Co warto wiedzieć o „Cuphead” w wersji na samochody Tesla?
Jeśli wierzyć deweloperom odpowiedzialnym za „Cuphead”, premiera gry na samochody Tesla powinna nastąpić jeszcze tego lata. Ponoć prace przebiegają sprawnie i bez żadnych problemów.
W wersji na Teslę „Cuphead” będzie okrojony do jednego świata (Inkwell Isle One). Reszta – mechanika, oprawa wizualna i dźwiękowa, poziom trudności – mają pozostać bez zmian. Problematyczna może wydawać się kwestia sterowania. Gra od StudioMDHR wymaga od gracza nieprzeciętnej zręczności i całkiem możliwe, że fakt ten wymusi podłączanie do Tesli zewnętrznego kontrolera.
Rzecz jasna w „Cuphead” będzie można zagrać wyłącznie podczas postoju. Przynajmniej na razie. Wiadomo bowiem, że Tesla celuje w model samodzielnej jazdy i z każdym rokiem jest tego celu coraz bliżej. Kto wie, być może Elon Musk widzi w grach „czasoumilacz” podczas długich tras, kiedy autonomiczny samochód będzie robić wszystko za nas, a my w tym czasie będziemy mogli zająć czymś innym.
W „Cuphead” zagrają posiadacze Tesli w modelu 3, S oraz X.