Małe kino dla konesera. Test i recenzja Sony 42A90K

Z kilku względów A90K jest serią szczególną. Po pierwsze obejmuje tylko dwa modele: 42- i 48-calowy. Po drugie, chociaż wprowadzono ją na rynek jeszcze w roku 2022, producent postanowił pozostawić oba telewizory w produkcji na jeszcze jeden rok. Inaczej mówiąc, w roku 2023 seria A90K będzie plasować się pomiędzy niższą A80L a wyższą A95L (QD OLED). Sprawdziliśmy dla Was model z ekranem 42-calowym, który okazał się zaskakujący pod wieloma względami. A zatem przed Wami test i recenzja wyjątkowego telewizora Sony 42A90K.

O telewizorze Sony 42A90K 

Sony XR-42A90K (dalej dla uproszczenia zwany 42A90K) jest telewizorem OLED z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu Android oraz oprogramowania w wersji 6.6070.0711EUA. Testowany egzemplarz telewizora wyprodukowano w czerwcu 2022 roku, a do testów udostępnił go polski oddział Sony. 

Tabliczka znamionowa Sony 42A90K

Design

Oto najważniejsze cechy konstrukcji telewizora: 

Widok z przodu od lewej Sony 42A90K
źródło: Sony
  • tylna ścianka: plastik; 
  • pokrywa elektroniki: plastik; 
  • ramka wokół ekranu: metal; 
  • szerokość ramki: ok. 1 mm; 
  • podstawa: metal; 
Widok podstawy w opcji z minimalnym prześwitem Sony 42A90K
widok podstawy w opcji z minimalnym prześwitem, źródło: Sony
  • szerokość podstawy: 498 mm; 
  • maks. prześwit: 71 mm (pod logo), 68 mm (centralnie); 
minimalny prześwit podstawy i głośnik Sony 42A90K
  • gniazda: po lewej stronie; 
  • kabel sieciowy: nieodłączalny; 
Piloty Sony 42A90K
  • pilot 1: metalowo-plastikowy, z niewielką liczbą, ale za to podświetlanych przycisków (model RMX-TX900U), 
  • pilot 2: plastikowy, tradycyjny, bez podświetlenia (RMT-TX440E). 

Materiały użyte do konstrukcji telewizora są dobrej lub bardzo dobrej jakości, a sam telewizor zbudowany jest niezwykle solidnie. Wystarczy powiedzieć, że przy przekątnej 42 cali jego masa to aż 16,4 kg, czyli więcej lub tyle samo co niektórzy 65-calowi rywale. Krótko mówiąc, jak na swoje rozmiary jest zaskakująco ciężki i solidny. 

Jakość obrazu Sony 42A90K 

Wyświetlacz 

W telewizorze zastosowano wyświetlacz OLED typu RGBW (WOLED) pochodzący od LG Display.  

Struktura subpikseli panelu OLED Sony 42A90K

Analiza spektrogramu wskazuje raczej na zastosowanie panelu OLED starszej generacji (nie EX). Ponieważ testowany egzemplarz wyprodukowano w czerwcu 2022 roku, niewykluczone, że egzemplarze wyprodukowane w roku 2023 będą miały wyświetlacz nowszej generacji. 

Kolory

W bliskim wzorca trybie własnym (6449K) średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł zaledwie 1,8, czyli poniżej progu postrzegalności (3,0).  

Diagram chromatyczności wypadł bardzo dobrze, choć 80- i 100-procentowa czerwień była nieco zbyt mocno nasycona. 

Zastosowany w 42A90K wyświetlacz WOLED przejawiał pod kątem typową dla tej technologii zmianę odcienia. Na zdjęciu poniżej biel przy lewej pionowej krawędzi ekranu ma wyraźnie cieplejszy odcień, podczas gdy przy prawej krawędzi – zimniejszy (widoczny zielonkawy odcień). 

Biel pod kątem Sony 42A90K

Moim zdaniem jest to niewielki mankament, a małe rozmiary ekranu sprawiają, że w praktyce nie jest on wcale dokuczliwy (no chyba, że ktoś non-stop ogląda zawody narciarskie lub hokej na lodzie). 

Szeroka paleta barw

Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło aż 98%, co potwierdza możliwość wyświetlania szerokiej palety.

Średni błąd odwzorowania barw w trybie HDR (przy MaxCLL=1000; MaxFALL=400 cd/m^2) wyniósł 4,9 i wynikał głównie ze zbyt niskiej luminancji (jasności). 

