Recenzja TECNO Pova 5 Pro 5G. Smartfon warty swojej ceny

TECNO to nowy gracz na polskim rynku smartfonowym. Obecnie w naszym kraju producent oferuje głównie budżetowe urządzenia, a jednym z nich jest TECNO Pova 5 Pro 5G. To propozycja dla osób, które nie chcą sprzedawać nerki za telefon, a jednocześnie chcą mieć dobry i wyróżniający się sprzęt. Co konkretnie rozumiem jako dobre i wyróżniające? To już wyjaśnię w recenzji TECNO Pova 5 Pro 5G.

TECNO Pova 5 Pro 5G to sprzęt dla osób, które nie mają wygórowanych wymagań względem smartfona, a jednocześnie chcą otrzymać najważniejsze funkcjonalności, jakie oferuje współczesny rynek mobilny.

Tak, jeśli potrzebujesz smartfona, którym zrobisz dobre zdjęcia i który zapewni Ci komfort użytkowania na codzień, Pova 5 Pro 5G to smartfon dla Ciebie.

Niektórym użytkownikom mogą przeszkadzać dość duże rozmiary tego smartfona.

TECNO Pova 5 Pro 5G zapowiada się co najmniej dobrze

Co to jest TECNO? Takie pytanie zadawali mi znajomi, którym miałem okazję pokazać testowanego smartfona. Tak to zwykle bywa, kiedy nowa marka wchodzi na rynek – kto nie interesuje się technologią, może złapać się za głowę, co to za wynalazek. Ale niedługo później takie cuda potrafią stać się hitem sprzedaży. W takim razie, czy TECNO Pova 5 Pro 5G ma szansę na sukces? Jest to pierwszy smartfon tego producenta, który mam okazję przetestować, dlatego jestem nastawiony pozytywnie.

Bogaty zestaw ze smartfonem – unboxing

TECNO, podobnie jak większość chińskich producentów, do zawartości zestawu ze smartfonem podchodzi poważnie. A więc w pudełku znajduje się wszystko to, co potrzebne. W tym konkretnym przypadku zestaw zawiera:

  • smartfon TECNO Pova 5 Pro 5G,
  • ładowarkę 68 W,
  • kabel USB-A -> USB-C,
  • silikonowe etui,
  • słuchawki przewodowe,
  • standardowe instrukcje.

Jak widać – są nawet słuchawki. A czy nadają się do czegoś, piszę w dalszej części recenzji. Za zawartość pudełka należy się duży plus.

tecno pova 5 pro 5g zestaw

TECNO Pova 5 Pro 5G to duży smartfon

Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, kiedy złapałem testowanego smartfona, to jego masywność. Pova 5 Pro to duże i ciężkie urządzenie. Waga telefonu przekracza 200 g, a rozmiar sprawia, że w kieszeni nosi się go niewygodnie. Jasne, mamy za to duży wyświetlacz, ale mimo wszystko trzeba brać aspekt wymiarów pod uwagę. Z drugiej strony, nie jest to jedyny smartfon o takich gabarytach. Więc nie chcę też, by moja opinia miała negatywny wydźwięk – do tabletu jednak daleko.

Pod kątem wizualnym trudno nie zauważyć nawiązania do Nothing Phone’a. A oprócz wzornictwa, pojawiło się też podświetlenie. Wyspa z aparatami zajmuje dość dużą część tylnego panelu. Natomiast w moim odczuciu dobrze wpasowuje się w design. W ogólnym rozrachunku smartfon prezentuje się bardzo ładnie, mimo wszechobecnego plastiku, ale… tylko wtedy, kiedy jest czysty. Błyszczący się tylny panel przyciąga kurz i kolekcjonuje odciski palców wręcz niesamowicie. W tej kwestii Pova wypada po prostu źle. Oczywiście wystarczy założyć etui i problem znika (zresztą przezroczyste jest dołączone do zestawu).

tecno pova 5 pro 5g tylny panel

Podświetlenie

Pewnym bajerem, który ma przyciągnąć potencjalnego użytkownika do testowanego smartfonu jest podświetlenie. Efektów świetlnych jest kilka i da się je ustawić dla połączeń przychodzących, powiadomień, ładowania czy słuchania muzyki. Może się to przydać, ale nie musi. Przyznaję, że choć miałem tę opcję włączoną, nie zwracałem na nią zbyt mocno uwagi.

Zabezpieczenia biometryczne

Pova 5 Pro oferuje standardowe zabezpieczenia biometryczne – odcisk palca i skanowanie twarzy. Czytnik linii papilarnych umieszczony jest w przycisku głównym, na odpowiedniej wysokości, by obsłużyć go kciukiem i działa bez zarzutów. Bez większych problemów rozpoznaje odcisk i odblokowuje telefon. Dlatego nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń.

