FiiO M11 Plus LTD już oficjalnie

Klejnot w koronie?

FiiO zdecydowanie nie wstydzi się swojego najnowszego dzieciątka i pieszczotliwie nazywa je klejnotem w koronie. Cóż takiego oferuje więc M11 Plus LTD, że zasłużył sobie na takie wyróżnienie?

Design

Zacznijmy od designu, bo wystarczy rzut oka, żeby zapałać miłością do tego cacuszka (przynajmniej w moim przypadku). Na froncie mamy duży, bezramkowy ekran dotykowy o przekątnej 5,5 cala, proporcjach 18:9 i rozdzielczości 1440 × 720. Na potrzeby urządzenia przenośnego zupełnie wystarczy.

Boczne ramki wykonano z najprawdopodobniej z tworzywa sztucznego (lewa pełni rolę panelu dotykowego do regulacji głośności), a tylną obudowę ozdobiono wzorem przywodzącym na myśl diamenty. Zdaniem producenta takie rozwiązanie świetnie kontrastuje z całkiem drapieżnym i odważnym designem nowego DAP-a, który oparto o wzór heksagonu. Mnie się podoba.

Podstawowa specyfikacja FiiO M11 Plus LTD

M11 Plus LTD pracuje pod kontrolą Androida 10, oczywiście nieco „poprawionym” wizualnie przez FiiO. To pierwsza iteracja tej wersji w urządzeniach marki.

Za płynność działania DAP-a odpowiada Snapdragon 660 (nie jest to świeżynka, bo premiera miała miejsce w 2017) wsparty 4 GB pamięci RAM oraz GPU Adreno 512. Cóż, do oglądania ulubionych klipów czy gry w proste tytułu powinno wystarczyć. Ale wiadomo przecież, że nie to jest głównym przeznaczeniem M11 Plus LTD.

A bateria? Jest, i to całkiem pojemna, bo aż 6000 mAh. Jeśli wierzyć deklaracjom producenta, wystarczy nawet na 11,5 godziny ciągłego słuchania. Na uzupełnienie jej poziomu do 100% przyjdzie jednak poczekać aż 3 godziny. I to taka mała skaza na tym klejnocie.

A w x-komie znajdziecie:

FiiO M11 Plus LTD – w gąszczu układów

Pora bliżej przyjrzeć się układom audio, które zastosował chiński producent. Oto one:

DAC (Digital Audio Converter) – dwa układy AK4497EQ od Asahi Kasei (jednak), działające w oparciu o technologię VELVET SOUND. Zapewnia obsługę DSD512 i PCM do 768 kHz. SNR (stosunek sygnału do szumu) wynosi 131 dB, a poziom zakłóceń to -116 dB.

Wzmacniacz – dwa układy THX AAA-78 z serii Frontier. Co ważne, te ampy charakteryzują się dość dużą (jak na sprzęt przenośny) mocą wyjściową – 300 mW przy impedancji rzędu 32 omów. Bardzo niski jest natomiast poziom zakłóceń, który wynosi od -130 do -137 dB.

Jakie jeszcze rozwiązania zastosowano w M11 Plus LTD? Zapobiegającą interferencjom konstrukcję, która rozdziela części analogową i cyfrową. Na pokładzie jest też Digital Audio Purification System wykorzystujący kryształowe oscylatory.

Łączność

FiiO M11 Plus LTD oferuje łączność przewodową i bezprzewodową. Miłośnicy grania po kablu mają do dyspozycji aż trzy wyjścia – 2,5, 3,5 i 4,4 (pierwsze i trzecie są zbalansowane). To akurat ogromny plus, ponieważ DAP sprawdzi się zarówno z wymagającymi słuchawkami o wysokiej impedancji, jaki z tymi o wysokiej czułości. Tu warto nadmienić, że nowy DAP od FiiO oferuje jeszcze trzy poziomy wzmocnienia sygnału (gain).

M11 Plus pozwala także uniknąć plątaniny kabli. Urządzenie wyposażono w dwukierunkową łączność Bluetooth 5.0. Podczas przesyłania DAP obsługuje następujące kodeki: SBC, AAC, aptX, aptX HD, LDAC. W trybie odbiornika lista maleje do trzech: SBC, AAC i LDAC.

FiiO M11 Plus LTD pracuje w pięciu trybach

Oto one:

Jako DAC/AMP podłączany do komputera przez USB.
Airplay Mode – dla użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem (kodek AAC).
Android Mode – umożliwia korzystanie z aplikacji.
Pure Music – cała moc na muzykę.
Bluetooth – nazwa mówi wszystko.

I jeszcze jedno: FiiO M11 Plus LTD oferuje globalne (w każdej z tych opcji) dekodowanie MQA (Master Quality) 8x.

A na koniec trzeba powiedzieć kilka słów o tym, skąd LTD w nazwie tego DAP-a. Powód jest prosty – układy DAC AK4497EQ nie są już (niestety) produkowane. Jeśli więc chcecie przenośny, audiofilski odtwarzacz z właśnie tym układem, trzeba się spieszyć.

A jeśli już macie i szukacie doń słuchawek, w x-komie czekają ciekawe modele właśnie od FiiO: