„Get Over Here!”: „Mortal Kombat Legends: Scorpion’s Revenge”, czyli nowy film na podstawie kultowej bijatyki

Lubicie „Mortal Kombat”, a hasło „animacja” nie kojarzy Wam się tylko z „bajkami” (chińskimi czy nie)? To przygotujcie się nadciągający w pierwszej połowie roku film od Warner Bros. Animation. I zobaczcie zwiastun „Mortal Kombat Legends: Scorpion’s Revenge”, który trafił do sieci.

Mortal Kombat w wymiarze animacji

Scorpion’s Revenge to pierwsza animowana pełnometrażówka z universum Mortal Kombat, ale nie pierwszy raz kiedy stworzona przez Eda Boona i Johna Tobiasa seria bijatyk zahacza o animację. Starsi geekowie i amatorzy kaset VSH pamiętają być może animowany niby-to-prequel i dodatek do filmu aktorskiego z 1995 roku. Mortal Kombat: The Journey Begins (w polskiej wersji Początek wyprawy) jest dziś z perspektywy czasu straszną ramotką, głównie za sprawą wstawek z archaicznym dziś CGI, oraz generalnie kiepskiej animacji z licznymi powtórzeniami (warto wspomnieć, że starano się tu połączyć 2D i 3D). Sam do produkcji pewien sentyment, gdyż był to mój pierwszy kontakt z MK, a po filmie na kasecie znajdował się interesujący making-of filmu Paula W.S. Andersona.

Kolejnym animowanym projektem spod znaku Mortal Kombat był trzynastoodcinkowy serial Defenders of the Realm. Nawiązująca zarówno do filmu z 1995 roku, jak i Ultimate Mortal Kombat 3 produkcja zebrała imponującą obsadę (głosów użyczali tam m.in. Clancy Brown, John Rhys-Davies, Ron Perlman czy Olivia d’Abo), ale jednak zapisała się w pamięci jako jedna z mniej udanych adaptacji gier. Powodem było znaczne ugrzecznienie w stosunku do znanego z brutalności oryginału (podobnie było zresztą w przypadku The Journey Begins). Tym samym serial wpisywał się w popularny w latach 80. I 90. Trend, gdy łagodniejsze (i bardziej nastawione na sprzedaż gadżetów czy zabawek) odpowiedniki dostawały takie tytułu, jak RoboCop czy Rambo.

Trailer Mortal Kombat Legends – czego możemy się spodziewać?

W odróżnieniu od swoich poprzedników, Scorpion’s Revenge ma mieć kategorię R. Choć wiadomo, że „erka” nie czyni z automatu filmu dobrym czy oglądalnym, to można się spodziewać, że tym razem animacja odda sprawiedliwość materiałowi źródłowemu. Usłyszymy także głosy znane z gier. Tytułowego antybohatera zdubbinguje Patrick Seitz, który wcielił się w Scorpiona w Mortal Kombat vs. DC Universe, MK z 2011 roku i Mortal Kombat X. Inni powracający (choć występujący w nowych rolach) aktorzy to David B. Mitchell (Sektor i Geras z Mortal Kombat 11) czy Ike Amadi (Shao Khan i Cyrax, również z MK 11). Goro będzie natomiast Kevin Michael Richardson, powtarzający swoją rolę z filmu z 1995 roku (aktor zdubbingował też kilka postaci w Defenders of the Realm). Do obsady zaangażowano również Joela McHale’a (Community) jako Johnny’ego Cage’a i Jennifer Carpenter (Dexter) w roli Sonyi Blade.

Zwiastun pokazuje nam znajomą historię turniejową w oprawie graficznej, która – jak pisze Christopher Teuton ze Screen Rant – kojarzyć się może z Defenders of the Realm, pomieszaną ze stylizacją anime. Czuć też podobieństwo do animowanych filmów na podstawie komiksów DC, co zresztą nie jest przypadkiem. Reżyserem jest Ethan Spaulding (współtwórca filmu Batman: Atak na Arkham). Wśród pozostałych członków ekipy realizatorskiej są również inni weterani produkcji DC: Jeremy Adams, Rick Morales, Jim Krieg czy Sam Register. Konsultantem kreatywnym jest natomiast jeden z ojców serii, czyli wspomniany Ed Boon (przypomnieć warto, że to jego głosem Scorpion w grach i filmach rzuca swoje stałe teksty – Get Over Here! oraz Come Here!).

Film dostępny będzie poza dystrybucją kinową i trafi prosto na DVD, Blu-Ray’e oraz jako wersja cyfrowa. Premiera planowana jest na wiosnę. Latem z kolei mamy zobaczyć pierwszy zwiastun zapowiadanego na 2021 rok filmu aktorskiego.

Źródła: IGN, Screen Rant