Odblokowywanie twarzą również działa bez zarzutów, ale jak to z bezpieczeństwem tego rozwiązania jest, myślę, że wszyscy wiemy. Lepiej postawić na czytnik linii papilarnych.

Łączność

Pod kątem łączności TECNO Pova 5 Pro 5 oferuje właściwie wszystko to, co niezbędne. Smartfon obsługuje najnowszy standard sieci komórkowej 5G, sieć bezprzewodową Wi-Fi 5, płatności zbliżeniowe (NFC), DualSIM Standby (dwie karty aktywne w trybie czuwania, jedna w trakcie połączenia), Bluetooth w wersji 5.2, GPS czy nawet radio FM. Oferuje też slot na kartę microSD, złącze słuchawkowe i port USB-C (2.0). Trzeba zaznaczyć, że slot SIM zmieści dwie karty nanoSIM i kartę microSD jednocześnie.

tecno pova 5 pro 5g tylny panel

Wyświetlacz. Ma swoje plusy i minusy

Jak już wspomniałem wcześniej – wyświetlacz w TECNO Pova 5 Pro 5G jest duży. Jego przekątna to spore 6,78 cala. A jak panel tej wielkości sprawdza się w praktyce? Najlepszym określeniem jest – moim zdaniem – poprawnie. Trzeba zaznaczyć, że jest to IPS LCD, a nie AMOLED, więc kolorystyka treści nie jest odwzorowana aż w takim stopniu, jak w smartfonach z wyższej półki (oczywiście nie jest to jedyna różnica pomiędzy rodzajami wyświetlaczy). Gdzieś jednak trzeba było szukać oszczędności, a nie jest to sprzęt, który ma zachwycać pod każdym względem. Ma po prostu dobrze działać.

Jasność maksymalna nie jest najwyższa – na papierze to 580 nitów w szczycie, co może dawać się we znaki w słoneczne dni, kiedy trudniej będzie odczytać treści z ekranu. Za to TECNO zdecydowało się zastosować 120-hercowe odświeżanie ekranu i w tym wypadku jest to duże udogodnienie, ponieważ obraz jest płynny. Jest jednak pewne „ale”. W grach wartość ta spada do 60 Hz. Odniosłem wrażenie, ze również w niektórych aplikacjach nie udawało się osiągnąć maksymalnej wartości.

Na plus zasługuje za to wysoka rozdzielczość ekranu (2460 x 1080), a to sprawia, że obraz jest wyraźny i pełen detali.

tecno pova 5 pro 5g wyświetlacz

Głośniki stereo

Nie ma co ukrywać, że moje oczekiwania względem głośników już od samego początku były niskie. Nie wymagam od smartfonu tej klasy, by zaspokajał melomanów, bo z pewnością tego nie zrobi. Mamy stereo, ale to o niczym nie świadczy. Dźwięk płynący z głośników sprawdzi się raczej do powiadomień czy rozmów głośnomówiących, a nie do słuchania muzyki. Przy wyższych wartościach brzmienie może wręcz drażnić.

Trudno nie zauważyć, że moja opinia ma dość negatywny wydźwięk. Muszę jednak podkreślić jeszcze raz, że głośniki w smartfonach tej klasy nigdy nie są czymś specjalnym – nawet nie muszą, bo to nie ta półka.

To samo zdanie mam o dołączonych do zestawu słuchawkach.

Wydajność i system. Jak z Pova 5 Pro sprawdza się na co dzień?

Sercem każdego smartfona jest procesor. W tym konkretnym przypadku jest to MediaTek Dimensity 6080 z 8 GB pamięci RAM. I chociaż w porównaniu do innych, najczęściej droższych smartfonów, nie jest to demon szybkości, to jednak w codziennym użytkowaniu nie spotkałem się z jakimiś rażącymi przycięciami. Interfejs działa dość płynnie, a aplikacje nie otwierają się ekspresowo, ale zaś na tyle szybko, by codziennie korzystanie z telefonu nie było uciążliwe.

Według mnie, jak na tę półkę cenową, jest dobrze. Nie jest to natomiast sprzęt do grania – tutaj widać już braki w wydajności i czuć też, że temperatura urządzenia szybko rośnie.

A dla tych, którzy lubią porównywać cyferki, zostawiam jeszcze wyniki benchmarku.

System

Smartfon pracuje na Androidzie 13 z nakładką systemową HiOS 13.1. Korzysta się z niej bardzo przyjemnie, choć trudno nie zauważyć podobieństwa (albo kopii?) do XOS, które to napędza Infiniksy. Zarówno jednak marka TECNO, jak i Infinix należą do tego samego koncernu, więc to software’owe deja vu nie jest czymś nadzwyczajnym.

