Kiedy w domu pojawia się bobas, początki mogą wydawać się trudne. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy nasz mały aniołek zamienia się w buntownika, który za nic w świecie nie chce przestawić się na tryb nocny. Usypianie dzieci to jedno z najtrudniejszych wyzwań dla rodziców. Jeśli kołysanki, opowiadanie bajek i ulubiona przytulanka zawiodły, to znak, że pora przejść na wyższy level i zaprzyjaźnić się z nieco innymi rozwiązaniami. Tu z pomocą przychodzą gadżety, które sprawdzą się jako dodatek do rytuału zasypiania.
„Pomocna wideo niania” – pomocne jak masz dom 200+, przy mieszkaniu szkoda wydawać pieniądze. Opóźnienie w takich urządzeniach jest 3-7 sekundowe, każdorazowo szybciej słyszałem płacz syna z pokoju obok niż niania dawała znać.
„Zabawki do usypiania niemowląt z białym szumem” – trzeba zachować olbrzymią ostrożność z użytkowaniem takich zabawek (google biały szum czy jest szkodliwy), dystans, głośność i czas to parametry na które trzeba zwrócić uwagę aby nie wpłynąć negatywnie na rozwój mowy i słuchu u dziecka.
„Leżaczek-bujaczek – kompan do drzemek dziecka w ciągu dnia” – chcesz aby Twoje dziecko miał problem z kręgosłupem, wadę postawy i wiele lat problemów w przyszłości to korzystaj śmiało.
Zalecenia fizjoterapeutów są takie aby stosować tego typu rozwiązania dopiero od 7 miesiąca życia i nie dłużej niż 15-20 minut dziennie, gdyż negatywnie wpływają na postawę dziecka co przekłada się na rozwój wielu sfer życiowych. Ciekawostka, brak stabilnego podnóżka w krzesełku do karmienia wpływa na złe trawienie oraz zniechęca dziecko do jedzenia przez co rozszerzanie diety idzie za wolno i dziecko nie uczy się w odpowiednim tempie uwrażliwiać jamę ustną czego następstwem jest niechęć do spożywania posiłków w przyszłości.
Polecam przed napisanie artykułu zgłębić nieco temat i pisać o wszystkim a nie marketingowy bełkot, który ma tylko sprzedać produkt a nie uświadomić klienta.
Świadomy klient to zadowolony klient, który wraca.
Połowa to bzdury. Jak mam przy 3 miesięcznym dziecku wyjść chociażby do ubikacji bez kamery i monitora oddechu? Nie zostawię dziecka bez nadzoru a jako ojciec mogę spokojnie poranną dwujkę zaliczyć obserwując cały czas małą.
Bujaczki faktycznie to słaby pomysł ale ja kupiłem całe łóżeczko na ,,pilota” 😂 Linoleo ma to w ofercie i to nie jest reklama. Uzupełniliśmy o dodatkowy twardy materac i w pierwszych tygodniach życia delikatne bujanie i muzyka CAŁEGO łóżka które ma poziom tylko jeździ przód/tył lub na boki ratowało nam życie.
Wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem i rozsądkiem.