Pomysł jest świetny, ale mamy już Faceboka
Shoelace może spotkać ten sam problem, co Google+ — brak użytkowników. Na ich brak nie może na pewno narzekać Facebook, który w Polsce (i na świecie) jest bardzo popularny, i w gruncie rzeczy spełnia podobną funkcję (grupy Spotted i itp.).
Jakiś czas temu przeprowadzałem się do Poznania i nie znałem tam nikogo. W tamtym czasie bardzo dużo grałem w Pokemon GO, a jak wiecie, lepiej jest grać z kimś. Na Facebooku szybko znalazłem grupę poznańskich graczy. Po chwili szukania udało mi się trafić na społeczność wildecką (dzielnica stolicy Wielkopolski). Nie minął dzień, a już byłem na czacie i umawiałem się na wspólne rajdy.
Poszło gładko, co może być dużą przeszkodą dla Shoelace. Aplikacja na razie działa tylko w Nowym Jorku i nie wiadomo kiedy pojawi się w innych krajach. Sam pomysł jak już pisałem, jest dość ciekawy, ale po co miałbym rejestrować się w kolejnej aplikacji skoro na FB znajdę dokładnie to samo? No i tam mam pewność, że kogoś znajdę.