Kiedy w domu pojawia się bobas, początki mogą wydawać się trudne. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy nasz mały aniołek zamienia się w buntownika, który za nic w świecie nie chce przestawić się na tryb nocny. Usypianie dzieci to jedno z najtrudniejszych wyzwań dla rodziców. Jeśli kołysanki, opowiadanie bajek i ulubiona przytulanka zawiodły, to znak, że pora przejść na wyższy level i zaprzyjaźnić się z nieco innymi rozwiązaniami. Tu z pomocą przychodzą gadżety, które sprawdzą się jako dodatek do rytuału zasypiania.
Kiedy maluszek słodko śpi, w jego organizmie zachodzi cały szereg procesów, które są niezbędne do prawidłowego rozwoju. To nie tylko odpowiednia chwila na wypoczynek i regenerację, ale także czas, w którym dziecko rośnie, a informacje, które chłonęło w ciągu dnia, są teraz porządkowane i poddane procesowi zapamiętania.
Niemowlęta nie potrafią jeszcze odróżniać dnia od nocy, dlatego wieczorne usypianie nie zawsze idzie gładko. Stworzenie odpowiedniej atmosfery jest na wagę złota. Warto przyciemnić światło, przygotować ciepłą kąpiel, a w tle puścić kojące melodie i kołysanki. Proste sztuczki mogą okazać się bardzo pomocne.
Pierwsze miesiące to jednak ruletka – albo bobas podda się sennej aurze, albo będzie walczył ze zmęczeniem do ostatnich sił. Z czasem rodzice wypracowują więc własne metody na usypianie dziecka. Porad nie brakuje też w Internecie. Wiele młodych mam chętnie dzieli się swoimi sposobami. Szczególnie popularna jest metoda usypiania dziecka na piłce, otulanie kocykiem czy też kojący masaż.
Teoria to jedno, a praktyka drugie, bo maluchy miewają swoje lepsze i gorsze dni. Aby tych dobrych było więcej, możemy sięgnąć po zabawki do usypiania dzieci. Te gadżety niejednokrotnie działają jak magiczna różdżka. Pomagają zasnąć maluchowi i wypocząć rodzicom.
Jeśli uda Ci się już dokonać niemożliwego i mały buntownik wreszcie zaśnie, następuje upragniona chwila wypoczynku. O kontrolowanie sytuacji w dziecięcym pokoiku zadba wideo-niania. Ten niepozorny gadżet okazuje się być bardzo pomocny. Obiektyw kamery można ustawić tak, by był skierowany na całe pomieszczenie, a dzięki diodzie IR wideo-niania czuwa i daje pełny obraz sytuacji nawet wówczas, gdy światło jest wyłączone.
Warto dopisać ją do listy podczas urządzania dziecięcego pokoiku. Tym bardziej, że gadżet ten sprawdzi się świetnie przez następnych kilka lat. Wybierając odpowiedni model, można też sprawdzić jakie dodatkowe opcje są tu do zaoferowania. Na przykład Neno Lui – niania elektroniczna oprócz dwustronnej komunikacji głosowej ma szereg innych udogodnień – czujnik temperatury, dzięki któremu możemy sprawdzić, czy w dziecięcym pokoiku jest zbyt ciepło, czy zimno. Ciekawą opcją jest też ustawienie lampki, która emituje delikatne światło i ułatwia usypianie maluszka. A funkcja odtwarzania kołysanek i białego szumu z pewnością przyda się w te trudniejsze noce.
W ostatnim czasie wielką popularnością cieszą się zabawki, które emitują tzw. biały szum. To dźwięki, które działają uspokajająco na maleństwo i przypominają mu okres przed narodzinami. Jednostajne, ciche odgłosy są bardzo podobne do tych, które słyszało w brzuchu mamy. Misie szumisie zdobyły serca rodziców i znacząco ułatwiły sprawę z zasypianiem malucha.
Do wyboru mamy mnóstwo różnorodnych modeli, ale tak jak w przypadku wideo-niani, tutaj również warto sprawdzić dodatkowe opcje. Króliczek Usypianka „Zaśnij ze mną” od Fisher-Price oprócz białego szumu, ma także inne melodie, które pomogą w zaśnięciu. A rodzic może dowolnie korzystać z wgranej playlisty poprzez wygodną aplikację Smart Connect. Dodatkowo króliczek podświetla się na różne kolory, które nieco starszym dzieciom pomogą w zasygnalizowaniu pory na sen i rozpoczęcie nowego dnia.
Wśród gadżetów dla najmłodszych, które ułatwią zasypianie, trzeba wspomnieć również o leżaczkach-bujaczkach. To rozwiązanie sprawdzi się szczególnie w ciągu dnia, kiedy nadejdzie pora na drzemkę. Dziecko jest w nim bezpieczne, a rodzice mają je cały czas na oku. Dzięki temu można bez żadnych obaw zająć się innymi, domowymi obowiązkami. Leżaczek-bujaczek da się swobodnie przenosić z miejsca na miejsce, dlatego bobas zawsze jest pod czujnym okiem rodzica czy to w kuchni, łazience, czy dziecięcym pokoiku.
Maluch nie musi leżeć w łóżeczku, a zamiast tego ogląda i poznaje otaczający go świat z innej perspektywy. Podczas wyboru odpowiedniego modelu, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych cech. A jakie funkcje powinien posiadać dobry leżaczek-bujaczek?
