17 lutego przypada Narodowy Dzień Kota. Z tej okazji chcemy poświęcić nieco czasu naszym wąsaczom. Rzucimy okiem na przeznaczone dla kotów aplikacje, gry z nimi. A także napiszemy co nieco o tym, jak w kulturze popularnej te mruczące zwierzaki występują.
Można spotkać różne daty i rozgraniczenie pomiędzy świętem narodowym a międzynarodowym. 17 lutego Narodowy Dzień Kota świętowany jest w Polsce, Brazylii i Włoszech. W Japonii ten dzień wypada 22 lutego. Datę te wybrano w 1978 roku, bo przypomina ona słowa nyan, nyan, nyan (miau, miau, miau). W Rosji Narodowy Dzień Kota jest 1 marca. W Kanadzie 8 sierpnia. Wtedy również przypada Międzynarodowy Dzień Kota. Obchodzi się go z inicjatywy Międzynarodowego Funduszu na rzecz Dobrostanu Zwierząt (IFAW) od 2002 roku. 16 października jest natomiast obchodzony Światowy Dzień Kota. W USA Narodowym Dniem Kota jest 29 października.
Obchodzi się także Dzień Czarnego Kota. W USA i w Wielkiej Brytanii wypada on bo 27 października. A jeszcze wcześniej, bo 4 czerwca, przypada w Stanach Narodowy Dzień Przytulania Kota.
W świętach tych chodzi o zwiększenie świadomości dotyczącej przygarniania kotów. Ale także o odczarowanie złego obrazu kota, który przynosi pecha. Chodzi tu zwłaszcza o czarnego mruczka. To także okazja dla miłośników i właścicieli kotów do wyrażania swojej miłości.
Czy to tylko jakiś głupi wymysł? Niekoniecznie. Są bowiem aplikacje, które mogą przynieść kotom nieco radości. Mogą to być przeznaczone dla nich gry. Mruczek goni za laserem lub innym poruszającym się obiektem (myszką-zabawką)? Może to zrobić także na ekranie smartfona. Przykładowe aplikacje to Cat Alone, Mouse for Cats, Cat Bat – Cat Toy czy Cat Toy – Game for Cats. Pogoni tam za myszkami, owadami i nie tylko. Bonusem są wydawane dźwięki, które mogą przykuć kocią uwagę.
Pewną wariacją może być aplikacja Paint For Cats. Tam, goniąc za myszką, kot może malować po ekranie. Powstały obrazek można zachować i wydrukować. Aplikacja ta jest płatna i dostępna tylko dla iPady.
Są również Dźwięki kota, gdzie znajdziemy przekrój kocich odgłosów. Miauczenie, mruczenie, dźwięki niezadowolenia. Coś podobnego oferują rozmaite filmy na YT. Pamiętajmy jednak, że kot nie zawsze przyjdzie. A czasem może się też niepotrzebnie zdenerwować. Jeśli więc któryś filmik czy aplikacja mruczkowi nie służy, nie męczmy go.
Inne aplikacje to takie, które pozwalają nam lepiej zrozumieć kota. Na przykład MeowTalk, gdzie kocie pomiaukiwania są tłumaczone na język ludzki. Tu warto jednak podchodzić do tego typu technologii z pewnym dystansem – aczkolwiek można spróbować. To samo tyczy się aplikacji do identyfikowania rasy kota (Cat Scanner).
Wspomnijmy także o aplikacjach, które pomagają w opiece nad mruczkami. Na przykład 11pets, gdzie możemy przechowywać informacje medyczne zwierzaka. Z aplikacji mogą korzystać także posiadacze na przykład psów.
Mruczki niejednokrotnie bywały (i bywają) także bohaterkami różnych gier. Posiadacze Pegazusa pamiętają może Felix the Cat ze słynnym animowanym kotem. Właściciel magicznej torby, która zmieniała się w rozmaite gadżety i pojazdy, przemierzał różne światy – a nawet zahaczał o kosmos – by ocalić ukochaną z łap złego Profesora.