Z kolei diagram chromatyczności zmierzony dla kolorów w trybie HDR wypadł zaskakująco dobrze jak na ustawienia fabryczne. 

Ogólną reprodukcję barw przez Bravię 42A90K oceniam bardzo wysoko. Telewizor miałem u siebie przez prawie miesiąc i stanowił on znakomitą „odskocznię” po innych, znacznie mniej zaawansowanych ekranach, które musiałem testować w tym samym okresie. Przyznam, że do tej pory mam przed oczami naturalną reprodukcję kolorów w filmach oraz, a może w szczególności, w programach publicystycznych. Krótko mówiąc, dobrze mi znani prezenterzy w wiadomościach i programach publicystycznych wyglądali po prostu naturalnie – niemalże jak żywi. 

Czerń i kontrast

Rzadko się zdarza, abym w bardzo wymagających warunkach domowego kina, tj. w całkowicie zaciemnionym pokoju, nie miał żadnych istotnych zastrzeżeń do telewizora pracującego w ustawieniach fabrycznych. Naprawdę rzadko. Ale w przypadku 42-calowej Bravii naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. Krótko mówiąc:

  • Panel był czysty i pozbawiony pionowych pasów czy jakichkolwiek innych nierównomierności. 
  • Widoczność przyczerniowych detali była bardzo dobra, może nawet lepsza, niż być powinna (małe rozjaśnienie jest oczywiście odstępstwem od wzorca, ale jest to o wiele lepsze niż sytuacja odwrotna, gdy telewizor „pożera” przyczerniowe detale). 
  • Z radością odkryłem brak tak nielubianego przeze mnie dithera, czyli specjalnego szumu dodawanego przez telewizor w celu redukcji przyczerniowych zniekształceń (kleksowania, fluktuacji itp.). dzięki Sony!
  • Brak było posteryzacji i to nawet przy wyłączonej opcji łagodna gradacja. 

W ramach swoich możliwości telewizor reprodukował materiały 4K HDR wiernie i z dużą klasą, czego dowodem jest standardowa scena z filmu Zjawa (The Revenant, 2015). 

Również i w bardzo wymagających scenach z filmu Diuna (Dune, 2021, Dolby Vision) Bravia 42A90K poradziła sobie znakomicie. 

Najciekawiej wypadła trudna scena z filmu Co w duszy gra (Soul, 2020). Tak się akurat złożyło, że w tym samym czasie do porównania miałem zaawansowanego „Mini LED-a” od konkurencji. Niestety, mimo iż jasnością maksymalną kilkukrotnie przewyższał on małą Bravię, to w arcytrudnej scenie, gdy Joe jedzie na taśmociągu w zaświaty, wygaszany strefowo Mini LED zbyt mocno ściemnił jasne elementy, podczas gdy malutka Bravia pokazała je dużo, dużo lepiej – po prostu jaśniej. 

Muszę przyznać, że pomimo ograniczeń związanych z jasnością maksymalną obraz był sam w sobie na tyle wierny, że w niektórych scenach miałem wrażenie obcowania nie z telewizorem konsumenckim, lecz jakimś małym monitorem studyjnym. Krótko mówiąc, Bravia 42A90K sprawiła, że zapomniałem o teście i oddałem się rozkoszom oglądania ulubionych treści. 

HDR

W trybie własnym na planszy 10% maksymalna luminancja na początku trzyminutowego pomiaru wyniosła 442 cd/m^2, ale już po kilku sekundach sięgnęła 574 cd/m^2. 

Podobnie jak w modelu 55A75K, wyświetlacz organiczny wysterowano dość konserwatywnie, tj. łagodniej od rywali. Wydaje się, że inżynierowie Sony pragną unikać dużych skoków natężenia prądu na tranzystorach, aby nie uszkodzić delikatnych i niezwykle cienkich organicznych warstw emisyjnych. Większą niż u rywali troskę o żywotność wyświetlacza widać także w działaniu mechanizmu chroniącego panel: załącza się on nieco wcześniej niż u rywali, co na wykresie widać w postaci spadku około 150 sekund od rozpoczęcia pomiaru. 

Niższą jasność zmierzyłem także na planszy zajmującej całą powierzchnię ekranu. W tym przypadku 42A90K osiągnął 131 cd/m^2, co jest niskim, ale nie najniższym wynikiem (tak, są i tacy rywale, którzy nie wychodzą poza pułap 120 cd/m^2). 