Przeglądając sobie to, co ukrywa w sobie HiOS, można trafić na kilka ciekawych i przydatnych funkcji:

  • MemFusion – zwiększenie pamięci RAM poprzez wydzielenie jej z pamięci wewnętrznej w celu zwiększenia wydajności (nie oceniam działania tego ficzera),
  • Smart Panel – wysuwany panel, do którego można dodać najbardziej przydatne aplikacje i narzędzia,
  • Tryb dziecięcy – to nic innego jak kontrola rodzicielska, która umożliwia zarządzać czasem, jaki dziecko spędza przed telefonem czy aplikacjami, z których może korzystać,
  • Hi Translate – inteligentny tłumacz, który może tłumaczyć zawartość interfejsu czy aplikacje.

Część funkcji specjalnych wydaje się jeszcze raczkować i nie wszystko działa tak, jak powinno. Nie wszystko jest też obecnie dostępne w Polsce. A jak i w jakim tempie TECNO będzie rozwijać HiOS, zobaczymy w kolejnych miesiącach. Mam nadzieję przy testach kolejnych smartfonów tego producenta będę mógł napisać jeszcze więcej o samym systemie.

Pojemna bateria i szybkie ładowanie

Pova 5 Pro ma standardową, jak na dzisiejsze czasy, baterię. Jej pojemność to 5000 mAh i w praktyce przekłada się to nawet na 2 dni pracy na jednym ładowaniu. Oczywiście w przypadku, jeśli korzystacie ze smartfona w umiarkowany sposób i potraficie rozstać się z TikTokiem czy Instagramem. Określając czas pracy bardziej precyzyjnie – smartfon wytrzymuje około 6 godzin na włączonym ekranie (SoT). Dlatego śmiało można stwierdzić, że bateria spisuje się tak, jak można od niej oczekiwać.

Równie dobrze wypada ładowanie. Pova obsługuje szybkie ładowanie o mocy 68 W i rzeczywiście energię da się uzupełnić ekspresowo. 15 minut, czyli czas na wypicie małej kawy, to naładowanie do 50%. Zaś pełne ładowanie zajmuje niewiele ponad 50 minut. Można powiedzieć, że tym samym TECNO zrobiło ukłon w kierunku tych, którzy regularnie chodzą z rozładowanym telefonem, bo teraz już (chyba) to im nie grozi.

Dodatkowo warto zajrzeć do ustawień baterii, a szczególnie opcji, które mogą pozytywnie wpłynąć na jej żywotność. Funkcja inteligentnego ładowania przyda się szczególnie w przypadku, gdy ładujecie telefon głównie w nocy. Urządzenie na podstawie wzorców ładowania dostosowuje prędkość ładowania, by ograniczyć starzenie się baterii. Poza tym nie zabrakło trybów oszczędzania energii, które mogą wydłużyć czas pracy.

TECNO Pova 5 Pro 5G – zdjęcia i filmy. Test aparatów

TECNO postanowiło nie bawić się w dodawanie kilku obiektywów, które jednocześnie nie będą się do niczego nadawać. W Pova 5 Pro 5G mamy w zasadzie aparat główny i tylny, a dodatkowym oczkiem jest czujnik głębi ostrości. A skoro tak, to byłoby dobrze, gdyby faktycznie mniejsza liczba obiektywów przełożyła się na jakość zdjęć. Zestaw aparatów w Pova 5 Pro to:

  • obiektyw główny 50 Mpix | f/1.6,
  • czujnik głębi ostrości,
  • obiektyw przedni 16 Mpix | f/2.0.

Aparat tylny

Po uruchomieniu aplikacji z aparatem włącza się tryb AI CAM, który to automatycznie wykrywa sceny i przetwarza zdjęcie tak, by uzyskać jak najlepszy efekt. I muszę przyznać, że zdjęcia dziennie prezentują się naprawdę dobrze. Są ostre, widać na nich sporo szczegółów, a kolorystyka odwzorowana jest całkiem nieźle. A co ważne, niekoniecznie potrzebna jest do tego dobra pogoda, bo i w gorsze dni jest poprawnie. Moim zdaniem efekt końcowy naprawdę może się podobać, jak na smartfona z tej półki cenowej.

W kwestii zdjęć nocnych Pova 5 Pro 5G cechuje się dużą losowością. Co mam na myśli? Z reguły trzeba wykonać to samo ujęcie kilka razy i wybrać najlepsze. Natomiast Pova to nie jakiś odosobniony przypadek w tej kwestii. Poza tym zdjęcia mają mocno podbitą jasność, ale niekoniecznie przekłada się to na szczegółowość fotek. Jest przeciętnie, ale też nie spodziewałem się fajerwerków.

Smartfon obsługuje też 10-krotny zoom cyfrowy, ale krótko mówiąc, trudno wyciągnąć z niego dobre przybliżenie. 2-krotny zoom może się jeszcze do czegoś przydać, ale wyższe wartości, co specjalnie mnie nie dziwi, po prostu są i nic poza tym.

