Jak wygląda podpis elektroniczny?
Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy tym, czym jest podpis elektroniczny, a tym, jak on wygląda. Składając podpis, zlecasz komputerowi obliczenie tak zwanego skrótu podpisywanego dokumentu. Innymi słowy, powstaje unikatowy zapis, nazywany czasami odciskiem palca. Porównanie wynika z niepowtarzalności linii papilarnych. Tu jest podobnie – nie znajdziesz dwóch różnych dokumentów opatrzonych identycznym skrótem.
Gdy podpisujesz dokument kwalifikowanym podpisem elektronicznym, oprogramowanie szyfruje dokument kluczem prywatnym, po czym wysyła go do adresata. To, co dociera do odbiorcy, zawiera:
- Oryginał pisma
- Indywidualny certyfikat kwalifikowany
- Zaszyfrowany skrót dokumentu
Ważna rzecz – na dokumencie z podpisem elektronicznym nie musi widnieć podpis odręczny, a jedynie informacja potwierdzająca zgodność z podpisem oraz dane pozwalające zweryfikować prawdziwość podpisu. Gdyby zaszła jednak konieczność dołączenia podpisu odręcznego, możesz skorzystać z faksymile (dokładnej kopii odręcznego podpisu nanoszonego przez aplikację w trakcie podpisywania).
„Jak widać, dostawcy uprościli ten proces do maksimum, czyniąc z e-podpisu element codzienności, a nie ciekawostkę zarezerwowaną dla bogatych, zblazowanych biznesmenów. Pozostaje tylko czekać, aż podpis elektroniczny stanie się jeszcze powszechniejszy i w pełni zdigitalizuje obieg dokumentów, oszczędzając tym samym papier oraz środowisko.”
Bzdury, teoria jedno a praktyka drugie, w Certum proponują spotkania z notariuszem lub realizację z dojazdem za ponad tysiąc złotych, w KIR jak się dowiadywałem to dwa tygodnie czekania i latanie po bankach, dopiero w Eurocert udało mi się ogarnąć taki podpis od ręki w punkcie stacjonarnym za normalne pieniądze.