Inna kocia gra retro to Samurai Pizza Cats. Tytuł jest oparty na japońskiej animacji z interesującą historią. Ponieważ w wersji USA były problemy z tłumaczeniem scenariusza, Amerykanie stworzyli własne, bardziej zwariowane dialogi. Seria była znana w Polsce jako Samuraje z Pizza Kot. W grze sterujemy jednym z trzech głównych kotów-samurajów – Speedy’m Cerviche’m, Polly Esther i Guido Anchovy’m. Możemy też przełączać się na koty z Zespołu Ratunkowego, które posiadają inne zdolności – Bat Kot lata, Meowzm kopie tunele… Na każdym poziomie czekają szaleni, surrealistyczni przeciwnicy oraz tacy bossowie.
Popatrzmy na coś nowszego. Kiedyś opisywaliśmy grę Fisti-fluffs, w której można wcielić się w nieco bardziej realistycznego kota i stanąć do walki o terytorium. Indyk dostępny na pecety i Nintendo Switch oraz Androida nie zebrał najlepszych recenzji.
Czekamy na premierę Little Kitty, Big City na pecety i konsole. Gracz kieruje tam ciekawskim kotem, który usiłuje wrócić do domu.
Podobnie wypada inny, również zapowiedziany na 2022 rok, tytuł Stray. Tutaj sceneria jest bardziej cyberpunkowa.
Jest również familijna gra planszowa O kocie w kłopocie. To polska wersja gry Maigo-Neko Shigehiro Ariizumiego z ilustracjami Bartłomieja Kordowskiego. Poruszając się włochatym pionkiem udajemy zabłąkanego kotka. I szukamy drogi do domku.
Choć Koty z 2019 roku okazały się potężną klapą, inaczej było z musicalem, który był ich podstawą. Andrew Lloyd Webber oparł się na Wierszach o kotach T.S. Elliota i stworzył przebój Broadway’u oraz West Endu. Pierwsza adaptacja powstała w 1998 roku jako film direct-to-video.
Przejdźmy na mały ekran. W serialu ALF kot Tannerów – Szczęściarz – był ciągłym obiektem zainteresowania tytułowego kosmity. Na planecie ALF-a, Melmaku, koty były bowiem przysmakiem. W jednym odcinku ALF został nawet niesłusznie oskarżony o skonsumowanie Szczęściarza i musiał udowodnić swoją niewinność.
Inny słynny kot telewizyjny to Salem Saberhagen, jeden z bohaterów Sabriny. Nastoletniej czarownicy. Niegdyś potężny czarownik, przemieniony na sto lat w kocura za próbę podbicia świata. Mieszka z Sabriną oraz jej ciotkami. Jest przebiegłym mistrzem złośliwości. Pojawił się wcześniej w komiksach, które były podstawą serialu. A także na przykład w Chilling Adventures of Sabrina na podstawie noweli graficznej o tym samym tytule. Nie jest tu jednak czarownikiem, a chowańcem, czyli magicznym pomocnikiem czarownicy.
W polskiej popkulturze słynnym kotem, niejako naszym Salemem, jest Rademenes z serialu Siedem życzeń. Starożytny egipski kapłan, przeklęty za wyjawienie ludziom tajemnicy zaćmienia słońca. Od wieków odradza się jako czarny kot. A jeśli ktoś ocali mu życia – spełni jego siedem życzeń. W serialu jego „panem” jest Dariusz. I to jego życzenia spełnia kot, któremu głosu użyczył pomysłodawca serialu – Maciej Zembaty.
Wbrew popularnej historii, grający Rademenesa kot nie został uśpiony do scen ruszania pyszczkiem. Według Daniela Kozakiewicza (Dariusz) korzystano z pacynki. Przyznał jednak, że dla grających Rademenesa mruczków (było ich więcej niż jeden) całość kręcenia była traumatyczna. Jeden z nich faktycznie zginął (wyskoczył z czternastego piętra).
