Smartfon zamiast kina. Tylko jaki wyświetlacz temu sprosta?

Coraz bardziej realny staje się świat bez kin, które z powodzeniem zastępowane są obecnie przez platformy VoD i sprzęty domowe. Ale czy moda na mobilną wygodę sprawi, że to smartfony zrewolucjonizują filmowe produkcje? Zobacz, jak pomysł Jeffa Shella może wpłynąć na przyszłość kinematografii i jaki wyświetlacz w smartfonie będzie najlepszy do oglądania filmów.

Smartfon zamiast kina? Pomysł, który staje się rzeczywistością

Pamiętasz Nienawistną Ósemkę Quentina Tarantino z 2015 roku? O niestandardowym pomyśle reżysera na nakręcenie The Hatefull Eight w standardzie UltraPanavision 70, czyli osiągając niezwykle szeroki, panoramiczny obraz o proporcjach kadru 2,76:1 (obecnym kinowym standardem jest 1,66:1 lub 1,85:1), debatowano już przed premierą filmu. Teraz jednak w Internecie zawrzało na nowo, a to za sprawą ujawnienia przez Wall Street Journal propozycji, jaką Quentin Tarantinno dostał od Jeffa Shella.

Kontrowersyjny w 2015 roku pomysł ówczesnego szefa Universal, w odniesieniu do obecnie panującej na świecie sytuacji, można określić jako innowacyjny. Jeff Shell miał zaproponować Tarantino wydanie Nienawistnej Ósemki na iPhone’y. Nie dziwi jednak fakt, że reżyser z konkretnym i równie nietypowym pomysłem na swój film, rzucił krótkie Great i spiesznie opuścił spotkanie.

ekran iphone se

Wówczas taki film mógłby nie cieszyć się dużą popularnością, ale dzisiejsze realia wyglądają zupełnie inaczej. Platformy VoD, oferujące streamowanie filmów w warunkach domowych, królują już od dłuższego czasu. A obecnie stanowią jedyne źródło kinowych nowości, przynosząc wydawcom bardzo wysokie wyniki oglądalności i co za tym idzie także dochody.

Jak to się ma do smartfonów? Otóż to one coraz pewniej przejmują rolę komputerów, a nawet telewizorów. Z jednej strony wynika to z faktu ich mobilności – film możemy odtworzyć w dowolnym miejscu, na przykład podczas podróży. A z drugiej strony, z częstotliwości użytkowania – nieraz po prostu wygodniej jest sięgnąć właśnie po mniejsze, ale szybsze w obsłudze urządzonko czy włączyć film od razu po przeczytaniu recenzji. Smartfon jest przecież stale włączony, wystarczy zatem jedynie uruchomić aplikację, wybrać film i cyk – seans trwa.

aplikacje vod

Ale właśnie! Na jakie parametry zwrócić uwagę, żeby wybrać najlepszy smartfon do multimedialnej rozrywki?

Wyświetlacz w smartfonie

Słyszysz film i pierwsze, o czym myślisz to strona wizualna? Zatem najważniejszy jest wyświetlacz. Tylko że na karcie produktowej widnieje tyle parametrów: typ ekranu, rozdzielczość wyświetlacza, zagęszczenie pikseli, a nieraz producent podkreśla jeszcze częstotliwość odświeżania ekranu. Przełóżmy te dane na praktykę.

Typ ekranu

Obecnie na rynku królują matryce LCD IPS, OLED i AMOLED. Podstawowa różnica tkwi oczywiście w budowie. Upraszczając do minimum, w ekranach LCD piksele podświetlane są równocześnie przez źródło światła w postaci diod LED, natomiast OLED to tak naprawdę rodzaj diody (organic light-emitting diode) samodzielnie generującej światło, dzięki której każdy piksel podświetlony jest osobno.

Co to oznacza? W OLED-ach każda dioda/piksel świeci osobno, więc głęboka czerń to zasługa po prostu wygaszonego piksela. Za tym idzie też mniejsze zużycie energii – wyłączone diody po prostu jej nie pobierają. W przypadku LCD każdy piksel zawsze będzie podświetlony, chociażby minimalnie, zawsze zatem czerń będzie jaśniejsza (szarawa), a stałe podświetlenie całego wyświetlacza uszczknie trochę energii.

Ekrany OLED mają także większą skalę barw.  Świecące oddzielnie piksele sprawiają, że na obrazie dostrzegalne są różnice nawet między zbliżonymi kolorystycznie obiektami. Barwy nie zlewają się.

To jednak nie dyskwalifikuje IPS-ów, ponieważ prezentują one bardzo naturalną kolorystykę, zwykle oferują też większą jasność, więc obraz wyświetlany w nasłonecznionym miejscu będzie bardziej widoczny. Nieraz lepszym wyborem wśród smartfonów na średniej półce cenowej będzie dobry IPS niż słabo zoptymalizowany OLED, w którym kolory mogą być aż przesycone.

W starszych bądź tańszych smartfonach możemy nadal spotkać klasyczne ekrany LCD czy TFT. Wśród tych typów dwa powyższe zdecydowanie lepiej nadają się do seansów filmowych. Dodatkowo zarówno IPS, jak i OLED cechują szerokie kąty widzenia. Odchylając ekran lub patrząc na niego z boku, jakość obrazu pozostanie nie zmienna.

