Zanim przejdziecie do tekstu właściwego, poznajcie inne nasze teksty dotyczące gry FIFA 22:
Nie trzeba będzie kupować nowego PC, aby zagrać w FIFA 22
Jak już wspomnieliśmy w leadzie, technologiczny próg wejścia do pecetowego portu Fify nie zmienił się zanadto w stosunku do poprzedniego roku. Warto jednak wspomnieć o tym, że FIFA 22 w wersji na PC jest nieco uboższa niż to, co „Elektronicy” z Kanady przygotowali na PlayStation 5 i Xbox Series X i S.
Przede wszystkim brakuje technologii HyperMotion, którą EA szczyciło się od pierwszego pokazu gry. Kanadyjczycy argumentują tę decyzję faktem, że społeczność pecetowa w większości nie posiada sprzętu zdolnego udźwignąć wymogi nextgenowej Fify. A że Electronic Arts należy do firm, dla których – używając eufemizmu – pieniądze odgrywają istotną rolę, trudno spodziewać się, aby na własne życzenie zafundowali sobie odpływ sporej części graczy.
Trzeba bowiem pamiętać, że dostępność komponentów PC wciąż jest, jaka jest, więc same zamiary upgrade’u hardware’owego oraz odłożone w skarpecie oszczędności mogą nie być wystarczające, aby tego upgrade’u dokonać. Stąd decyzja o tym, żeby pozostać przy wersji, którą dostaną również posiadacze Xboxów One i PS4.
Naprawde mega fajnie że coś takiego EA zrobiła