Światło gaśnie, sala pogrąża się w ciemności. Widownia momentalnie milknie i zastyga w bezruchu. Cichną pomlaskiwania, posiorbywania, pochrząkiwania. Unoszone do ust strzępki popcornu i trójkąciki tacosów zatrzymują się w pół drogi. Setki palców wbijają się w oparcia foteli. „Świat się zmienił” – w głośnikach słychać Cate Blanchett, grającą Galadrielę. Wtedy, te dwadzieścia lat temu, świat kina zmienił się z pewnością.