Mały MacBook Pro doczekał się poprawionej specyfikacji i trafia do sprzedaży. Zaskakuje obniżona cena względem poprzedniej generacji, ale nie doczekaliśmy się 14” ekranu. Nowy model jest zdecydowanie lepszy, ale czy zdobędzie uznanie użytkowników? Czytając tekst, dowiesz się więcej szczegółów.
Podobnie jak podczas poprzednich tegorocznych premier Apple nie zorganizowało konferencji, a tylko zaprezentowało nowe urządzenia na swojej stronie. Po odświeżonej wersji MacBook Air oraz iPhone SE przyszedł czas na nowego MacBook’a Pro. Plotek na jego temat było wiele. Najczęściej w Internecie pojawiała się informacja o większym ekranie — 13.3” miałby zostać zastąpiony przez 14″. Zapewniłoby to jeszcze lepszy komfort pracy, ale na to rozwiązanie przyjdzie poczekać, o ile kiedykolwiek pojawi się w portfolio Apple. W końcu to były tylko plotki, dlatego przejdźmy do sprawdzonych informacji.
Na pierwszy rzut oka nowy MacBook Pro 13 wygląda identycznie jak jego poprzednik. Laptop jest wykonany z solidnej aluminiowej obudowy, dostępnej w jednej z dwóch wersji kolorystycznych: gwiezdnej szarości lub srebrnej.
Ekran urządzenia to standardowo w przypadku Apple — Retina o rozdzielczości 2560 x 1600 px wyposażony w:
Przekątna ekranu MacBook Pro 2020 wynosi 13,3″ i niestety, ale nie doczekaliśmy się odchudzonych ramek, te pozostały bez zmian względem poprzednich wersji urządzenia.
Po kilku latach prób stosowania klawiatury z obniżonym skokiem klawiszy Apple wraca do sprawdzonego rozwiązania Magic Keyboard. Stare rozwiązanie zapewnia dużo wygodniejszy komfort pracy i eliminuje popularny problem podwójnego kliku klawiszy. W górnej części poza Touch Barem został wydzielony fizyczny klawisz escape.
Po drugiej stronie klawiatury znajdziemy Touch ID (czytnik linii papilarnych) pozwalający na szybkie logowanie do systemu i uwierzytelnianie płatności w internecie z wykorzystaniem Apple Pay.
W sprzedaży pojawią się konfiguracje wyposażone w procesory różnych generacji.
W tym wariancie podstawowa konfiguracja jest wyposażony w dysk PCIe SSD o pojemności 256 GB oraz 8 lub 16 GB pamięci LPDDR3-213. Cena najtańszej wersji wynosi 6499,00 zł i w sprzedaży pojawi się 7 maja.
Apple MacBook Pro 13 2020 z procesorem Intel® Core™ 8-generacji znajdziesz w sklepie x-kom
Podstawowa wersja ma aż 512 GB i jest wyposażona w pamięć RAM nowszej generacji LPDDR4X-3733, która może wynosić 16 lub 32 GB. Za najtańszą wersję tego rozwiązania przyjdzie zapłacić 9899,00 zł, a w sprzedaży będzie dostępna od 13 maja.
Apple MacBook Pro 13 2020 z procesorem Intel® Core™ 10-generacji znajdziesz w sklepie x-kom
Nowsza generacja procesorów Intel oraz szybszy rodzaj pamięci RAM, co przekłada się nawet na 2,8-kortnie lepszą wydajność procesora.
Każdy MacBook Pro jest wyposażony w:
Czyli mam do wyboru grzejącego się Air albo muszę dopłacić 3 tysiące od ceny najtańszego Pro żeby nie mieć przestarzałych komponentów (w tym wolniejszego GPU niż w Air) :/.
Każdy z tych modeli będzie mieć inne zastosowanie. Apple przyzwyczaiło do takich cen, a podczas tegorocznych premier cieszy mnie fakt większej pojemności dysków oraz wysłuchania uwag użytkowników w kwestii klawiatury. Zobaczymy, jak wypadną w testach poszczególne modele.
Jest dokładnie tak jak piszesz.
Ewentualnie możesz rozważyć przesiadkę na Windows/Linux – pojawiło się trochę fajnych laptopów z Ryzenem 7 (Samsung Flex Alpha, Huawei Matebook Pro, Lenovo E495). Sam rozpatruje tego ostatniego w konfigu 32GB RAM 512GB SSD+1TB HDD ale mam obawy co do wsparcia podzespołów od strony Linuxa (karta sieciowa, throttling CPU, kamera) a do Windowsa wciąż nie mam przekonania. Jeśli natomiast z jakiś względów jesteś przywiązany do platformy Apple, no to niestety szykuj się na wydatek 10k i biedę z portami 🙁
Proszę pod powiedźcie mi czy nowy apple sprawdzi się w pracy u radcy prawnego? Czy to nie ma najmniejszego znaczenia i sensu?
Dziękuje,
Magda
Tak, najnowsze modele Apple sprawdzą się idealnie do pracy biurowej. Zapraszamy do kontaktu z doradcami x-kom pod numerem: 34 377 00 00 lub adresem: x-kom@x-kom.pl. Pomogą Ci w wyborze najlepszego modelu.
Niestety jest problem z kupieniem w sklepach stacjonarnych nowych macbooków – nie ma ich i nie wiadomo kiedy będą.. sprzedawcy nieoficjalnie mówią o bliżej nieznanym terminie po nowym roku = na święta nie kupisz niestety. Taki klimat… Podobnie ponoć jest z iPhone 12PRO.. nie ma i nikt nie powie kiedy będą.. Polska jak widać nie jest priorytetem w dostawach dla Apple.. Jak widać na święta trzeba sprzedać stare wersje.. 'przecież Pan nie potrzebuje M1′ jak powiedział jeden ze sprzedawców…