Wielki sukces gry Microsoft Flight Simulator 2020 pokazał, że na rynku wciąż jest miejsce dla symulatorów latania. Podbijanie przestworzy przy użyciu klawiatury i myszki albo pada może okazać się jednak uciążliwe. Z pomocą przychodzą akcesoria od Thrustmastera, które całkowicie zmieniające doświadczenia płynące z gry we flight simy.
Joystick jako akcesorium dla graczy istnieje na rynku już od wielu lat. Pierwsze szeroko dostępne modele pojawiły się już w latach ’80 ubiegłego wieku. Oprócz rozwoju technologii śledzenia ruchu, dodawania nowych przełączników i funkcji, tak naprawdę ich konstrukcja zbytnio się nie zmieniła. W końcu skoro coś działa świetnie i się sprawdza, to po co odkrywać koło na nowo.
Joysticki składają się zazwyczaj głównie z dwóch elementów: podstawy i drążka z szeregiem przycisków. Odchylając drążek od swojej osi, zmienia się ustawienie lotek i sterów samolotu, dzięki czemu możliwe jest kierowanie maszyną w powietrzu. Dodatkowe przyciski na drążku i podstawie pozwalają na zarządzanie podstawowymi funkcjami aeroplanu – od chowania podwozia, włączania hamulców kół aż po uruchamianie broni pokładowej myśliwców.
Przepustnice to kontrolery, które pozwalają płynnie dostosowywać moc silników statków powietrznych. W przeciwieństwie do zwykłych przycisków, gdzie ustawianie siły ciągu sprowadza się do pojedynczych kliknięć bądź przytrzymywania ich w celu osiągnięcia konkretnej wartości, przepustnica dzięki swojej konstrukcji umożliwia ustawienie ciągu dokładnie w tym położeniu, w jakim chce tego użytkownik.
Zmiana jej położenia odbywa się poprzez przesunięcie uchwytu po prowadnicy i pozostawieniu go w żądanej pozycji. Dzięki precyzyjnym ruchom nadgarstka możliwa jest zmiana mocy o niewielkie wartości bez martwienia się o ustawienie zbyt dużej bądź zbyt małej siły ciągu.
Pedały w samolocie odpowiadają za dwie rzeczy: za kontrolę steru kierunku i sterowanie samolotem na ziemi. Dokładnie do tego samego wykorzystuje się komputerowe pedały w symulatorach lotów. Oczywiście te dwie czynności można przypisać pod inne klawisze pozostałych akcesoriów, jednak oddzielne dedykowane pod te funkcje urządzenie pozwala na znacznie łatwiejsze pełne sterowanie samolotem i zwiększa immersję podczas gry.
Nie trzeba być wyjadaczem zaawansowanych symulatorów lotniczych, aby świetnie się bawić, pilotując statki powietrzne. Grając w najróżniejsze produkcje traktujące o sterowani samolotami czy kosmicznymi maszynami można jednak zderzyć się z jednym problemem, mianowicie ciężkim sterowaniem przy użyciu myszki i klawiatury bądź pada. W tym miejscu niebywałą pomocą dla gracza są dodatkowe kontrolery.
Najbardziej podstawowym rozszerzeniem swojego biurkowego kokpitu jest oczywiście joystick. Pozwoli on na łatwe i przyjemne sterowanie pojazdami. Warto także zainteresować się zestawem joystick + przepustnica, dzięki któremu będziecie w stanie kontrolować tor lotu samolotu i pracę jego silników. Na szczęście Thrustmaster ma w swojej ofercie naprawdę świetne propozycje w przystępnych cenach.
Jeżeli spędziliście już w powietrzu kilkanaście godzin bądź chcecie od razu zainwestować w sprzęt z wieloma dodatkowymi przyciskami i gałkami, które przydają się w trakcie lotu, to warto zainteresować się zestawem Thrustmaster T.16000M FLIGHT PACK. Miałem przyjemność testować go przy okazji recenzji gry Microsoft Light Simulator 2020. W jego skład wchodzą wszystkie najpotrzebniejsze elementy, w tym joystick, wielofunkcyjna przepustnica i pedały. Co ciekawe, jeżeli nie potrzebujecie pedałów bądź macie już własny, lepszy joystick i chcecie po prostu dokupić przepustnicę, to producent umożliwia zakup każdego z tych elementów oddzielnie.
Dodatkowo świetne oprogramowanie Thrustmaster T.A.R.G.E.T. pozwala na dostosowanie wszystkich cech kontrolerów pod swoje preferencje. Możliwe jest całkowicie automatyczne przypisanie wszystkich klawiszy i spustów pod ogrywany tytuł bądź ręczna zmiana wszystkich ustawień, w tym siły odchyłu drążka czy zmianę kierunku ruchu przepustnicy.
Najlepsze i jednocześnie najdroższe modele kontrolerów od Thrustmastera to nie przelewki. Jeżeli zależy wam na absolutnym realizmie i jak najwierniejszym odwzorowaniu faktycznie występujących w samolotach przyrządów do nawigacji, to te propozycje są właśnie dla was. Najwyższa jakość wykonania, z zastosowaniem metalowych podstaw i przełączników imitujących te faktycznie występujące w samolotach robią ogromne wrażenie.
Dodatkowo dzięki magnetycznej podstawie joysticka użytkownik może dostosować swój egzemplarz pod własne preferencje, wybierając inny drążek. Dostępne są repliki kontrolerów z F-16C Viper i FA-18C Hornet.
A jeżeli to wciąż dla was za mało, ekosystem Thrustmastera zbudowany na podstawie oprogramowania T.A.R.G.E.T. pozwala na dołączenie do i tak już rewelacyjnego zestawu dodatkowych ekranów z przyciskami funkcyjnymi. Zaprojektowane na podstawie prawdziwych wyświetlaczy kokpitu w samolocie F-16 umożliwiają wyświetlanie mapy bądź widoku w podczerwieni.