Kody PIN, rysowane wzory, zabezpieczenia biometryczne, dodatkowe blokady konkretnych folderów i aplikacji – smartfony są naprawdę dobrze chronione. Dane w nich zawarte również, ale czy absolutnie wszystkie? Nie, jeśli korzystasz z karty pamięci microSD. Na szczęście można chronić i nośnik flash stosując szyfrowanie.
Taką kartę można odczytać tylko na urzadzeniu na którym została zaszyfrowana. A co w przypadku gdy ktoś ukradnie mi telefon i go sformatuje? W androidzie to nie problem. Wtedy będzie mógł odczytać wszystko co jest na karcie z takiego telefonu. Wiec to szyfrowanie nie na wiele się zdaje w takim przypadku.
Po przywróceniu ustawień fabrycznych telefonu powinieneś utracić również klucz szyfrujący kartę pamięci, której nie będziesz mógł już odczytać.
I tu jesteś w błędzie, nawet podczas próby zaszyfrowania karty (w moim wypadku Samsung) jest napisane jak byk, że po formacie takiego telefonu nie będzie możliwości dostępu do zaszyfrowanych plików.
Mam pytanie, co stanie się jeśli zepsuje mi się telefon, nie da się go włączyć a ja zostanę z zaszyfrowaną kartą SD, jak ją odszyfruje skoro nie mam telefonu na której było wykonane szyfrowanie?
Odpowiedź jest prosta: wtedy jest tzw. Dupa Zimna = nie odszyfrujesz niczego. Formatujesz pamięć i zaczynasz zabawę od 0.
Czyli jeśli zaszyfruje kartę w telefonie a potem przełożę ją np do tableta ( w tablecie nie znalazłem opcji szyfrowania karty ) to nie zobaczę tam materiałów z karty ?