Stabilna konstrukcja, mocne zapięcia oraz wytrzymałe szelki to pierwsze kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę. Maluch ma czuć się swobodnie, a jednocześnie nie wypaść z fotelika. Tutaj wspomnieć warto również o odpowiednim kształcie siedziska i regulowanym, wzmocnionym podparciu z zagłówkiem. To bardzo istotne, aby dziecko leżąc w bujaczku miało prawidłową postawę i odpowiednią ochronę dla kręgosłupa.
Łatwe składanie to dodatkowy atut. W szczególności, kiedy cała rodzina wybiera się na wycieczkę. Niewielkich wymiarów modele to gwarancja funkcjonalności i możliwość łatwego przetransportowania. Leżaczek-bujaczek Lionelo Ruben Stone Grey Turquoise to model, który dobrze sprawdzi się na podróż. Jest też wyposażony w moskitierę, dzięki czemu można z niego korzystać podczas spędzania czasu na świeżym powietrzu. A specjalne poduszki zapobiegają też otarciom wrażliwej skóry dziecka.
Na co jeszcze zwrócić uwagę? Sporym udogodnieniem okażą się uspokajające melodie i odgłosy natury wgrane w panel sterujący. To kolejna przydatna funkcja, która ułatwia usypianie dzieci. Ważne jest też, aby leżaczek-bujaczek pracował cicho tak, by bobas nie odczuwał dyskomfortu, a głośność pracy nie przeszkadzała w zasypianiu. Taką gwarancję daje model Kinderkraft Luli Grey.
Model Lionelo Ruben Stone Grey Turquoise posiada dodatkowo aż pięć poziomów prędkości, które rodzic może samodzielnie dobrać do nastroju maluszka. Ma także wbudowany timer, który pozwala na automatyczne ustawienie czasu bujania na 8, 15 lub 30 minut.
Na rynku są też dostępne modele zapewniające wahadłowy ruch, który odpowiada naturalnym ruchom dziecka w brzuchu mamy. Taką funkcję ma np. Kinderkraft Luli Grey.
Łagodne światło ułatwia usypianie dziecka i wprowadza nastrój wypoczynku. W przypadku maluchów, które często wybudzają się w nocy, zaświecona lampka pomoże odgonić lęki i zmniejszyć niepokój. Sprawdzi się także w nocnej porze karmienia, delikatnie oświetlając pokój. Rozglądając się na odpowiednim modelem, warto mieć na uwadze praktyczne zastosowanie, ale nie zaszkodzi przyjrzeć się też innym przydatnym funkcjom. Fisher-Price Lumalou Chmurka uspokajacz i asystent na noc i dzień zachęca do snu, ale pomaga również wykształcić w starszych dzieciach praktyczne nawyki.
Lampę można zamontować na ścianie, dzięki czemu nie zabiera przestrzeni w dziecięcym pokoiku. Wbudowany uspokajacz z łagodnymi dźwiękami i światełkami sprawdzi się jako umilacz wieczorów i przygotuje malucha do snu. W późniejszym okresie rozwoju dziecka można skorzystać z innych funkcji. Interaktywne ikony na uroczej lampce-chmurce wprowadzą w świat pierwszych, dziecięcych zadań i pomogą rozwinąć dobre nawyki. Dołączony w zestawie pilot umożliwi malcowi oznaczenie wykonanego zadania, np. umycie ząbków lub posprzątanie po zabawie. Przyjemne z pożytecznym.
„Pomocna wideo niania” – pomocne jak masz dom 200+, przy mieszkaniu szkoda wydawać pieniądze. Opóźnienie w takich urządzeniach jest 3-7 sekundowe, każdorazowo szybciej słyszałem płacz syna z pokoju obok niż niania dawała znać.
„Zabawki do usypiania niemowląt z białym szumem” – trzeba zachować olbrzymią ostrożność z użytkowaniem takich zabawek (google biały szum czy jest szkodliwy), dystans, głośność i czas to parametry na które trzeba zwrócić uwagę aby nie wpłynąć negatywnie na rozwój mowy i słuchu u dziecka.
„Leżaczek-bujaczek – kompan do drzemek dziecka w ciągu dnia” – chcesz aby Twoje dziecko miał problem z kręgosłupem, wadę postawy i wiele lat problemów w przyszłości to korzystaj śmiało.
Zalecenia fizjoterapeutów są takie aby stosować tego typu rozwiązania dopiero od 7 miesiąca życia i nie dłużej niż 15-20 minut dziennie, gdyż negatywnie wpływają na postawę dziecka co przekłada się na rozwój wielu sfer życiowych. Ciekawostka, brak stabilnego podnóżka w krzesełku do karmienia wpływa na złe trawienie oraz zniechęca dziecko do jedzenia przez co rozszerzanie diety idzie za wolno i dziecko nie uczy się w odpowiednim tempie uwrażliwiać jamę ustną czego następstwem jest niechęć do spożywania posiłków w przyszłości.
Polecam przed napisanie artykułu zgłębić nieco temat i pisać o wszystkim a nie marketingowy bełkot, który ma tylko sprzedać produkt a nie uświadomić klienta.
Świadomy klient to zadowolony klient, który wraca.