Jedną z najciekawszych premier serialowych końca 2020 roku byli Bridgertonowie. Oparta na powieściach Julii Quinn produkcja zadebiutowała na platformie Netflix. Powiedzieć, że był to debiut udany, to nic nie powiedzieć. W pierwszych 28 dniach od premiery Bridgertonów obejrzało 82 miliony subskrybentów. To o 6 milionów widzów więcej, niż zebrał dotychczasowy lider – Wiedźmin. W czym tkwi fenomen nowego hitu Netfliksa? Kiedy premiera 2. sezonu serialu Bridgertonowie?
Komercyjny sukces Bridgertonów nie pozostawił wątpliwości co do przyszłości serialu. Netflix szybko ogłosił, że produkcja doczeka się 2. sezonu. Co wiemy o dalszych losach serialowej adaptacji książek Julii Quinn?
Uwaga, poniżej mogą znaleźć się drobne spoilery. Czego dotyczą? Po pierwsze – wydarzeń z pierwszego sezonu. Po drugie – motywów z powieści Julii Quinn, której motywy mogą pojawić się w sezonie drugim. Jeśli więc chcecie uniknąć rozczarowania, pomińcie poniższą część tekstu.
Nie zapomnijcie przeczytać również tekstu o wszystkich powieściach Julii Quinn z cyklu „Bridgertonowie”.
Pierwszy sezon serialu bazował na powieści „Mój Książę” autorstwa amerykańskiej autorki Julii Quinn.
Netflix przekształcił powieściową historię Daphne i Simona w najchętniej oglądany serial telewizyjny w historii platformy.
Szacun.
Nie wiem, czy wiecie, ale Julia Quinn poświęciła tom powieści cyklu każdemu z rodzeństwa. Dzięki tej informacji można zyskać powierzchowny ogląd na przyszłość serialu, nie tylko w kontekście 2. sezonu.
Następną w kolejności powieścią z cyklu Bridgertonowie jest „Ktoś mnie pokochał”. Anglojęzyczny tytuł książki Julii Quinn brzmi: Viscount who loved me.
Ta informacja jest bardziej niż istotna. Zdradza bowiem całkiem sporo informacji o fabule drugiego sezonu Bridgertonów.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że głównym bohaterem nowych odcinków serialu będzie Anthony Bridgerton. Po pierwsze – tak wskazuje chronologia tomów powieści Julii Quinn. Po drugie – niedawno na Instagramie pojawił się post ogłaszający drugi sezon. Lady Whistledown ujawniła w nim, że „Lord Anthony Bridgerton zamierza zdominować sezon towarzyski”.
Kropki się łączą, supły tajemnic rozwiązują.
Oto fragmenty opisu powieści „Ktoś mnie pokochał” (za: lubimyczytac.pl):
„Anthony Bridgerton, najbardziej zatwardziały kawaler Londynu i uwodziciel, któremu według pewnego znanego magazynu plotkarskiego nie oprze się żadna kobieta, staje przed prawdziwą miłosną próbą…”.
„Ku zaskoczeniu całego Londynu wicehrabia Bridgerton nie tylko zdecydował się na małżeństwo — wybrał już nawet kandydatkę na żonę! Jedyną przeszkodą jest starsza siostra jego wybranki Edwiny, Kate Sheffield, najbardziej wścibska kobieta, jaka kiedykolwiek pojawiła się w londyńskiej sali balowej. Ponętna intrygantka doprowadza Anthony’ego do szaleństwa swoją determinacją, by zniweczyć zaręczyny, ale kiedy wicehrabia w nocy zamyka oczy, to właśnie Kate jest kobietą nawiedzającą jego coraz bardziej erotyczne sny…”.
„Wbrew powszechnemu przekonaniu Kate jest absolutnie pewna, że nawróceni podrywacze wcale nie są najlepszymi mężami — a Anthony Bridgerton jest najbardziej niegodziwym łotrem ze wszystkich. Kate jest zdeterminowana, by chronić przed nim swoją młodszą siostrę, ale boi się, że sama może ulec hipnotyzującemu urokowi niepoprawnego uwodziciela…”.
Mamy więc klasyczną historię typu: „tak bardzo tobą gardzę, że aż się w tobie zakocham”. Co ciekawe, znamy już nazwisko aktorki, która wcieli się w postać Kate. Jest nią Simone Ashley, znana m.in. z innej produkcji Netfliksa — Sex Education.
Tutaj chyba dostaniemy mocną rozbieżność między serialem a książkowym pierwowzorem. Słówko wyjaśnienia: w powieściach Julii Quinn, gdy fabuła się rozwiązuje, zakochane pary… znikają. Tak, dobrze czytacie. Pisarka najwyraźniej wychodzi z założenia, że jak się zrobiło, co się miało zrobić, to można odejść w fabularny niebyt.
W późniejszych tomach powieści o Bridgertonach Simon i Daphne kilkukrotnie wracali. Niemniej były to powroty… na herbatkę, grę w krykieta czy w celu ratowania cnoty rodzeństwa. Nic, co miałoby wpływ na główne wydarzenia fabularne.
Wiele wskazuje na to, że w serialu rola obu postaci nie będzie tak marginalna. Po prostu fani zbyt mocno polubili wspomnianą dwójkę, żeby scenarzyści teraz mieli wręczyć aktorom wypowiedzenia. Tym bardziej że powieściowe źródło to jedno, a serialowa adaptacja to zupełnie inna para kaloszy.
[Aktualizacja: 2 kwietnia 2021]
To już oficjalne: Regé-Jeana Page’a zabraknie w obsadzie 2. sezonie Bridgertonów. Poinformował o tym wpis Lady Whistledown na oficjalnym Instagramie serialu.
W finale pierwszego sezonu dowiedzieliśmy się, kto kryje się za Lady Whistledown. Naczelną okoliczną plotkarą, felietonistką, protoplastką serwisów internetowych typu Pudelek, okazała się…
Chyba nie ma potrzeby zdradzania tej tajemnicy w niniejszym tekście.
Widzowie wiedzą, kim jest Whistledown. Postaci z serialu — nie. Jest więc bardziej niż pewne, że śledztwo Eloise Bridgerton będzie kontynuowane. Felietonistka natomiast zapewne będzie twardo bronić się przed tym, by nie odkryto jej prawdziwej tożsamości.
Netflix oficjalnie zapowiedział premierę drugiego sezonu Bridgertonów na 25 marca 2022 roku. Po ponad roku zatem serial wraca na platformę Netflix z nowymi odcinkami, co z pewnością ucieszy fanów.
Pierwotnie premiera szykowana była na okolice Bożego Narodzenia 2021. Niestety, jak w przypadku większości opóźnień, także i tutaj kluczowym czynnikiem okazał się COVID-19. Koronawirus dopadł sporą część aktorów i członków obsady, uniemożliwiając planowe ukończenie zdjęć.
Nieco więcej smaczków zdradził nam trailer z września 2021. Zobaczyliśmy na nim Anthony’ego, który, jak się okazuje… nie bardzo potrafi sobie radzić z kobietami z silnym charakterem.
Źródła: Materiały własne, Netflix, Filmweb, IMDB, Metacritic, Wikipedia, Instagram, Indiewire.com, MarieClaire.com, JuliaQuinn.com
podoba mi sie bardzo , zaczelam co czytac te ksia