Nareszcie. YouTube Premium i YouTube Music oficjalnie w Polsce

Aż cztery lata musieliśmy czekać na wprowadzenie YouTube Premium do naszego kraju. I w końcu doczekaliśmy się. YouTube Premium zameldował się na polskim YouTube. I to nie sam. Od 15 maja możemy korzystać również z YouTube Music, czyli muzycznego serwisu streamingowego od Google. Z tej okazji postanowiliśmy odpowiedzieć na pytania, czym są obie te usługi i czy warto je subskrybować.

Premiera z czteroletnim poślizgiem

W swoim płatnym wariancie YouTube zadebiutował w Stanach Zjednoczonych już w 2015 roku. Miesiąc korzystania z usługi kosztował 9,99$, a w zamian za tę kwotę użytkownicy otrzymywali szereg mniejszych bądź większych korzyści.

Wśród nich między innymi: brak reklam zarówno w serwisie, jak i aplikacji, czy też możliwość pobierania materiałów wideo i oglądania ich w trybie offline. Płatna subskrypcja dawała również możliwość odtwarzania filmów za pośrednictwem aplikacji z wyłączonym ekranem tabletu czy smartfona. Co więcej, subskrybenci YouTube Premium (wtedy jeszcze znanego jako YouTube Red) otrzymywali dostęp do zasobów takich usług, jak YouTube Music czy Google Play Music, a także do unikalnych treści YouTube Originals.

YouTube Premium i YouTube Music w Polsce

YouTube Premium – czy to się opłaca?

Ceny nie są odstraszające. Za miesiąc korzystania z YouTube Premium zapłacimy 23,99 zł, a trzeba pamiętać, że w tej cenie otrzymujemy również dostęp do płatnego wariantu YouTube Music. No i pozbywamy się reklam, które z miesiąca na miesiąc stają się coraz bardziej irytujące. Gdybym był złośliwy, powiedziałbym, że YouTube przychodzi z rozwiązaniem problemu, który samo stworzył i spotęgował do tego stopnia, że bez rozszerzeń blokujących reklamy ani rusz. Na szczęście złośliwy nie jestem.

YouTube Premium dostępny jest także w abonamencie rodzinnym. Kosztuje on 35,99 zł i pozwala na korzystanie z usługi przez – tu cytat z samego YouTube’a – maksymalnie sześciu członków rodziny (w wieku co najmniej 13 lat) mieszkających w jednym domu.

YouTube Premium i YouTube Music Premium
Źródło: YouTube

YouTube Music. O co chodzi? Czy warto wybrać wersję „premium”?

Jeżeli szukacie alternatywy dla Spotify Premium, to YouTube Music Premium już na samym początku bytności w Polsce zdaje się krzyczeć „wybierz mnie!”. Za miesiąc korzystania z usługi zapłacicie 19,99 zł, a więc 5 zł mniej niż w przypadku indywidualnego pakietu premium w Spotify. Za co konkretnie zapłacimy?

  1. za brak reklam;
  2. za możliwość słuchania muzyki w tle i z wyłączonym ekranem;
  3. za możliwość odtwarzania utworów w trybie offline;
  4. za dostęp do usługi Google Play Music;

YouTube Music daje użytkownikom dostęp do przebogatej biblioteki utworów, albumów, teledysków czy zapisów koncertów. Oczywiście nie zabraknie propozycji muzycznych wskazywanych przez algorytmy analizujące nasz gust. Oprócz samodzielnego wyszukiwania nowych brzmień będziemy mogli też odsłuchiwać gotowe playlisty i tworzyć własne.

Jeśli wierzyć w zapewnienia YouTube’a, dostaniemy również bardzo funkcjonalną wyszukiwarkę, która pomoże wyszukać nam wyszukać utwór po pojedynczych frazach z jej tekstu. Funkcja Hotlisty natomiast podpowie nam, co aktualnie jest trendy i czego najczęściej słuchają użytkownicy YouTube’a.

Tak jak w przypadku YouTube Premium, tak i tutaj mamy możliwość zakupu abonamentu rodzinnego. Miesięczna subskrypcja YouTube Music Premium dla sześciu członków rodziny mieszkających w tym samym domu kosztuje 29,99 zł. Warto pamiętać też o tym, że wersja premium jest opcjonalna, a usługa jako taka dostępna jest za darmo. Samą aplikację YouTube Music pobierzecie ze sklepów Google Play i App Store lub wchodząc na stronę serwisu.

YouTube Premium i YouTube Music Premium
Źródło: YouTube

Aż trzy miesiące okresu próbnego na start YouTube Premium

Jeśli chcecie przetestować możliwości obu tych usług, nie musicie wydawać ani złotówki. I to przez trzy miesiące. Przez tyle czasu będziecie mogli korzystać z YouTube Premium i YouTube Music Premium całkowicie za darmo. Oczywiście najpierw trzeba podpiąć pod konto kartę płatniczą, jednak subskrypcję można anulować w dowolnym momencie.