W przedsprzedaży pojawiła się właśnie nowa propozycja marki OnePlus. To model średniopółkowy w przedziale do 2500 zł, który może się pochwalić bardzo ciekawym wyposażeniem. Zaskakuje szybką pamięcią RAM 16 GB, rozdzielczością ekranu 2772 × 1240 pikseli czy aparatem głównym pożyczonym od flagowca. Poznajmy smartfon OnePlus Nord 3 5G nieco bliżej.
W środę 5 lipca OnePlus przedstawił światu swój nowy średniopółkowy smartfon OnePlus Nord 3 5G, mówiąc dumnie, że to „praktycznie wszystko, czego potrzebujesz”. Po pierwszych wrażenia jestem w stanie przychylić się do tej opinii. Zaraz opowiem dlaczego, ale najpierw bardzo ciekawa reklama OnePlus Nord 3 prosto od producenta (mnie wciągnęła!):
Nowy smartfon OnePlus ma prosty, stonowany i elegancki design. Ja w swoich dłoniach trzymam właśnie wersję kolorystyczną Tempest Grey, która ma bardzo przyjemną w dotyku szklaną obudowę o matowym wykończeniu. Drugi dostępny wariant to Misty Green, który ma już błyszczące wykończenie. A niezbędne logo, jak w każdym OnePlusie, umieszczono na środku plecków.
Zwieńczeniem tylnego panelu jest oczywiście wyspa aparatów. W tym wypadku podwójna, bo trzy obiektywy zostały rozdzielone na dwa okrągłe pola. W górnym osadzono aparat główny, a w dolnym, który przypomina robota z oczkami, znalazły się obiektywy makro i ultraszerokokątny. Wygląd może wskazywać, że towarzyszą im aż dwie lampy LED. Obok górnej wysepki faktycznie znajduje się dioda LED, natomiast obok dolnej wysepki umieszczono czujnik temperatury barwowej.
Plecki są lekko zaokrąglone, natomiast zgodnie z obowiązującą obecnie modą, ekran i ramki spłaszczono. Zwłaszcza w przypadku ekranu zabieg ten działa na korzyść. Plastikowa ramka ekranu nie wystaje ponad obudowę, dzięki czemu smartfon jest wygodny w obsłudze i bezpieczniejszy podczas codziennego użytkowania.
Całkiem nieźle wypadają też wymiary, mimo naprawdę dużego ekranu 6,74”. To dokładnie 163 × 76 × 8,2 mm. Smartfon jednak swoje waży, bo to aż 194 gramy.
W kwestii samej konstrukcji ważny jest jeszcze jeden szczegół. W Nordzie 3 zagościł znany ze starszych OnePlusów – Alert Slider. Boczny przesuwany przycisk, który służy do wyciszania dźwięków powiadomień.
Producenci smartfonów coraz chętniej sięgają po pamięci RAM przekraczające 8 GB. Już na średnich półkach cenowych spotkać można modele wspomagane RAM-em 12 GB, ale OnePlus poszedł o krok dalej. Nowy Nord 3 wyposażono w aż 16 GB RAM i to najnowszej generacji – LPDDR5X, która zapewnia szybsze i bardziej płynne działanie urządzenia.
Sercem i mózgiem OnePlusa Nord 3, wspomaganym przez tę wyjątkową pamięć RAM, jest procesor MediaTek Dimensity 9000. Z jednym rdzeniem Cortex-X2 o taktowaniu do 3,05 GHz, trzema rdzeniami Cortex-A710 z taktowaniem 2,85 GHz oraz czterema energooszczędnymi rdzeniami Cortex-A510 1,8 GHz.
Do tego zestawu podzespołów dopisać należy jeszcze pamięć wbudowaną – 256 GB UFS 3.1. Czyli nie najnowsza i tym samym nie najszybsza pamięć, ale optymalną dla tej klasy telefonów.
OnePlus Nord 3 zapowiada się zatem naprawdę solidnie jak na zajmowaną półkę cenową. A jeśli te wszystkie cyferki za wiele Ci nie mówią, to producent podaje, że dzięki takiemu wyposażeniu smartfon może działać nawet z 44 aplikacjami uruchomionymi jednocześnie.
Zatem każde działanie na tym smartfonie powinno odbywać się ekspresowo. Na przykład granie w wymagające tytuły mobilne. Zwłaszcza że także ekran reaguje błyskawicznie na ruch dzięki silnikowi HyperTouch Engine i częstotliwości odczytywania dotyku 1000 Hz.
Na szybkość i płynność działania wpływa także system. W przypadku Norda 3 jest to OxygenOS 13.1 na bazie Androida 13. Autorska nakładka systemowa OnePlusa wnosi kilka udogodnień, które urozmaicają i wzbogacają korzystanie ze smartfona. Należą do nich na przykład opcje personalizacji telefonu, funkcje relaksujące Zen Space i O-Relax czy też możliwość sterowania urządzeniami domowymi za pomocą pilota IR.
Na duży plus zasłużył także czas wsparcia systemu przez producenta. OnePlus Nord 3 to pierwszy smartfon z tej serii, który będzie otrzymywał aktualizacje oprogramowania przez 3 lata. A przez 4 lata zapewni aktualizacje zabezpieczeń. To właśnie dzięki regularnym i długim aktualizacjom smartfonami można się cieszyć więcej niż zwyczajowe 2 lata.
Jak przystało na średniaka o flagowym charakterze, OnePlus Nord 3 obsługuje najnowsze generacje łączności: 5G, Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.3. Oczywiście nie zabrakło również NFC do płatności zbliżeniowych.