Co ciekawe, gdy w lipcu 2022 roku testowałem 42-calowego OLED-a od konkurencji, osiągnął on wyższy wynik. Jak widać, to nie tylko panel decyduje o maksymalnej jasności, lecz inżynierowie, którzy ustalają algorytmy niedopuszczające do podawania do panelu prądu o natężeniu wyższym niż (ich zdaniem) dopuszczalne.

Czy w związku z tym można liczyć, że zastosowany w 42A90K wyświetlacz organiczny będzie miał wyższą trwałość i żywotność od bardziej wyśrubowanych rywali? Choć wiele będzie zależeć od sposobu eksploatacji, moim zdaniem nie można tego wykluczyć. Co oczywiście trzeba by policzyć telewizorowi na plus. 

Odwzorowanie ruchu

Na naszej standardowej planszy testowej Sony 42A90K pokazał 550 linii (TVL) na 1080 (maksimum). To dobry wynik, choć o 50 linii mniejszy niż w przypadku większości OLED-ów (pomimo tego 50 linii to margines błędu). 

Jeżeli chodzi o zależność pomiędzy rozdzielczością dynamiczną (tj. ostrością obrazów ruchomych), stopniem upłynnienia ruchu a dostępnymi opcjami funkcji Motionflow, to wygląda ona następująco: 

  • Wył. 300 linii / brak upłynniania;
  • Auto 550 linii / średnio-duże upłynnianie; 
  • Własny:
    • gładkość (g): 0 (min), 1,2,3 (maks); 
    • czystość (c): mała (domyślna) lub duża; 
    • g0+c.min - 300 linii;
    • g1+c.min – 550 linii (ustawienie zalecane);  
    • g2+c.min - 550 linii; 
    • g3+c.min - 550 linii;
  • zjawisko brudnej szyby (DSE) było małe; 
  • smużenie było bardzo małe. 

W porównaniu do rywali, zastosowany w Sony 42A90K układ upłynniania ruchu jest dość specyficzny, tj.: 

  • z jednej strony generuje mniej zniekształceń (artefaktów) od rywali; 
  • z drugiej strony oferuje mniej stopni upłynniania ruchu. 

Podczas wiosennej internetowej konferencji zwróciłem uwagę przedstawicielom Sony na fakt, że Bravie mają najmniej stopni upłynniania ruchu spośród porównywalnych rywali. Co ciekawe, przedstawiciele Sony obiecali, że przyjrzą się tej kwestii. Mam nadzieję, że coś dobrego z tego wyniknie, bowiem trochę mnie już nuży wypominanie producentowi tego faktu przy okazji każdej recenzji. 

Pomimo tego, w ogólnej ocenie jakość obrazów ruchomych na ekranie Bravii 42A90K oceniam pozytywnie. To jeden z jej głównych atutów. 

Widok z góry Sony 42A90K
źródło: Sony

Jakość dźwięku

Telewizory Sony Bravia wykorzystują system Acoustic Surface, czyli drgający ekran. Co prawda, istnieją różnice, chociażby w liczbie wzbudników i związanej z nią jakością tonów wysokich, ale muszę przyznać, że rozwiązanie zastosowane w 42A90K jest jedną z najlepszych implementacji Acoustic Surface, jakie słyszałem. Krótko mówiąc, jakość wysokich tonów jest bardzo dobra, a dźwięki rzeczywiście dochodzą z różnych miejsc na ekranie. 

Oczywiście Acoustic Surface to nie wszystko i ponieważ nie jest w stanie pokryć całego pasma, telewizor wykorzystuje tradycyjny przetwornik nisko-średniotonowy umieszczony na tylnej ściance. Ma on średnicę około 5 cm i chociaż producent szumnie określa go mianem subwoofera, to pomiary pokazują, że przetwornik ten pokrywa cześć środka i część wyższego basu. 

Charakterystyka częstotliwościowa Sony 42A90K

Okazuje się, że ta hybryda gra całkiem fajnie i muszę przyznać, że dźwięk mi się po prostu podobał. Dodatkowym plusem jest to, że do dyspozycji mamy kilka różnych trybów dźwięku. Przepraszam, ale to nie jest żaden żart: obecność trybów dźwięku w telewizorze marki Sony należy mu policzyć na … plus, bowiem wiele modeli tej marki takowych w ogóle nie posiada (serie X85 i niższe). 

Powyższe tryby to standardowy, dialogi, kinowy, muzyka, sport, dolby audio. Podsumowując, bas jest nieco lepszy niż przeciętny, wysokie tony mają precyzyjną lokalizację, a ogólne brzmienie jest bardzo dobre. 

