Whisky opracowana przez sztuczną inteligencję jest już dostępna w przedsprzedaży

Szwedzka destylarnia Mackmyra Whisky, fiński startup Fourkind i Microsoft. Co łączy te trzy podmioty? Można powiedzieć, że wspólny alkoholowy cel, choć w tym przypadku pierwsze skrzypce gra droga do jego osiągnięcia. Wspomniane firmy postanowiły bowiem zaangażować sztuczną inteligencję w proces tworzenia receptury trunków wyskokowych, a konkretnie Whisky. Efektów tego przedsięwzięcia będzie można „posmakować” już niedługo.

AI Whisky, moja (nowa) żono (?)

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza na obszary, które dotąd zarezerwowane były wyłącznie dla gatunku ludzkiego. Dzięki AI w smartfonach nasze Instagramy wyglądają efektowniej, znacznie bardziej zakłamując rzeczywistość niż dotychczas, a Twitter „wzbogacił się” o jeszcze jednego gorącego orędownika polityki Adolfa Hitlera (polecam poczytać o krótkim żywocie twitterowego bota imieniem Tay).

Dziś okazuje się, że sztuczna inteligencja potrafi coś, czym może na dobre wkupić się w łaski homo sapiens. Otóż została ona zaangażowana w projekt tworzenia całkiem nowej receptury Whisky. I o ile na tym polu zdołała zastąpić człowieka, tak kwestię konsumpcji swego alkoholowego opus magnum, na całe szczęście, pozostawiła nam. Wystarczy tylko mieć wolnych 60 funtów, bo tyle kosztuje butelka trunku w preorderze.

whisky stworzone przez sztuczną inteligencję

Jaka jest rola AI w procesie tworzenia whisky?

To pierwszy taki przypadek, gdy AI zostało zaprzężone do pracy nad recepturą whisky. Jest to o tyle ciekawe, że możemy tu mówić o zaaranżowaniu małżeństwa ultranowoczesnej technologii z tradycją, która liczy sobie lekko ponad 1000 lat.

Jeśli spróbujemy określić rolę sztucznej inteligencji i sprowadzić ją do konkretnego rzemiosła, można rzec, że jest ona czymś/kimś w rodzaju master distillera. Określenie to nie znalazło dla siebie równorzędnego odpowiednika w języku polskim. I nic dziwnego, bo tytuł master distillera nie ma stałej definicji, a jego rozstrzał znaczeniowy często zależy od firmy, w której się go używa. Najczęściej służy do tytułowania eksperta w dziedzinie destylacji, tworzącego aktywnie receptury destylacyjne i nadzorującego powstawanie trunku na każdym etapie jego produkcji. Coraz częściej jednak master distillerem nazywa się po prostu właściciela nowoczesnej gorzelni.

Sztuczna inteligencja piastująca stanowisko master distillera jest więcej bliżej tradycyjnej definicji tego tytułu. Jej rola sprowadza się do opracowywania receptur, które – jak twierdzi Angela D’Orazio, master blender w destylarni Mackmyra – „jest znacznie trudniejsze niż w przypadku chociażby piwa, głównie ze względu na samą liczbę dostępnych kombinacji oraz fakt, że wytwarzanie receptury whisky to bardziej sztuka niż inżynieria”. AI miało więc za zadanie przyśpieszyć i zautomatyzować opracowywanie nowych receptur, które samo w sobie jest najbardziej czasochłonnym procesem podczas tworzenia whisky.

whisky beczki do destylacji

A co sztuczna inteligencja robiła konkretnie?

Przede wszystkim analizowała istniejące już receptury szwedzkiej destylarni Mackmyra (w tym także te nagradzane), biorąc pod uwagę takie czynniki jak dane dotyczące sprzedaży i preferencje klientów. Mając odpowiedni zbiór informacji, AI jest w stanie wygenerować ponad 70 milionów (!) receptur, uwzględniających różne rodzaje beczek, bo to one w pierwszej kolejności nadają każdej mieszance niepowtarzalnego smaku. Oczywiście każda z tych receptur, według przewidywań, ma szansę stać się komercyjnym hitem i znaleźć uznanie wśród klientów.

Czy to oznacza koniec profesji master blenderów?

„Praca master blendera nie jest zagrożona”, twierdzi D’Orazio, która zwraca uwagę na to, że żadne algorytmy sztucznej inteligencji nie są w stanie zastąpić sensorycznej wiedzy człowieka. Choć whisky opracowywana jest przez AI, pieczę nad nią sprawuje człowiek i to do niego należy podejmowanie ostatecznych decyzji.

whisky stworzone przez ia

Whisky tworzone przez sztuczną inteligencję – gdzie kupić?

Trunek na bazie receptury opracowanej przez AI ma być dostępny w sprzedaży jesienią 2019 roku, jednak już teraz można zamówić go w preorderze. Za butelkę o pojemności 0,7 litra zapłacimy 59,90 funtów, a wśród 24 krajów, do których będzie można zamówić whisky, znalazła się także Polska. W cenę wliczony jest już podatek, a za przesyłkę, rzecz jasna, zapłacimy dodatkowo (około 15 funtów). Zamówienia możecie składać na stronie Mackmyra.

Jesteście ciekawi, jak smakuje taki rarytas? Myślicie, że receptury tworzone przez sztuczną inteligencję przeniosą się wkrótce także na inne kategorie produktów spożywczych?

Źródło: ai-whisky.com, macmkyra.co.uk