Smartfon z automatu? Xiaomi stawia maszynę z produktami marki

Mi Express Kiosks to maszyna, działająca nie inaczej niż automat na przekąski lub napoje, w której zamiast batonika kupić można… Pocophone F1. Albo inne produkty od Xiaomi – bo to właśnie twórcy tej marki uruchomili samoobsługowy kiosk wypełniony po brzegi autorskimi akcesoriami i urządzeniami.

Automat na smartfony

Sama idea kupowania smartfonów w automatach nie jest większą innowacją. Takie rozwiązanie zastosował już dużo wcześniej w Wielkiej Brytanii Vodafone – międzynarodowy operator sieci komórkowej. W Stanach Zjednoczonych istnieją za to również maszyny vendingowe ecoATM, które skupują zniszczone lub nieużywane już urządzenia mobilne oraz inne akcesoria, jak ładowarki.

Mi Express Kiosks – automat z produktami Xiaomi

Automat od Xiaomi to natomiast na ten moment jedyna tego typu maszyna, która oferuje produkty jednego producenta. A co najważniejsze, nie są to produkty „jednorazowe”, kupowane w sytuacjach kryzysowych. W „budkach” Xiaomi można nabyć najbardziej topowe urządzenia marki. Na zasoby mobilnego kiosku składają się między innymi smartfony POCO czy Redmi oraz Mi Bandy, powerbanki, słuchawki i głośniki Xiaomi.

Mi Express Kiosk

Pierwszy Mi Express Kiosks stanął w siedzibie firmy w Manyata Technological Park w Bengaluru. W najbliższych planach jest jednak umiejscowienie jeszcze 50 takich automatów w miejscach publicznych na terenie Indii. Tam bowiem Xiaomi cieszy się ogromną popularnością ze względu na przystępną cenę za urządzenia mogące pochwalić się dobrą jakością i przychylnymi opiniami użytkowników.

Kiosk obsługuje płatność gotówką, kartą oraz wspiera UPI (transfer płatności mobilnych działający w Indiach). Transakcji można dokonać błyskawicznie i samodzielne na miejscu, a informacje o wybranym produkcie uzyskać dzięki zainstalowanemu na automacie wyświetlaczu.

Mi Express Kiosks zaprezentował sam dyrektor indyjskiego oddziału Xiaomi. Na ten moment nie udzielił on niestety informacji, czy automaty znajdą się także w innych państwach.

Korzystalibyście z takiej formy zakupu, gdyby trafiła do Polski?