Smartwatch Mibro Air
Submarka Xiaomi ogłosiła, że światowa premiera nowego smartwatcha Mibro Air nastąpi już 30 listopada 2020. Zapowiedziane urządzenie z kategorii wearables ma oferować multibarwny, 1,28-calowy, okrągły wyświetlacz TFT o sporej rozdzielczości, w pakiecie z imponującym stosunkiem ekranu do obudowy, wynoszącym aż 95%.
Ponadto zapowiedziano, że konstrukcja zegarka będzie otoczona metalową ramką, która przetrwa naprawdę wiele, chroniąc urządzenie przed nieprzewidzianymi zarysowaniami i poważniejszymi uszkodzeniami. Smartwatch będzie też wodoszczelny, co potwierdzono certyfikatem IP68.
Co więcej, szczęśliwi posiadacze Mibro Air będą mogli skorzystać z zestawu dedykowanych tarcz, które pozwolą im dostosować wygląd urządzenia do indywidualnych preferencji, konkretnego outfitu lub po prostu do określonych okoliczności.
Dziś otrzymałem swój egzemplarz.
Po 5 godzinach użytkowania nie jestem zachwycony.
Appka póki co to szału nie robi(wiesza się często) lecz największym problemem jest ciągłe rozłączanie się smartwatcha. 5 minut jest połączenie potem 15 minut nie ma. Czasem łączy się automatycznie, a czasem udaje się manualnie po kilku próbach. Liczę na to że z czasem po aktualizacji to się poprawi.
Ten zegarek to lekko mówiąc 'bubel’. Zdążył do mnie przyjść w ostatnim tygodniu. Wykonany jest bardzo porządnie, wygląda elegancko, raczej kobiecy. Niestety, tutaj się kończą jego zalety.
Z minusów:
– Jeżeli odsuniesz telefon zbyt daleko (~4 metry) to się rozłącza para z zegarkiem, niestety, dzieje się to też mając telefon w kieszeni.
– Powiadomienia dostępne są tylko dla kilku aplikacji i nie można dodać kolejnych, dzięki temu, na zegarku nie widać wiadomości między innymi z FB messengera.
– Jeśli ktoś dzwoni to widać, że dzwoni ale nie jest pokazywana nazwa kontaktu, nie można manipulować telefonem -> zrzucić lub wyciszyć połączenia.
– Aplikacja wygląda tragicznie -> stylizowana jest na MiFit, jednak tylko stylizowana, brak większości opcji a włączenie obecnych nie gwarantuje ich działania.
– budzik CZASEM nie działa, nawet ten, ustawiony na zegarku zwyczajnie nie zadziałał.
Mam nadzieję, że to kwestia kilku dni/ tygodni i aktualizacji apki + firmware, jednak nie napalam się. Dla mnie zegarek przegrał na starcie.
Mój pierwszy i czasem się zastanawiam, czy nie ostatni smartwatch. Bieda w personalizacji wyglądu, asceza w funkcjonalności i ciągłe zanikanie funkcji. Sposób ładowania woła o pomstę do nieba. Po całej nocy ładowania pojawił się wskaźnik pełnej baterii, a po odpięciu od ładowania pokazało baterię naładowaną na 53%. Ciężko też nie wspomnieć o wtyczce do ładowania, która potrafi się odpiąć przy minimalnym poruszeniu. Prawdopodobnie mam za swoje, bo myślałem, że za niewielkie pieniądze można kupić coś fajnego.