1 stanowisko, 2 różne oblicza. Jak to możliwe? Wystarczą akcesoria

Pracujesz zdalnie, ale masz duszę gracza? Wiedz zatem, że możesz sprawnie połączyć przyjemne z pożytecznym, wybierając akcesoria funkcjonujące w dwóch jakże różnych środowiskach. Kupujesz raz, korzystasz w pracy i poza nią. Sprawdź, w jaki sprzęt inwestować.

Klawiatury na lata

Ludzie, którzy dużo piszą na klawiaturach, narzekają na szybką eksploatację akcesoriów. I rzeczywiście, klawiatury membranowe potrafią odmówić posłuszeństwa w ciągu roku! Ja sam tego wielokrotnie doświadczałem, wykańczając na przestrzeni 24 miesięcy aż 3 klawiatury.

Z tym że ja piszę ekstremalnie dużo. Są to takie ilości, że dostałem kiedyś do testowania klawiaturę Razer BlackWidow X Chroma, żeby sprawdzić, czy jej przełączniki przetrwają nieustanne bombardowanie palcami copywritera. Klawiatura dzielnie zniosła zmagania, wyszła z nich nawet zwycięsko. Została więc ze mną na dłużej.

Towarzyszy mi już 2 lata, a ja nie zauważyłem, żeby praca z nią stała się choćby odrobinę mniej komfortowa. To mnie przekonało do pisania na sprzęcie dla graczy. Tym bardziej, że bardzo przydatne podświetlenie klawiszy ma on w standardzie.

Gdybym miał czas na gaming, z przyjemnością rozegrałbym kilka partyjek po pracy. Używałbym do tego rzecz jasna klawiatury mechanicznej (względnie mechaniczno-membranowej), korzystając z niej praktycznie od rana do nocy. W ramach codziennych obowiązków pisałbym na niej do godziny 16:00. Potem obiad i powrót do biurka, tym razem w celu zdobycia nowego skilla.

A którą mysz wybrać?

Osobiście uważam, że mysz do gier sprawdzi się również w pracy. Jest znacznie wytrzymalsza od klasycznej – biurowej. Ma do tego więcej niż 2 przyciski, które są jednocześnie konfigurowalne i możesz do nich przypisać określone funkcje, np. nawigację pomiędzy podstronami przeglądarki czy zakładkami w programach i aplikacjach. Po pracy nie musisz też sprzątać akcesoriów, ale siadasz do tych samym. No i najważniejsze – pieniądze wydajesz raz, a korzystasz na dwóch frontach.


Dźwięk do konferencji, nauki i streamingu

Ktoś, kto po godzinach nagrywa podcasty albo udziela się gameplay’ach z komentarzem w tle, musi posiadać dobry mikrofon. Dobry, to znaczy pojemnościowy, a jednocześnie kompaktowy. Dlaczego powinien być niewielki? To proste! Na biurku i tak jest już sporo urządzeń, szkoda by było, żeby któreś miało się nie zmieścić, prawda?

Kupowanie osobnych mikrofonów byłoby absurdem, tym bardziej że wcale nie są tanie. Wykorzystaj zatem ten, którego używasz do profesjonalnych nagrań. Twój głos będzie dzięki temu doskonale słyszany przez odbiorców, sam mikrofon będzie z kolei dobrze się prezentował w oku kamery.

Gdy nie musisz dbać o nienaganną prezencję, zainwestuj w gamingowe słuchawki z mikrofonem. Polecam je szczególnie do nauki, ze względu na dobre wytłumienie tego, co dzieje się dookoła. A w pobliżu może przebywać rodzeństwo, może szczekać pies, może głośno grać telewizor, sąsiad może akurat wiercić dziury w ścianach. Od tego wszystkiego warto się odciąć, wtedy nauszne słuchawki do gier okażą się niezastąpione.

Sprzęt w biznesowym klimacie

Oczywiście rozumiem, że nie wszyscy są tak zapalonymi graczami, żeby kupować akcesoria ociekające gamingową stylistyką. Zdarza im się czasami w coś zagrać, ale nie są to esportowe gry online, w których kluczową rolę odgrywa szybkość – zarówno samego gracza, jak i jego ekwipunku.

Do relaksacyjnej partyjki w którąś z kultowych strategii, bądź przypomnienia sobie emocji w strzelankach w zupełności wystarczy jeden z bezprzewodowych zestawów klawiatura + mysz.

klawiatura bezprzewodowa

Będzie on Ci także wsparciem w codziennej pracy. Konkretnie w tych dziedzinach, które nie wymagają nieprzerwanego pisania. Brak kabli pozwoli ponadto sprawnie przemieszczać się między pokojami, gdy trzeba będzie wziąć laptopa pod pachę i raz pracować w tym pomieszczeniu, raz w innym.


Na koniec, niezależnie od przeznaczenia laptopa, z całego serca zachęcam do zakupu podstawki chłodzącej. Wirujący wentylator utrzyma w ryzach temperaturę podzespołów, wydłużając tym samym ich żywotność. Podstawka jest wręcz niezbędna, gdy pracujesz z laptopem na kolanach albo — co gorsza na kocu czy pościeli! Takie postępowanie grozi przegrzaniem urządzenia, nawet awarią. Nie ma co ryzykować, wszak lepiej wydać 100 zł na podstawkę niż kilka tysięcy na nowy laptop, czyż nie?


Skoro mowa o Home Office, odsyłam jeszcze do tekstu:

Pozostając w klimatach gamingu, polecam artykuł: