LEGO to legendarna marka, która od lat kojarzy się z popkulturą. Duńskie klocki szturmem podbijają serca geeków na całym świecie szeroką rozpiętością swojej oferty. Wśród nich są także zapaleni gracze i każdy z nich bezproblemowo odnajdzie idealny zestaw dla siebie. A LEGO nie tylko od lat jest związane bezpośrednio z gamingiem, ale zawdzięcza mu… przetrwanie w trudnych czasach. Zaciekawieni?
Marka LEGO® swoją przygodę z grami cyfrowymi rozpoczęła w 1999 roku, tworząc osobny dział do produkcji gier bazujących na klockach. Jednak ich jakość pozostawiała wiele do życzenia – brakowało pomysłów i doświadczenia w tworzeniu gier. Kiedy na przełomie 2003/2004 LEGO® stanęło na krawędzi bankructwa z zadłużeniem przekraczającym 800 milionów dolarów, nowy CEO, Jørgen Vig Knudstorp, podjął radykalne kroki. Sprzedał studio odpowiedzialne za gry, zamknął cztery parki Legoland i przeprowadził restrukturyzację firmy.
Pomimo tych działań, sytuacja w 2005 roku nie wyglądała obiecująco, aż do momentu, gdy ukazała się gra Lego Star Wars: The Video Game stworzona przez studio Traveller’s Tales. Gra zdobyła uznanie graczy, a sukces klockowych Gwiezdnych Wojen napędził sprzedaż fizycznych zestawów LEGO®. Synergia prostych, pełnych humoru gier z tradycyjnymi klockami okazała się strzałem w dziesiątkę, przyczyniając się do odrodzenia marki LEGO®.
Sukces pierwszej gry LEGO® stworzonej przez zewnętrzne studio oznaczał jedno – trzeba kuć żelazo, póki gorące. W 2006 roku premierę miała gra Lego Star Wars II: The Original Trilogy, która okazała się jeszcze większym hitem niż poprzednia produkcja, bazując na kultowej oryginalnej trylogii. LEGO® przygotowało odpowiednie fizyczne zestawy, aby zmaksymalizować zyski, a gracze ponownie ruszyli do sklepów, chcąc zdobyć własną klockową wersję Gwiazdę Śmierci czy x-winga. Mimo upływu lat zestawy LEGO® sygnowane Gwiezdnymi Wojnami wciąż należą do najbardziej rozchwytywanych.
Studio Traveller’s Tales, widząc potencjał, nie zwalniało tempa, zdobywając kolejne licencje. W następnych latach ukazały się gry takie jak Lego Star Wars: The Complete Saga, Lego Batman: The Videogame czy Lego Harry Potter: Years 1–4. Gry sygnowane logiem LEGO® zyskały wówczas sporą niezależność i były tworzone niezależnie od planów właściciela marki, co było na rękę duńskiemu producentowi. Mimo braku wspólnego marketingu z wydawcą gier, produkcje gamingowe i tak promowały zestawy LEGO®. Samo nakręcające się koło autopromocji sprawia, że profity z tej współpracy czerpią obie strony.
A jeśli jesteście ciekawi szerszej historii LEGO sięgającej do 1926 roku, to polecam zapoznać się z poniższą animacją.
Obecnie LEGO® stało się tak silną marką w popkulturze, że to właściciele innych franczyz zabiegają o możliwość promocji za pośrednictwem klocków. Dzięki swojemu statusowi LEGO® może być wybredne, choć stale stara się dotrzeć do nowych odbiorców. O ile komiksowe potęgi jak Marvel czy filmowe hity typu Harry Potter od lat goszczą w katalogach duńskiego producenta, przez długi czas brakowało w nim marek gamingowych. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że LEGO® od lat promuje swoje produkty za pośrednictwem gier.
Na szczęście sytuacja zaczyna się zmieniać. Głównym graczem jest tu Nintendo, które może pochwalić się seriami jak Mario i Animal Crossing oraz kolekcjonerskimi zestawami prezentującymi uniwersum wąsatego hydraulika czy przedstawiające kultowe konsole. Swoje miejsce w katalogu mają również SEGA (Sonic) oraz Microsoft za sprawą Minecrafta – idealnej synergii z LEGO®.
Sony może pochwalić się pojedynczym zestawem sygnowanym grą Horizon Zero Dawn (numer #76989), a ostatnio pojawił się także zestaw z The Legend of Zelda (#77092), co sugeruje, że takie „perełki” będą pojawiać się coraz częściej.
