iPhone 5s i 5c. Czym się od siebie różnią? Co to za modele?

iPhone 5s – 64 bity i Touch ID mówią „dzień dobry”

Choć nowe dzieło Apple’a z wierzchu mogło wydawać się kopią iPhone’a 5, skrywało ono inne komponenty. Przede wszystkim mózgiem nie był już procesor A6, ale A7, czyli pierwszy 64-bitowy CPU zastosowany w smartfonie. Według słów Phila Schillera miał być czymś, o czym konkurencja nawet jest nie rozmawia, a co cechuje się dwa raz większą sprawnością niż poprzednik. Moc A7 została zaprezentowana przy wykorzystaniu demonstracyjnych wersji Infinity Blade III.

CPU wspierał koprocesor ruchu M7, który stworzony został do zbierania danych z takich dodatkowych narzędzi jak akcelerometr, kompas czy żyroskop. Przyszłość koprocesora wiązana była z bardziej efektywnym korzystaniem z aplikacji fitnessowych oraz map (np. Apple Maps). Posiadacz iPhone’a 5s mógł np. z jego pomocą szybciej odszukać zaparkowany samochód.

Dodatkowo iPhone 5s posiadał coś, co w dzisiejszych smartfonach nie jest już w zasadzie niczym niezwykłym. Mowa tu o czytniku linii papilarnych (Touch ID), zintegrowanym z przyciskiem Home. Za jego pomocą można było odblokowywać iPhone’a, a także potwierdzać zakupy w App Store i iTunes Store. Czujnik można było zaprogramować dla wielu palców i użytkowników.

iPhone 5c – „jestem fantastic, jestem sam plastik”

Jest tu przesada, niemniej materiały, z których wykonana została obudowa iPhone’a 5c były przyczyną kontrowersji. Przed plastikowymi smartfonami wzdrygał się wszak sam Steve Jobs. Gwoli ścisłości do produkcji 5c wykorzystano nie tylko (wysokojakościowy) poliwęglan, ale także stal, a całość – choć cięższa od iPhone’a 5 i 5s – nadal była lżejsza niż wcześniejsze modele. I choć pojawiły się zarzuty, że jest to krok wstecz względem pozostałych „piątek”, to z drugiej strony chwalono wytrzymałość nowego iPhone’a (pomijając podatność na zarysowania) i zaznaczano, że znajdzie on swoich nabywców.

Nowy iPhone atakował kolorami. Tylna część obudowy występowała w pięciu wariantach kolorystycznych – niebieskim, zielonym, różowym, żółtym i białym. Można było zaopatrzyć się w jedno z sześciu wyściełanych mikrofibrą silikonowych etui, każde z unikatowym wzorem.

Wnętrze iPhone’a 5c było takie samo, jak w przypadku iPhone’a 5, jakkolwiek nie obyło się bez drobnych zmian. Procesorem był nadal Apple A6. Nowe anteny LTE miały z kolei obsługiwać nawet 13 pasm sieci, czyli więcej niż jakikolwiek inny smartfon, jak głosiły materiały prasowe Apple. Zmieniono również pojemność baterii: w „piątce” było to 1440 mAh, w iPhone 5c 1510 mAh. Na pokładzie nadal była kamera iSight 8 Mpix. Przedni aparat FaceTime HD miał poprawiać jakość selfie oraz wideorozmów. Wykorzystywany w 5c system operacyjny iOS 7 (obecny także w iPhone 5s) pozwalał również na prowadzenie rozmów w aplikacji FaceTime bez przekazu video.

Koniecznie sprawdźcie historię iPhone’a od 2007 do 2019 roku

Poznajcie iPhone 5

Zobaczcie też iPhone 6 | 6 Plus

Źródła: Apple, CNET, IGN, All Things Digital, GigaOM, iFixit, Ars Technica, Wired

Maciej Gaździcki

007 zgłoś się. Oto jest, Maciej, agent do zadań specjalnych. Za dnia doktor historii literatury wyspecjalizowany w mediewalizmie i MacGyver copywritingu.