Kiedy wydawało się, że globalna kwarantanna pogrzebie Pokemon GO, aplikacja zanotowała najlepszy okres od czasu premiery

Restrykcje związane z pandemią COVID-19 nie wróżyły Pokemon GO nic dobrego. Wszak mówimy o grze, której podstawowe założenia wymagają od graczy wyjścia z domu i wyruszenia w teren. Producentowi hitu na smartfony, firmie Niantic, nie pomagało również to, że tytuł od dłuższego czasu borykał się ze spadkiem popularności. I gdy postronnemu widzowi wydawało się, że sprawa jest beznadziejna, nie do odratowania, zadziały się rzeczy magiczne – finansowo Pokemon GO zanotowało najlepszy okres od premiery w 2016.

Sukces Pokemon GO w najmniej oczekiwanym momencie

Największym hitem pandemii (jakkolwiek niefortunnie to brzmi), jest bez wątpienia wydane na Switcha Animal Crossing: New Horizons. Gra stała się wręcz symbolem pandemicznego gamingu, choć w Polsce nie cieszy się tak olbrzymi zainteresowaniem, jak w innych krajach.

Jednak to Pokemon GO zasługuje na największe wyróżnienie w kontekście radzenia sobie z nowymi okolicznościami. Ostatnie raporty wskazują bowiem, że zaangażowanie graczy, tak czasowe, jak i finansowe, uczyniło rok 2020 jednym z najbardziej udanych w historii gry.

Według agregatora danych Sensor Tower, Pokemon GO osiąga rekordowe zyski. W ubiegłym roku Niantic zarobił na swoim tytule ok. 140 mln dolarów netto. Od początku 2020 natomiast jest to już 445 milionów. Z czego wynika tak imponujący wzrost i to w okresie zdominowanym przez pandemię COVID-19?

Pokemon GO - zyski z mikrotransakcji z pierwszej połowy roków: 2017, 2018, 2019, 2020
Źródło: gamerant.com

Jeśli nie gracze nie mogą łapać stworków w terenie, niech robią to w swoich domach

Według raportu Sensor Tower sukces Pokemon GO w 2020 roku wynika z zaimplementowania mechanik i funkcjonalności, pozwalających spędzić czas z grą w domu. Innymi słowy – Niantic w porę zareagowało na obostrzenia wprowadzane w większości państw na świecie, dostosowując swój produkt do pandemicznej rzeczywistości.

O tym, jak udane było to przedsięwzięcie, świadczy swoisty renesans gry, która zarabia dziś najwięcej od czasu głośnego debiutu w 2016 roku. Niantic udało się nie tylko utrzymać zaangażowanie aktywnych graczy, ale też pozyskać nowych, a także skłonić do powrotu tych, którzy z tego czy innego powodu porzucili Pokemon GO jakiś czas temu.

pokemon go

Kto najchętniej wydaje pieniądze w Pokemon GO?

Jeśli wierzyć raportowi Sensor Tower, od 2016 roku gracze wydali w grze łącznie 3,6 miliarda dolarów. W trójce „najhojniejszych” nacji znaleźli się trenerzy Pokemon kolejno: ze Stanów Zjednoczonych, Japonii i Niemiec. Wśród czynników, które najbardziej wpłynęły na trwały sukces gry, wymienia się: popularność marki Pokemon, doskonałe wyczucie rynku gier mobilnych przez Niantic, a także stały rozwój związany ze wzbogacaniem Pokemon GO o coraz to nowsze mechaniki.

Oczywiście trzeba pamiętać, że dane Sensor Tower są szacunkowe i nie muszą pokrywać się z oficjalnymi danymi pochodzącymi od Nintendo. Jednakże istnieje wiele przesłanek za tym, by uznać je za wiarygodne. Wystarczy spojrzeć na analizy innych firm, na przykład Statisty, która poinformowała, że w marcu przychody z mikropłatności w Pokemon GO wzrosły aż o 70%.

Źródło: gamerant.com