A jak Pova 5 Pro 5G radzi sobie z nagrywaniem filmów? Maksymalnie da się nagrywać w rozdzielczości 4K z 30 klatkami na sekundę. 60 fps da się włączyć w 1080p. Zaś stabilizacja działa tylko przy ustawieniu 1080p/30 fps. I właśnie do stabilizacji mam największe zastrzeżenia, bo działa co najwyżej średnio. Fakt, za eliminowanie wstrząsów odpowiada sama elektronika a nie optyka, ale mocno da się to odczuć. Przy okazji kadr jest dość mocno ucięty.

Zdjęcia dzienne

Zdjęcia nocne

Zoom

Wideo

Aparat przedni

Kilka słów należy się też aparatowi z przodu. W tym wypadku wspomnę o trybie portretowym i trybie urody (dostępne są też oczywiście dla tylnego oczka). Pierwszy z nich standardowo rozmywa tło i skupia się na bohaterze zdjęcia. Automatyczna intensywność efektu bokeh jest całkiem dobra, bo tło nie jest przesadnie czy zbyt mało rozmyte. Za to tryb urody, jak sama nazwa wskazuje, ma upiększać zdjęcie. A właściwie osobę, która na nim jest. Nie ukrywam, że efekt końcowy jest dość sztuczny.

Ogólne możliwości przedniego aparatu są dobre. Mam to, czego oczekiwałem, a więc niezłe selfie.

TECNO Pova 5 Pro 5G to jeden z lepszych budżetowych smartfonów w 2023 roku

TECNO pokazuje, że da się wypuścić na rynek sprzęt, który jest przystępny cenowo i oferuje wszystko to, czego przeciętny posiadacz smartfona potrzebuje. Przede wszystkim cechuje się dobrą, jak na tę półkę, wydajnością. Bateria wytrzymuje do dwóch dni normalnego użytkowania i obsługuje szybkie ładowanie 68 W (w 50 minut od 0 do 100%). I warto dodać, że ładowarka znajduje się w zestawie. Nie trzeba kupować jej osobno, a w dzisiejszych czasach nie jest to takie oczywiste.

Pova 5 Pro oferuje dobre zdjęcia w dzień, ale z trybem nocnym bywa już różnie. Możliwości wideo są zaś poprawne. W ogólnym rozrachunku potencjał fotograficzny powinien wystarczyć komuś, kto od czasu do czasu prześle najbliższym zdjęcie z wakacji.

Wyświetlacz nie jest panelem z najwyższej półki, ale jest odpowiedni do tego, by komfortowo przeglądać media społecznościowe, korzystać z przeglądarki internetowej czy pisać wiadomości ze znajomymi i rodziną. Poza tym jego wielkość sprawdzi się w rękach tych, którzy często oglądają na smartfonie treści z YouTuba lub innych platform streamingowych.

Trzeba też podkreślić, że smartfon obsługuje sieć 5G, płatności zbliżeniowe, ma radio FM, a slot SIM mieści dwie karty nanoSIM oraz dodatkowo kartę microSD. A możliwość rozszerzenia pamięci może przydać się komuś, kto nie jest przekonany do magazynowania plików w chmurze.

Minusy, które wypisałem, mają małą wagę. W końcu skoro jest duży ekran to i gabaryty smartfona muszą być większe. Fakt, że cieńsze mogłyby być ramki wokół wyświetlacza, a dzięki temu mniejsze wymiary. Tylny panel szybko się brudzi, ale przecież można założyć dołączone do zestawu etui i problem znika. W słoneczne dni przeszkadzać może niska jasność maksymalna ekranu. Zaś słabe audio to nie coś, nad czym trzeba się pastwić, bo w końcu jest to telefon budżetowy.

Dlatego uważam, że TECNO Pova 5 Pro 5G to smartfon, który oferuje dużo, a jednocześnie nie straszy ceną. I głównie pod tym względem wydaje się być łakomym kąskiem na rynku mobilnym.

Minusy

  • duże gabaryty smartfona
  • tylny panel bardzo łatwo zbiera zabrudzenia
  • niska jasność maksymalna wyświetlacza
  • przeciętna jakość dźwięku

Plusy

  • poprawna wydajność (jak na tę półkę cenową)
  • dobre zdjęcia w ciągu dnia
  • kompletny zestaw ze smartfonem (ładowarka, kabel, etui, słuchawki)
  • przyjazna i funkcjonalna nakładka systemowa HiOS
  • wytrzymała bateria
  • szybkie ładowanie 68 W
  • 5G
  • NFC (płatności zbliżeniowe)
  • DualSIM Stanby
  • slot na dwie karty nanoSIM i kartę microSD
  • radio FM

Ocena

8/10
PL - Cena/Jakość