Funkcje smart telewizora Sony 42A90K 

Bravia 42A90K wykorzystuje podrasowaną platformę sprzętową Bravia 4K VH21, w tym procesor Mediatek MT5895 oraz system operacyjny Android 10 (słownie: dziesięć). Telewizor działa stosunkowo szybko, nie spowalnia, a w czasie testu ani razu się nie zawiesił. 

Jak przystało na Androida, wybór aplikacji jest bardzo szeroki, w tym m.in.: 

Standardowy odtwarzacz multimediów pozostawia trochę do życzenia – czasem nawet sam przyspiesza lub opóźnia odtwarzanie. Na szczęście można zainstalować inny, np. VLC, co bardzo mocno polecam. Fabryczny odtwarzacz nadal jest wybredny i nie powtarza niektórych plików (wyświetlając komunikat „tej funkcji nie można stosować z tym plikiem”), nie odtwarza niektórych plików mkv, oraz, co jest dość irytujące baaaaaaaaardzo długo czyta listę plików z USB. Oto jak wygląda obsługa poszczególnych rodzajów plików: 

  • tak: avi, mkv (nie wszystkie), mov, mp4, mts 
  • nie: flv (nw), tp (nw), wmv 

Dlatego jeszcze raz zalecam instalację VLC lub podobnej aplikacji. 

Złącza z boku Sony 42A90K
złącza z boku

Złącza i interfejsy

  • HDMI 1 – 2.0
  • HDMI 2 – 2.0
  • HDMI 3 – 2.1 eARC
  • HDMI 4 – 2.1
  • USB –2
  • Ethernet –1
  • Optyczne – 1
  • Słuchawkowe – brak
  • Bluetooth – tak
  • Wi-Fi – tak
Złącza z tyłu Sony 42A90K
złącza z tyłu

Podobnie jak w wielu innych telewizorach Sony, również i w 42A90K ustawienia HDMI są dość specyficzne. Mam tu na myśli to, że tryb HDMI 2.1 i Dolby Vision wzajemnie się wykluczają – można mieć albo jedno, albo drugie, ale nigdy oba naraz. Inaczej mówiąc, odtwarzanie treści Dolby Vision jest oczywiście możliwe, ale na sygnale Dolby Vision układ odpowiedzialny za HDMI pracuje co najwyżej w trybie 2.0. 

Potwierdzają to komunikaty z najnowszej konsoli Xbox. Jeżeli w opcjach HDMI ustawimy tryb „ulepszony Dolby Vision”, telewizor będzie pracował w trybie HDMI 2.0, a konsola pokaże następujące komunikaty: 

Z kolei, gdy w opcjach HDMI ustawimy tryb „ulepszony VRR, telewizor przełączy się w tryb HDMI 2.1, a ta sama konsola pokaże już nieco inne komunikaty: 

Specyfikacja sprzętowa

Parametry wg producenta:

  • rodzaj wyświetlacza – OLED
  • przekątna (cale) – 42
  • kształt wyświetlacza – płaski
  • maksymalna rozdzielczość – 3840×2160 
  • tunery TV – DVB-C, DVB-S/S2, DVB-T/T2 

Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)

  • kontrast ANSI(x:1) – niemierzalny
  • średni błąd odwz. barw dE2000 (BT709) – 1,8
  • pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 98
  • input lag (ms) – 16,8
 
Input lag Sony 42A90K

Warto zaznaczyć, że:

  • im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
  • średni błąd odwzorowania barw poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeśli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
  • im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.

Podsumowanie 

Niewiele jest telewizorów, które budzą moje zaufanie zaraz po pierwszym uruchomieniu. Jeszcze mniej jest tych, które wyświetlają wierny i naturalny obraz i to niezależnie od źródła sygnału. Najmniej zaś tych, które chciałbym mieć u siebie na stałe. Tak się składa, że Bravia 42A90K spełnia wszystkie te wymagania. Tak, wiem, że za jej cenę można kupić telewizor dużo większy, lecz jeśli szukasz małego ekranu o jakości bliskiej wzorca i to już w ustawieniach fabrycznych, to moim zdaniem nie ma się co zastanawiać. Moja rekomendacja jest tak solidna, jak konstrukcja i jakość obrazu tej Bravii. Gorąco polecam. 

plakietka geeXtra produkt - złota gwiazdka w białej otoczce na złotym tle, pod spodem napis geextra produkt i logotyp portalu geex

Minusy

Plusy

Przydatność telewizora

Telewizja: 8/10

Kino domowe: 8/10
Sport: 8/10
Gry: 8/10

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.