Nothing Ear (1) weszły na rynek jako korzystniejsza cenowo i bardziej atrakcyjna wizualnie alternatywa dla słuchawek TWS popularnych marek. W tej roli poradziły sobie dobrze, choć recenzenci i bardziej wymagający użytkownicy (jak np. Łukasz z naszej redakcji) wskazali kilka rzeczy do poprawy. Tym słuchawkom można jednak co nieco wybaczyć. Są bowiem rozsądnie wycenione i wyróżniają się designem. I to właśnie w tony estetyki uderza Nothing, wprowadzając na rynek nową wersję swoich TWS-ów. Proszę Państwa, oto Nothing Ear (1) Black.