Rozdzielczość wyświetlacza

Pod pojęciem rozdzielczości wyświetlacza kryje się parametr określający liczbę pikseli wyświetlanych w liniach pionowych i poziomych. Wartość ta zależna jest także od wielkości ekranu.  W dzisiejszych, nie ukrywając – sporych ekranach, minimum to Full HD i Full HD+, czyli wartości z podziałką 1080 px. Wyższa wartość to już przedział z 1440 px, określana jako QHD i QHD+. Na rynku spotkać można także smartfony oferujące rozdzielczość 4K (3840 x 2160 px), choć dotyczy to na razie najwyższej półki.

W przypadku rozdzielczości ekranu sprawdza się przysłowiowe – im więcej, tym lepiej. Można natomiast debatować nad tym, czy różnica w obrazie będzie zauważalna dla ludzkiego oka. W rzeczywistości wszystko zależy od Twoich „możliwości wzrokowych”, ponieważ sprawne oko dostrzeże więcej. Zwłaszcza jeśli może porównać wyświetlacze, kładąc je obok siebie. Jeśli natomiast tak, jak na dobrym obrazie, zależy Ci na długim działaniu baterii, spokojnie możesz postawić na FHD+.

Gęstość pikseli

Jednak, jak być może zauważyłeś, tę samą rozdzielczość – na przykład Full HD+, może mieć zarówno smartfon mający 5”, jak i 7”. Wówczas jakość obraz, jego wyrazistość i szczegółowość, będzie lepsza w mniejszym rozmiarowo ekranie. Zatem, aby móc porównać rzeczywistą dokładność ekranu, zwróć uwagę na zagęszczenie pikseli. To parametr określający liczbę pikseli na jeden cal.

Standardową, ale dobrą wartością jest obecnie ok. 395 ppi. I tak po prawdzie, będzie ona wystarczająca, gdyż ludzkie oko nie dostrzeże różnicy między 395 a 700 czy nawet 800 ppi. Tutaj, aby lubiana maksyma – im więcej, tym lepiej – miała sens, potrzebne są gogle VR, gdzie z ekranu smartfona generowana jest rozszerzona rzeczywistość.

porównanie jakości obrazu AMOLED i IPS
AMOLED (góra) vs IPS (dół)

HDR, Dolby Vision i częstotliwość odświeżania

Te funkcje zostawiłam sobie na koniec, jako wisienki na torcie. Skoro mowa o smartfonach do streamowania, to obsługa standardu HDR lub wyższego HDR 10+ to niemal podstawa. Materiały w jakości HDR znajdują się na najbardziej popularnych platformach VoD, a kompatybilne urządzenie pozwoli nacieszyć oczy prawdziwie naturalnym obrazem i żywymi kolorami.

Dolby Vision jest standardem podobnym do HDR, dzięki któremu obraz ma niesamowicie szeroką paletę barw. Dolby Vision posiada jednak nieco szerszy zakres tonalny w jasnych punktach, a każda klatka ma zakodowaną indywidualną informację o zakresie tonalnym właśnie. HDR ma jedną informację dla całego filmu. Jednak w przypadku zastosowania Dolby Vision urządzenia będą z góry droższe, ponieważ system ten jest certyfikowany przez firmę Dolby.

Natomiast częstotliwość odświeżania to parametr wpływający na płynność wyświetlania obrazu. Do tej pory standardem, na który w zasadzie w przypadku smartfonów nie zwracało się uwagi, było 60 Hz. Oznacza to, że na sekundę wyświetlanych było 60 klatek. Obecnie coraz częściej spotykaną wartością, nawet w przypadku smartfonów ze średniej półki, jest 90 Hz, a powoli wkraczają też smartfony z częstotliwością odświeżania 120 Hz.

I choć znajdą się krytycy, którzy stwierdzą, że różnica w obrazie o wyższych częstotliwościach nie jest zauważalna dla oka, to muszę przyznać, że gdy przesiadłam się ze smartfona 60 Hz na 90 Hz, obraz naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Różnica odczuwalna jest nawet przy przewijaniu strony internetowej. Każdy kolejny milimetr odkrywanej treści pojawia się szybko i płynnie – bez jakichkolwiek zacięć. I w przypadku filmów oraz mobilnych gier z pewnością będzie to miało znaczenie.

Od pomysłu Shella z 2015 roku do dziś

Należy podkreślić, że pomysł Shella dotyczył jedynie iPhone’ów i stworzenia filmów właśnie pod ten format wyświetlania obrazu. Dlaczego wspomniał akurat o iPhone’ach? Zapewne z powodu miażdżącej konkurencję popularności producenta Apple w Stanach Zjednoczony.

Jak to wygląda dzisiaj? Pojawianie się premier filmowych na platformach VoD, czyli także dostępnych na smartfony, jest powszechną praktyką w dobie zamkniętych kin, które mimo otwarcia nie będą cieszyć się tak dużą frekwencją. A użytkownicy pokazali, że chętnie sięgają po tę formę obejrzenia filmu.

nowe technologie w kinie

Czy pomysł Jeffa zostanie kiedyś zrealizowany? Skoro z aplikacji VoD coraz chętniej korzysta się na smartfonie i na ekranie właśnie tego mobilnego sprzętu wyświetla się filmy, jest to bardzo prawdopodobne. Być może przyniesie to zmiany w sferze produkcji filmów, których format będzie dostosowany do smartfonów.

Źródło: wallstreetjournal, indiewire