Konferencja Apple Glowtime już za nami, a to oznacza, że poznaliśmy najnowsze urządzenia marki. Wśród nich znalazło się też miejsce dla zegarków. Poznaliśmy Apple Watcha 10, a także nowy wariant Apple Watcha Ultra 2. Co nowego w smartwatchach z logo nadgryzionego jabłka?
Apple Watch 10 urósł w porównaniu do zeszłorocznego modelu. I to dość konkretnie, bo nowa wersja większa jest nawet od topowego zegarka z dopiskiem ultra. Jednocześnie nie przeszkadza mu to w tym, by był smuklejszy.
Ekran OLED ma teraz lepsze kąty widzenia, a także rozświetla się do jasności na poziomie 2000 nitów. Wyświetlacz chroni szkło Ion-X w przypadku modelu z aluminiową kopertą lub szafirowe w wersji z kopertą tytanową.
Dowiedz się o pozostałych nowościach Apple:
Teraz kilka słów o designie i wykonaniu. Do wyboru Apple daje wersje aluminiowe w kolorach onyks, różowe złoto, srebrny; oraz tytanowe, a tu kolorki to: łupek, złoty, naturalny. Jeśli te nazwy mało Wam mówią, co też mnie nie dziwi, poniższe obrazki powinny rozjaśnić, co to np. łupek.
Apple Watch 10 dostępny jest też w dwóch wersjach rozmiarowych koperty – 42 i 46 mm. W zależności od tego, jaki rozmiar i wykończenie wybierzecie, różnić będzie się też nieco waga urządzenia (od 29,3 g do 41,7 g).
Na ramkach AW10 znajdują się: pokrętło Digital Crown, mikrofon, głośnik i przycisk boczny.
W środku sprzęt napędza 64-bitowy dwurdzeniowy procesor S10 z systemem Neural Engine. Bateria powinna wystarczyć na 18 godzin standardowego użytkowania (powstrzymam się od komentarza), ale za to do 80% da się ją naładować w 30 minut i to akurat znaczne ulepszenie. Bo w końcu jeśli zegarek ma zbierać dane o zdrowiu to fajnie, gdyby nosić go na nadgarstku.
Apple Watch 10 pracuje na systemie watchOS 11.
Funkcją, której Apple poświęciło najwięcej czasu podczas konferencji Glowtime, jest wykrywanie bezdechu sennego. Trzeba tylko pamiętać, żeby zegarek zakładać na noc na nadgarstek, a nie zostawiać go na ładowarce. Innym ograniczeniem tej funkcji jest jej dostępność, bo przynajmniej początkowo nie we wszystkich krajach takowa będzie.
Oprócz tego Apple Watch 10 sporządzi raporty snu, monitoruje pracę serca, pomoże w wypracowaniu zdrowych nawyków, a także oferuje wiele innych funkcji, które mogą przydać się, by po prostu zadbać o siebie.
Series 10 jest też partnerem treningowym. Zegarek jest lepiej przygotowany do sportów wodnych, dzięki nowemu czujnikowi głębokości. Apple sporo mówi o nurkowaniu. Poza tym trybów treningowych jest sporo – od tradycyjnych biegowych, rowerowych czy siłowych, po mniej popularne, jak taniec czy pilates.
Co jeszcze? Wśród funkcji smart warto wymienić: inteligentne dostosowanie, czyli istotne informacje w zależności od miejsca i czasu oraz języki w podróży – nowa aplikacja tłumacza. Apple sugeruje też, że słuchanie muzyki czy podcastów z głośnika w zegarku może się sprawdzić.
Ceny Apple Watcha 10 w dniu premiery wahają się od 1999 zł do 4099 zł w zależności od wersji. Wszystkich wariantów, biorąc pod uwagę kopertę, pasek, rozmiar oraz łączność, jest ponad 50.
Apple pokazało też Apple Watcha Ultra 2. Jeśli komuś w tym momencie zapaliła się lampka to słusznie. Oczywiście żaden to nowy Watch Ultra, a po prostu nowy kolor. Teraz najbardziej wypasiony smartwatch spod znaku nadgryzionego jabłka jest dostępny w kolorze czarnym. Dostępny jest w 49-milimetrowej tytanowej kopercie w kolorze czarnym. Jest zgodny z normą EN13319, a dzięki temu poradzi sobie w bardzo trudnych warunkach. Przykładowo, jest wodoodporny do 100 metrów. To zegarek dla tych, którzy uprawiają dużo sportu.
Bezdech będzie też na AW 9. Zatem mało tych nowości w AW 10.