Dla wielu graczy LEGO® stanowi niezbędny element wyposażenia ich gamingowego stanowiska. To nie tylko świetny element dekoracyjny, ale także jasny sygnał dla odwiedzających, że ta przestrzeń należy do prawdziwego konesera. A to nie jedyny powód, by dać LEGO® szansę.
Półka gracza-geeka nie może się obyć bez zestawów LEGO®. To nie tylko świetna ozdoba, ale także pokaz kreatywności i pasji. Doceniamy te wartości i z tej okazji przygotowaliśmy półkę gracza z LEGO w x-komie. W jej ramach możecie nabyć nie tylko świetne zestawy klocków, ale także sprzęt niezbędny do komfortowego przemierzania wirtualnych światów. Promocja trwa do 31 października 2024 roku. Nowe zestawy w promocji pojawiają się co poniedziałek aż do końca akcji, więc warto zaglądać tam regularnie.
Pragniecie uzupełnić swoje zbiory o nowe zestawy LEGO®? Świetnie się składa. Do wygrania są przepiękne zestawy sygnowane Minecraftem oraz Super Mario. Aby je zdobyć, musisz wysilić swoją kreatywność. Następnie wystarczy, że wykonasz dwa kroki:
Klik, klik, szuranie klocków, klik, klik. Tak można spędzić całe popołudnie – bez myślenia o pracy, codziennych problemach czy innych przyziemnych sprawach. Tylko Ty i pojemnik pełen plastikowych elementów. Budowanie z LEGO® to świetny sposób na wyciszenie, poprawę koncentracji oraz rozwijanie zdolności motorycznych. W dobie wszechobecnych ekranów oraz ciągłego bombardowania bodźcami warto znaleźć chwilę na relaks i spokój.
Każdy z nas lubi się chwalić lub otrzymywać pochwały. To naturalne – nie ma nic złego w tym, że chcemy być doceniani. LEGO® może być kolejnym powodem, za który usłyszymy wiele ciepłych słów. Wielokrotnie słyszałem od bliskich i znajomych: „Łał, sam to zbudowałeś?”, kiedy podziwiali mój klockowy Hogwart czy bramę z Parku Jurajskiego.
Może to trochę aroganckie, ale co z tego, skoro uśmiech pojawia się na twarzy, gdy ktoś docenia godziny spędzone na budowaniu tych konstrukcji?
Finalnie ułożony zestaw LEGO® staje się ozdobą przestrzeni, w której przebywamy lub pracujemy. Może być nietypowy, czasem kolorowy, a czasem dyskretnie wtapiający się w otoczenie. Zawsze jednak pozostaje wyjątkowy, bo to my sami go stworzyliśmy. Dzięki temu jest o wiele bardziej personalny niż amerykański kaktus kupiony w sklepie czy obraz namalowany przez artystę, którego nazwisko już dawno wypadło nam z pamięci. Na pewno wzbudzi większy podziw niż typowy bibelot, kupiony tylko po to, by zapełnić przestrzeń.
Można się nim również bawić w domowym zaciszu, bo w końcu… w każdym z nas drzemie dziecko. Wystarczy czasem je przebudzić i pozwolić wyobraźni się rozwinąć.
Dalej myślisz, że LEGO® jest dla dzieci lub zbyt trudne do układania? Lepiej to przemyśl, albowiem jest to równie bolesne dla twojej kreatywności, co nadepnięcie na dywan wysypany klockami LEGO® bosą stopą. Nie istnieje gracz lub geek, który nie znajdzie w ofercie klocków czegoś dla siebie. Wiem to z doświadczenia, bo sam odrzucałem powrót do „zabawek” przez lata.
I finalnie i tak dałem się ponieść ponownemu kolekcjonowaniu zestawów. Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę to seria LEGO Icons przeznaczona dla starszego odbiorcy. Oferuje zestawy prezentujące cuda architektury czy nawet modele owadów.
Szybko jednak zwróciłem uwagę na inne serie, zwłaszcza sygnowane popkulturą. Fani Marvela czy Harry’ego Pottera w klockowym świecie mają spore pole do popisu. Dla prawdziwych koneserów geekowskich klimatów czekają takie zestawy, jak Sokół Millennium (#75192) czy LEGO® Super Mario™ Nintendo Entertainment System™ (#71374).
Obecnie duńska firma ma tak wiele produktów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Są modele zarówno dla parolatków, jak i potężne, skomplikowane zestawy przygotowane z myślą o dorosłym odbiorcy, który pragnie zbudować coś wyjątkowego. Gwiezdne Wojny, Władca Pierścieni, ikoniczne budynki czy kwiaty – jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia.