Drony pomogą polskiej policji walczyć z piratami drogowymi

Policyjne patrole z dronami na ulicach polskich miast

Polskie służby idą z duchem czasu i co rusz doposażają się w najnowocześniejszy sprzęt. Tym razem zrobiło się głośno o dronach. Od kilku lat takowe są w użyciu m.in. przez krakowskich strażników miejskich do pomiaru zanieczyszczeń wydobywających się z kominów. Teraz podobnymi gadżetami mogą pochwalić się także policjanci.

W każdej komendzie wojewódzkiej do korzystania z dronów zostało przeszkolonych co najmniej 4 osoby. Sami mundurowi przekonują, że realne zobrazowanie sytuacji zdjęciem z drona kilkukrotnie użytecznością przewyższa szkic wykonany ręcznie na papierze z wykorzystaniem linijki, ekierki i ołówka.

Jak specjalistyczny sprzęt wykorzystują patrole?

Nowa broń do walki z kierowcami łamiącymi przepisy od kilku dni jest już w użyciu. Skorzystali z niej funkcjonariusze drogówki z Warszawy i Kielc.

Bezzałogowe statki powietrzne zostały wyposażone w kamerę na stabilizatorze wyposażoną zarówno w zoom optyczny, jak i cyfrowy. Będą one wykorzystywane głównie na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych w ramach ogólnopolskiej akcji „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. Dron „zawieszony” kilkadziesiąt metrów nad ziemią jest praktycznie niezauważalny dla kierowców. W niedalekiej odległości znajduje się operator, który nim steruje. Po zarejestrowaniu wykroczenia przekazuje on informację patrolowi interwencyjnemu zlokalizowanemu kilkaset metrów dalej, a ten zatrzymuje kierowcę.

Drony nie tylko wykorzystywane są do rejestracji wykroczeń w czasie rzeczywistym, ale także do analizy miejsca zdarzenia po kolizji lub wypadku. Dzięki zdjęciom wykonanym z powietrza funkcjonariusze mają dostęp do innej perspektywy, w związku z czym łatwiej można ustalić, jak doszło do niefortunnej sytuacji.

Skuteczność dronów w akcji

Na chwilę obecną znamy dane z warszawskiego wydziału ruchu drogowego, który ujawnił, że policjanci wystawili łącznie 12 mandatów spowodowanych wykroczeniami popełnionymi na przejściach dla pieszych. Wszystkie przypadki dotyczyły niezastosowania się do sygnalizacji świetlnej. 10 mandatów otrzymali kierowcy, natomiast 2 piesi.

Jak twierdzą uczestnicy patroli, którzy najnowszy sprzęt wykorzystywali w akcji, kierowcy po zatrzymaniu często bywają zaskoczeni i wręcz zdezorientowani. Dzieje się tak, ponieważ popełniali wykroczenie w miejscu, gdzie nie widzieli radiowozu i czuli się bezkarnie.

„Dron nie wszędzie i nie o każdej porze roku się sprawdzi, na przykład, gdy jest wichura czy śnieżyca. Ale jak już lata, jest skuteczny. – W momencie kiedy informujemy kierującego pojazdem, że zdarzenie mamy zarejestrowane na dronie, nie ma dyskusji. Praktycznie nie było sytuacji, by ktoś odmówił przyjęcia mandatu” – zaznaczył nadkomisarz Kamil Tokarski.

Warto dodać, że materiał z drona jest także analizowany na komendzie, więc jeśli ktoś nie został zatrzymany od razu, nie oznacza to, że postępowanie nie zostanie wszczęte później.

Trzeba przyznać, że wykorzystanie najnowszych technologii przez służby mundurowe to strzał w dziesiątkę. Na chwilę obecną mamy możliwość ostrzeżenia siebie przed kontrolą drogową poprzez aplikacje, bądź CB Radio, natomiast dron pozostaje wręcz niezauważalny i ciężko będzie dać sobie znać o „zagrożeniu”. Oczywiście innowacyjne rozwiązania nie będą jeszcze wykorzystywane na masową skalę, ponieważ sprzęt trafił jak na razie tylko do wojewódzkich jednostek. Czas pokaże, czy powszechne wykorzystanie dronów w służbie zda egzamin i przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.

Oliwer Stanisławski

Technologiczny geek z optymizmem podchodzący do nowych rozwiązań. W wolnych chwilach przegląda zdjęcia słodkich piesków w internecie. Nie pogardzi również dobrą książką, a do swoich celów dąży z uporem maniaka.