Biomutant może irytować. Ale to nie wina gry, a narratora

Jak wyciszyć narratora w Biomutant?

Gra Biomutant, którą stworzyło zaledwie 20 osób, jest wprawdzie jedną z najciekawszych gier wideo tego roku, lecz jedna rzecz może odrzucać grających. I absolutnie nie jest to jakość tej produkcji, bo jak na swoje warunki deweloperzy spisali się doskonale. To, co otrzymaliśmy na ekranie, to naprawdę pomysłowy i dobrze wyglądający tytuł. Tylko pomysł narratora choć oryginalny, to potencjalnie nie dla wszystkich trafiony. Jak sprawić, aby klekotał mniej lub wcale? Już tłumaczę.

Pierwsza z zaznaczonych opcji decyduje o tym, jak głośno słyszymy narratora. Jeżeli przeszkadza nam całkowicie, wystarczy, że sprowadzimy opcję na 0 – i już więcej go nie usłyszymy. Druga z opcji wydaje się jednak być lepszym rozwiązaniem, bo mamy możliwość ustawienia tego, jak często chcemy słyszeć narratora w grze.

W przypadku tego drugiego rozwiązania, zalecałbym ustawienie opcji przynajmniej na wartość 10. Wówczas narrator choć nie zniknie całkowicie, będzie komentować znacznie rzadziej, jednocześnie czyniąc go mniej irytującym. Gdybyście jednak zdecydowali się przesunąć suwak do samego dołu, to narrator zostanie niemal w całości wyciszony. Niemal, bo rozmowy i oskryptowane sceny są wyjątkiem, z którym już nic nie da się zrobić.

Polska wersja jest w dechę. Czy warto wyciszać narratora?

Oczywiście decyzję co do tego, czy wyciszać narratora i jak bardzo, pozostawiam Wam. Samej grze trzeba jedno przyznać – polska wersja językowa, zarówno napisy, jak i dubbing, to kawał świetnej roboty. Możecie się o tym przekonać choćby zerkając na wideo poświęcone powstawaniu polskich głosów.

Według ocen Biomutant, które rzadko wychodzą poza takie liczby jak 7 czy 8, wydaje się, że mamy do czynienia z dobrą grą. A na pewno arcyciekawą, w końcu nie codziennie mamy okazję zagrać futrzakiem na mechanicznym koniu w postapokaliptycznym świecie.

Sprawdź także pozostałe premiery gier w drugim kwartale 2021 roku.

Źródło: Rock Paper Shotgun, Kotaku

Damian Cholewa

Gracz life simowy, znamienity wizjoner i niszerczer, i słowotwórca, jak widać. Przynajmniej trzy z wymienionych są prawdą, czwarte wkrótce będzie – należałoby dopisać, że zbyt pewny siebie.