Smartfon OnePlus Nord 3 otrzymał dwukomorową baterię o łącznej pojemności 5000 mAh. To spora bateria, ale na szczęście zasila się ją ekspresowo dzięki funkcji ładowania 80 W SUPERVOOC. Wystarczy kilkanaście minut przed wyjściem z domu, by przygotować smartfon nawet na cały dzień działania. Warto podkreślić, że ładowarka o odpowiedniej mocy jest dołączona do zestawu.
Już przy pierwszym uruchomieniu nowego Norda 3 widać, że otrzymał on bardzo solidny ekran. Później jest tylko lepiej. Zarówno zwykła obsługa smartfona, jak i szybki seans filmików na YouTubie robią świetne wrażenie.
Ten przestronny wyświetlacz o przekątnej aż 6,74” ma matrycę Fluid AMOLED o unikatowej rozdzielczości 2772 × 1240 px, co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 450 ppi. Dzięki takim parametrom obraz jest niesamowicie wyrazisty, szczegółowy i wypełniony żywymi, nasyconymi kolorami. Do tego jakość filmowych i serialowych seansów wspiera technologia HDR10+, która pozwala dostrzec detale tajemniczej lub groźnej sceny nagrywanej w ciemności, jak i romantycznej kręconej podczas wschodu słońca. A to wszystko przy akompaniamencie głośników stereo z technologią Dolby Atmos.
Codzienną obsługę uprzyjemnia częstotliwość odświeżania ekranu 120 Hz. Dzięki niej przewijanie galerii zdjęć, długich dokumentów czy tablicy głównej na portalach społecznościowych jest przyjemnie płynne i szybsze. Co więcej, jest to odświeżanie adaptacyjne, które może spaść do 40 Hz, by oszczędzać baterię, gdy wzmożona płynność nie jest potrzebna.
Na wyróżnienie zasługuje także jasność ekranu sięgająca 1450 nitów. Pozwala to na komfortowe użytkowanie telefonu w pełnym słońcu, np. gdy relaksujesz się na plaży, robisz zdjęcia w letnie popołudnie czy odpisujesz na wiadomość w drodze do pracy.
W nowym średniopółkowym smartfonie OnePlus z serii Nord zagościł aparat zaczerpnięty z flagowego modelu marki, dokładnie z OnePlusa 11. To matryca 50 Mpix Sony IMX890. Pozostałe oczka to ultraszerokokątny obiektyw o rozdzielczości 8 Mpix oraz makro 2 Mpix. Natomiast za udane autoportrety odpowiada aparat 16 Mpix.
Aparaty to naprawdę mocny punkt tego modelu. Ale żeby nie być gołosłownym, oto kilka przykładów prosto z aparatu świeżutkiego OnePlusa Nord 3.
Warto zwrócić uwagę na bardzo dobre zdjęcia nocne z głównego obiektywu. To znak, że współpraca hardware’u z softwarem stoi na bardzo wysokim poziomie. Świetnie radzi sobie także tryb HDR, który dba o dobre odwzorowanie najciemniejszych i najjaśniejszych punktów kadru.
Smartfon OnePlus Nord 3 5G jest obecnie dostępny w przedsprzedaży, w której można zgarnąć słuchawki True Wireless do kompletu. Dokładnie OnePlus Nord Buds 2. Przy takim ekranie z pewnością się przydadzą do multimedialnej rozrywki w podróży, a wakacje przecież tuż tuż. Okazja na taki zakup potrwa do 11 lipca.
Smartfon OnePlus Nord 3 5G 16+256GB Misty Green lub OnePlus Nord 3 5G 16+256GB Tempest Gray już teraz kupisz w x-komie
Super recenzja. Dzięki. Merytorycznie i bezstronnie, tylko fakty. 3 lata aktualizacji oprogramowania oraz 4 lata oprogramowania zabezpieczeń, robi robotę. Cena wzgledem produktu nie jest zła, a wręcz „warta grzechu”. Zamówiłem oneplus nord 3 dla lepszej połowy, a sam się zastanawiam czy jest sens wydać 2 x tyle i więcej za „pełnoprawny” flagowiec i coraz mi blizej decyzji, że nie, dziękuję, postoję. Kupię taki sam dla siebie i żalu nie będzie, gdy pomyślę, ile mi zostanie w kieszeni „na waciki 😜”. Ceny obecnych flagowców to jak – „sen wariata śniony nieprzytomnie…”
Wszystko fajnie ale…telefon ma jedną, a nie dwie ,,lampy” LED, to drugie oczko jest czujnikiem, a jakim, to proszę sobie sprawdzić na stronie producenta albo w internecie 🙈
Mam ten telefon od 2 miesięcy. Artykuł czyta się jakby był sponsorowany, a to dlatego że nie zostało wspomniane nic o wadach jak np. brak bezprzewodowego ładowania, czy głośnikach które owszem są stereo, jednak grają nierówno – tzn głośnik od słuchawki gra zdecydowanie słabiej niż ten główny na dole. Dodatkowo oprogramowanie nie daje sobie do końca rady z automatyczną jasnością ekranu. Nie raz gdy brak jest światła telefon z jakiejś przyczyny ustawia jasność ekranu na wartość tak niską, że trzeba to manualnie przestawiać tak by cokolwiek na ekranie dojrzeć. Brak jacka audio, brak obsługi esim
Z tą jasnością minimalną to lipa straszna. Pamiętam w jakimś starym Xiaomi dało się na automacie ustawić minimalną. Jak tego nie poprawią to ostatni One Plus bo kurwicy idzie dostać przestawiają w nocy na jaśniej.