Johnny Silverhand lubi to!
Choć współczesne maszyny są zdolne pokonania najlepszego szachisty na świecie, nie podniosą figurki szachowej nawet w połowie tak dobrze, jak robią to małe dzieci, które dopiero uczą się chwytać. Dzieje się tak głównie dlatego, że sztuczne chwytaki nie mają tego, co ma człowiek – czucia w opuszkach palców, które jest kluczowe, jeśli chodzi o nakierowywanie ludzkich dłoni podczas manipulowania przedmiotami.
Już wkrótce jednak może się to zmienić. Wszystko za sprawą rewolucyjnego wynalazku, jakim jest sztuczny opuszek palca z nadrukiem 3D, mogący wytwarzać sztuczne sygnały nerwowe, które wyglądają jak zapisy z prawdziwych zakończeń nerwowych u człowieka.
Naukowcy mają nadzieję, że wynalazek to krok w stronę opracowania sztucznej skóry, która będzie tak samo dobra jak prawdziwa. Gdyby się to udało, moglibyśmy mówić o olbrzymim przełomie w robotyce, ale i protetyce.
„Nasza praca pomaga odkryć, w jaki sposób złożona struktura wewnętrzna ludzkiej skóry tworzy nasz dotyku u człowieka” – powiedział profesor Nathan Lepora z wydziału matematyki inżynierskiej Uniwersytetu w Bristolu, pracujący w Bristol Robotics Laboratory.
„Możliwość drukowania w 3D >>dotykowej<< skóry może przyczynić się do stworzenia robotów, które będą zręczniejsze niż obecnie, ale także potencjalnie poprawi działanie protez rąk, dodając im wbudowany zmysł dotyku”.