Koty są także często łączone z czarnymi charakterami. Białego persa głaskał zwykle wróg Jamesa Bonda – Ernst Stavro Blofeld. Koty mieli także nawiązujący do tego superłotra doktor Claw w Inspektorze Gadżecie czy doktor Evil w Austinie Powersie. Kota trzymał też na kolanach Don Vito Corleone. Mruczenie miało zagłuszać niektóre kwestie Marlona Brando. Ciekawostka – w pierwowzorach literackich ani Blofeld, ani ojciec chrzestny kotów nie posiadali. Kota w drugim wypadku przyniósł na plan sam reżyser – Francis Ford Coppola. Bezdomny zwierzak mu się napatoczył i zagrał w filmie.
Kot Jones jest towarzyszem Ellen Ripley (i drugim obok niej ocalałym) w pierwszym Obcym. Kapitan Marvel (Carol Danvers) oraz Nickowi Fury’emu towarzyszył w filmie z 2019 roku przypominający kota obcy Flerken o imieniu Goose. To za jego sprawą w MCU szef SHIELD stracił oko. Do kotów nawiązują też komiksowe antybohaterki – Felicia Hardy vel Black Cat oraz Selina Kyle vel Catwoman. Ale w universum DC jest też Catman (Thomas Reese Blake), a w Marvelu – Puma (Thomas Fireheart).
Komiksowo warto też wspomnieć o Johnie Blacksadzie, detektywie, który jest antropomorficznym kotem. Bohater komiksów Juana Díaza Canalesa i Juanjo Guarnido otarł się także o świat gier:
Jeśli chodzi o koty z animacji, to jest ich naprawdę sporo. Wspomniany Felix, Garfield, starszy od niego Heathcliff, czyli Łebski Harry, oraz Riff Raff i reszta Kotów z Cadillaca. Towarzyszący Gargamelowi Klakier vel Azrael oraz nemezis Brygady RR – Spaślak. Sylwester od Tweety’ego, Tom od Jerry’ego, „kochający” myszy pan Jinx. Przywódca Kociej Ferajny, Tip Top vel Tolek Cacek. Luna czy Artemis z Sailor Moon, Pokemon Meowth, Koci Pustelnik Korin, zmiennokształtny Puar lub Bóg Zniszczenia Beerus z Dragon Balla. Bohater poważniejszej już animacji i komiksu – kot Fritz. A także nasi Filemon z Bonifacym.
Jest też oczywiście najsłynniejszy baśniowy kot, czyli Kot w Butach. Pochodzi z włoskich baśni. Najstarsza spisana wersja jest autorstwa Giovanniego Francesca Straparoli z XVI wieku. Doczekał się bardzo wielu wersji i wcieleń w różnych dziełach.
Koty w grach, filmach, popkulturze – jest ich więcej niż włosów w futerku. Dajcie nam znać w komentarzu, o jakich zapomnieliśmy. Jakie tytuły lub aplikacje warto jeszcze polecić (nie tylko z okazji Dnia Kota)?
Źródła: Wikipedia, Świat Seriali Interia, Onet Film, National Today, There is a Day for that!, World’s Best Cat Litter, AppStore, Google Play Store, Nintendo Life, Metacritic, Steam, Facebook, Gaming Trend, Dama Gier, Stara tv to moja pasja lubie ja bardzo, Cinema Cats, The Godfather Wiki, Dragon Ball Wiki, Marvel Cinematic Universe Wiki, Rogue Games Inc, Koty.pl, Kotaku
taki kottens kontent lubimy, dzięki panie Macieju
Dziękuję. 🙂 A mają Państwo ulubioną grę, książkę, film z kotami? Albo korzystają z jakiejś aplikacji?