Po drugie – obieg powietrza. Tyczy się to głównie desktopów. Może być tak, że najzwyczajniej w świecie do Twojego chłodzenia CPU, czy do karty graficznej, nie dociera wystarczająca ilość chłodnego powietrza. Przyczyny mogą być różne, na przykład źle zamontowane wentylatory (w nieodpowiednią stronę) lub zwisające przewody, które blokują dopływ powietrza.
Po trzecie – za słabe chłodzenie. To tyczy się głównie procesorów w komputerach stacjonarnych, choć zdarza się, że fabrycznie chłodzenie w laptopie zaprojektowane jest… no, do nieco innych czynności niż ostry gaming. Najpierw jednak sprawdź, czy po ostatnim czyszczeniu bądź innych czynnościach cooler został odpowiednio zamontowany. Czy dobrze przylega do powierzchni IHSa oraz przede wszystkim – czy na jego podstawce nie pozostała folia zabezpieczająca.
Jeżeli wyeliminujesz te opcje – najprawdopodobniej Twoje chłodzenie nie daje sobie rady. Być może jest uszkodzone, a być może po prostu zbyt słabe – szczególnie jeśli procesor jest podkręcony. A kiedy już zapadnie decyzja o wymianie chłodzenia, koniecznie zapoznaj się z naszym poradnikiem, w którym doradzamy, jak wybrać chłodzenie powietrzne CPU.