filtrów, możliwość dodania tła do zdjęć lub filmów, możliwość tworzenia kolaży z kilku zdjęć i wiele innych funkcji. Większość dostępna jest bezpłatnie. Wersja Premium daje Wam dodatkowe filtry, czcionki i narzędzia do edycji.
Jeśli chcielibyście osiągnąć efekt podzielonego na mniejsze części zdjęcia, które dopiero po udostępnieniu ich wszystkich stworzy całość – to ta aplikacja jest dla Was.
Jej obsługa jest banalnie prosta. Wybieracie zdjęcie z pamięci telefonu lub robicie je aparatem z poziomu aplikacji. Później dzielicie je na tyle części, ile chcecie. Do wyboru macie tutaj format: 1×2, 1×3, 2×3, 3×3 i 4×3. W PhotoSplit możecie powiększać, przenosić, a nawet obracać swoje zdjęcia, aby natychmiast zobaczyć, jak będzie wyglądać na profilu na Instagramie. Potem możecie zapisać je i udostępnić później albo zrobić to od razu przez aplikacje.
Aplikacje dostaniecie zarówno w Google Play, jak i w App Store.
Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie zawierające hasztag nie miałam pojęcia jak może stać się on użyteczny w social mediach. Teraz jest to standard i widok charakterystycznego krzyżyka # pod zdjęciem już chyba nikogo nie dziwi.
Dla tych, którzy nie wiedzą jeszcze czemu służy dodawanie hasztagów do zdjęć już pokrótce tłumaczę. Hasztagi organizują i pomagają użytkownikom przeglądać treści związane z wybranym tematem. Wystarczy, że klikniecie w niego i zostaniecie przekierowani do całej grupy zdjęć, w których został on użyty.
Wbrew pozorom ich dobór nie jest taki prosty. Istnieje np. cała masa zablokowanych przez instagram #. Jak dowiedzieć się, czy dany hasztag jest bezpieczny? Możecie samodzielnie sprawdzać każdy na Instagramie – jeśli jest zablokowany po kliknięciu w niego zostanie o tym wyświetlona informacja. Szybszym sposobem będzie jednak wybieranie bezpiecznych hasztagów z bazy aplikacji takiej jak Leetags właśnie.
Katalogi są stale aktualizowane i nie zawierają tych na stałe zablokowanych hasztagów, jednak wiele z nich dostaje bana tylko do czasu weryfikacji zgłoszeń użytkowników, przez co nawet lista dostępna w aplikacji może być nieaktualna. Dlatego pamiętajcie, żeby regularnie aktualizować aplikację.
Innym powodem, dla którego warto skorzystać z tej aplikacji jest to, że po prostu nie musicie sami ich wymyślać. Jeśli wstawiacie często zdjęcia o podobnej tematyce i chcecie oznaczyć je różnymi hasłami, to pewnie nieraz mieliście problem z pomysłem.
Aplikacja Leetags zawiera bazę danych z milionami hasztagów podzielonych kategoriami i możecie z nich łatwo korzystać. Jednak, żeby mieć dostęp do wszystkich katalogów trzeba wykupić wersję Premium.
Jeżeli do tej pory nie potrafiliście fachowo zająć się kontem na Instagramie, a chcieliście to zmienić, to powyższe aplikacje sprawią, że zrobicie to niczym najbardziej wprawiony influencer. Dzięki vsco obrobicie zdjęcie, potem odpowiednio przytniecie je w Instasize, podzielicie w PhotoSplit, zaplanujecie publikacje z aplikacją Planoly, a na koniec opatrzycie stosownymi hasztagami z aplikacją Leetags. Do dzieła!
Pokrótce pisze się razem.