Czas na rewolucje w komunikacji międzygatunkowej?
To badanie może w końcu pomóc odpowiedzieć sobie na odwieczne pytanie, czy zwierzęta posiadają język? Przez wieki wielu badaczy uważało, że ludzie są jedynymi stworzeniami posiadającymi język, a zwierzęta posiadają po prostu inne formy komunikacji.
Konrad Lorenz, zoolog i autor Pierścienia króla Salomona powiedział kiedyś, że „zwierzęta nie posiadają języka w prawdziwym tego słowa znaczeniu”. Obecnie jednak wielu naukowców uważa, że po prostu nie przeprowadziliśmy wystarczających badań, by potrafić te języki wykryć.
„Myślę, że to bardzo aroganckie myśleć, że [ludzie] są jedyną inteligentną i rozumną istotą na Ziemi” – powiedział Bronstein.
Aby przeanalizować język, musimy przetworzyć ogromną ilość danych, więcej niż jest to w ludzkiej mocy — stąd wykorzystanie sztucznej inteligencji. Istnieją już niesamowite modele językowe, takie jak GPT-3, które mogą skutecznie przewidywać tekst i kończyć zdania, tak jak dzieje się to, gdy używamy autokorekty.
Chociaż dysponujemy technologią, tego rodzaju modele językowe mogą być tak skuteczne tylko dlatego, że wykorzystują około 175 miliardów słów do nauki języków ludzkich. Dla porównania, obecna kolekcja „słów” kaszalotów liczy około 100 000.
Wszystko to oznacza, że gdy już znacznie poszerzymy zasoby nagrań kaszalotów, będziemy mogli prawdopodobnie wreszcie przeprowadzić z nimi rozmowę i zaspokoić tę wielowiekową fascynację komunikacją międzygatunkową.
Kto wie, może dowiemy się w końcu, co myślą o nas zwierzęta? A może jeśli odkryjemy, że obok nas żyje inna cywilizacja, zaczniemy z większym szacunkiem i pokorą podchodzić do innych gatunków, z którymi dzielimy życie na naszej planecie?