Letnia ofensywa OnePlus przyniosła nam premierę nowego smatrfona – OnePlus Nord 4. Jest to nie tylko telefon, który w średniej półce cenowej może stać się jednym z najlepszych wyborów w 2024 r., ale również sprzęt, który wraca do korzeni. A to wszystko za sprawą całkowicie metalowej obudowy, przez którą OnePlus Nord 4 wyróżnia się wśród konkurencji. Co jeszcze zaserwował nam OnePlus w swoim nowym smartfonie? Mamy naprawę sporo pozytywnych zaskoczeń.
OnePlus po wykupieniu przez Oppo przeżywa drugą młodość i po raz kolejny wypuścił na rynek smartfon, który w średniej półce cenowej może stać się prawdziwym bestsellerem. OnePlus Nord 4 to również telefon, który może stanąć w szranki z niektórymi gigantami i zwycięsko wyjść z tego pojedynku.
OnePlus Nord 4 ma wszystko, czego nie powstydziłby się pełnoprawny flagowiec – naprawdę dobry aparat, wydajny procesor i pojemną baterię. A na tym zalety tego telefonu się nie kończą. Co dokładnie znajdziemy w OnePlus Nord 4?
Metalowe obudowy w erze 5G to relikt przeszłości i coś, co dziś może trącić myszką. OnePlus postanowił jednak wrócić do korzeni i w konstrukcji OnePlus Nord 4 zastosował właśnie metal.
Wykonana z wysokiej jakości stopu aluminium obudowa nie tylko nadaje urządzeniu elegancki wygląd, ale także zwiększa jego trwałość i odporność na uszkodzenia. Metalowa konstrukcja zapewnia również lepsze odprowadzanie ciepła, co jest istotne podczas intensywnego użytkowania, np. grania w gry czy korzystania z wymagających aplikacji.
Co najważniejsze, obudowa w OnePlus Nord 4 nie zakłóca również sygnału. Dzieje się tak, dzięki całkowitemu przeprojektowaniu płyty głównej i zmniejszeniu anten. Producent zastosował również m.in. grawerowanie nanolaserem.
Przyznam szczerze, że rozwiązanie z metalową obudową sprawa, że widząc OnePlus Nord 4 naprawdę mam wypieki na twarzy i ogarnia mnie miłe uczucie nostalgii…
Kolejną wielką zaletą OnePlus Nord 4 jest szeroki pakiet aktualizacji.
Producent zapewnia regularne aktualizowanie systemu operacyjnego i dostęp do najnowszych funkcji Androida przez 4 lata. Użytkownicy OnePlus Nord 4 będą zatem mogli cieszyć się jego pełną wydajnością oraz bezpiecznym korzystaniem z urządzenia do 2028 roku.
W tym przypadku OnePlus również postanowił zrównać się z gigantami, takimi jak Apple czy Samsung, które od dawna zapewniają użytkownikom szerokie i długie wsparcie systemu. Warto również dodać, że jest to najdłuższe wsparcie oprogramowania, jakie dotychczas oferował OnePlus .
Smartfon otrzymał również certyfikat TÜV SÜD Fluency 72 Month A rating, co w praktyce oznacza, że ma on gwarancję płynności przez najbliższe 6 lat.
OnePlus Nord 4 gwarantuje również, że użytkownicy będą chronieni przed najnowszymi zagrożeniami dzięki regularnym aktualizacjom zabezpieczeń co 6 lat.
Bateria o pojemności 5500 mAh z szybkim ładowaniem 100 W to kolejny atut OnePlus Nord 4. Zapewnia ona długotrwałe działanie telefonu, co jest kluczowe dla użytkowników spędzających dużo czasu na korzystaniu z różnych aplikacji, przeglądaniu Internetu czy oglądaniu filmów.
Ktoś kręci nosem? Nie ma obaw. Producent zadbał również o to, by akumulator szybko się nie zużył. Bateria w OnePlus Nord 4 wytrzymuje 1600 cykli ładowania, nie tracąc przy tym wydajności poniżej 80% pierwotnej wartości. OnePlus zastosował również technologię Battery Health Engine, której zadaniem jest optymalizowanie czasu ładowania i ilości energii.
Trzeba przyznać, że OnePlus zrobił tutaj naprawdę bardzo dobrą robotę i sprawił, że w najnowszym smartfonie czuć duży posmak flagowości
1 x 2,8 GHz + 4 x 2,6 GHz + 3 x 1,9 Ghz
OnePlus Nord 4 jest smartfonem, który w średniej półce cenowej może bardzo szybko zostać ochrzczony mianem króla.
Najmocniejszymi punktami telefonu jest zdecydowanie pakiet aktualizacji, jaki posiada oraz bateria, która wspierana jest przez optymalizator czasu ładowania. To właśnie wyróżnia OnePlus Nord 4 wśród większości smartfonów w tej półce cenowej, ale nie tylko. 4 lata wsparcia systemu i 6 lat aktualizacji zabezpieczeń to rozwiązanie, których nie powstydziłby się flagowiec.
Do tego dochodzi oryginalna i wręcz oldschoolowa metalowa obudowa, która może wywołać uśmiech na twarzy niejednego geeka.
Cóż można rzec więcej? Chyba tylko to, że premiera OnePlus Nord 4 to wydarzenie, na które zdecydowanie warto było czekać.