- Middle Tower
Marka SMX coraz śmielej rozpycha się na rynku komputerowym, wydając produkty o atrakcyjnym stosunku jakości do ceny. To jednak często kojarzy się z kompromisami. W końcu nie może być (za) dobrze w (zbyt) dobrej cenie, bo od razu w głowie przed zakupem zapala się czerwona lampka: „gdzie jest haczyk?” A jeśli nie ma? I co jeśli producent, który może być tak kojarzony, nagle wypuszcza produkt pozwalający mu stanąć w szranki z najlepszymi? A właśnie takim miłym zaskoczeniem jest obudowa SMX Railing – poznaj szczegóły w recenzji.
Konstrukcja SMX Railing sprawdzi się nawet u (naj)bardziej wymagających użytkowników, którzy zechcą wsadzić do środka najpotężniejsze komponenty, wymagające odpowiedniej przestrzeni i mocnego schłodzenia. No i nie sposób nie polecić obudowy osobom, które cenią sobie po prostu wygodę użytkowania (np. wymiana komponentów, czyszczenie z kurzu).
SMX Railing to świetna obudowa, która w swojej półce oferuje jakość godną najlepszych marek typu Fractal Design. Porządne wykonanie oraz gwarancja solidnego przewiewu i niskich temperatur przy optymalnej głośności (po choćby drobnej korekcji krzywej) to zalety, wobec których trudno przejść obojętnie. Jeśli szukasz wysokiej jakości obudowy w rozsądnej cenie, SMX Railing to wybór, który warto rozważyć.
Obudowa SMX Railing w sumie nie ma poważnych mankamentów. Co prawda wentylatory przy maksymalnych obrotach nie należą do najcichszych, ale już tryb Silent gwarantuje niskie temperatury i znacznie lepszy komfort dla uszu. Front obudowy jest też dość specyficzny i nie wszystkim się spodoba, choć odróżnia go także od innych, często klepanych według niemalże jednego schematu konstrukcji.
SMX Railing to obecnie najdroższa obudowa do komputera w ofercie producenta. Nie szedł on w jej przypadku na żadne znaczące kompromisy, tylko zaoferował jakość, która jest w stanie powalczyć (nie tylko) w swojej półce cenowej z topowymi markami.
I to czuć już od pierwszego kontaktu z tą obudową, która reprezentuje godnie kategorię middle tower. Każdy jej element jest dobrze spasowany, a grubość blach rzędu milimetra sprawia, że pierwsze słowa, która wpadają do głowy, to „solidność, solidność i jeszcze raz solidność”. Co więcej, to jakość, która mogłaby zaskakiwać w obudowach powyżej wyceny producenta.
SMX Railing zwraca bez wątpienia uwagę, a w szczególności jej intrygująco zaprojektowany front z przyciemnianym przeszkleniem, który prezentuje się efektownie i który bardzo łatwo zdejmiesz. Wszystkie bowiem panele są na zatrzaskach. Ta modularność obudowy zdecydowanie ułatwia proces wymiany podzespołów i sprzyja regularnemu utrzymywaniu porządku we wnętrzu. Życie komputerowca od razu staje się wygodniejsze.
Gdy zajrzysz do wnętrza SMX Railing, momentalnie docenisz tę przestrzeń, która pomieści karty graficzne do 425 mm (w wyposażeniu jest też wspornik do jej podtrzymania) oraz chłodzenie procesora do 185 mm. Przede wszystkim jednak wszystkie podzespoły mają miejsce, by „pooddychać”, co ostatecznie sprzyja odprowadzaniu ciepła. Konstrukcja jest jednokomorowa, więc zasilacz nie jest montowany w charakterystycznej piwnicy, lecz eksponowany jest równie mocno jak reszta komponentów.
Możliwości montażowe wentylatorów i systemów AIO też są niczego sobie. Chłodnice 240 i 360 mm na górze obudowy pozwalają na montaż pamięci RAM o wysokości 52 mm (36 mm dla wersji 280 mm), ale równie dobrze może pokusić się o instalację 360 mm na boku obudowy. W przypadku ostatniego wariantu miej na uwadze, że chłodzenia AIO z samym chłodnicami o grubości 38 mm (np. Arctic Liquid Freezer III 360) ograniczą długość GPU do 305 mm. Warto w tym miejscu zaznaczyć dodatkową zaletę: obniżenie tacki montażowej dla płyty głównej mATX pozwala sięgnąć po najbardziej zaawansowane chłodnice o grubości 60 mm (zamiast 38 mm).
SMX Railing ma domyślnie zainstalowane cztery wentylatory Silver Monkey X Oroshi 120mm PWM ARGB o maksymalnych obrotach 1500 RPM, ale w sumie możesz mieć ich aż 14 (lub 10, jeśli wybierzesz warianty 140 mm tam, gdzie to możliwe).
Na brak odpowiedniej cyrkulacji powietrza trudno narzekać w SMX Railing, podobnie jak na możliwości aranżacji okablowania. Te spinasz idealnie w środkowej części „plecków” i przepuszczasz przez dwa otwory z lewej strony, co pozwala zachować nienaganny porządek w obudowie. Temu sprzyjają także łatwe w demontażu filtry przeciwkurzowe (na przodzie i na spodzie na tacce).
SMX Railing zapewnia szereg udogodnień, także w postaci złącz – na topie obudowy znajdziesz nie tylko niezbędne przyciski power i reset oraz wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe, ale także USB 3.2 gen. 1 oraz USB 3.2 gen. 1 typu C.
Testy obudowy SMX Railing odbyły się w dwóch trybach: Silent Mode i Full Speed Mode (presety na płycie głównej Asusa). Różnią się one naturalnie obrotami wentylatorów (także od chłodzenia CPU i GPU), więc mają one wpływ nie tylko na temperaturę, ale także na ogólną kulturę pracy. Miej więc na uwadze, że różnice w głośności nie wynikają tylko z samych wentylatorów obudowy.
Testy przeprowadzone były w temperaturze pokojowej (ok. 21 stopni Celsjusza) w klimatyzowanym pomieszczeniu. Przez pełną godzinę komputer katowaliśmy w benchmarku AIDA64, by wycisnąć z niego siódme poty.
Sprawdziliśmy oba tryby pracy – cichy (Silent Mode) i na pełnych obrotach (Full Speed Mode). Mocniej odczuwalne różnice na korzyść tego drugiego widoczne były tylko na sekcji zasilania płyty głównej (VRM) oraz w przypadku procesora. W pozostałych okazały się one marginalne, więc nie musisz iść w maksymalne obroty. Wystarczy drobna korekta krzywej. Co do samych temperatur – były nienaganne, biorąc pod uwagę użyte podzespoły (topowe).
Poziom głośności mierzyliśmy w specjalnej komorze z tłem pomiaru wynoszącym 32 dB(A). Wyniki są średnią z całego przebiegu pomiaru przy różnych typach obciążenia. W trybie Silent trudno mieć jakiekolwiek zarzuty względem głośności – jest po prostu cicho.
Przy maksymalnych obrotach z profilem Full Speed przy prawie 49 dB to hałas, który może już dawać się we znaki, dlatego zabawa krzywą wentylatorów (lub ustawienie profilu Silent) jest zalecana. Na szczęście nie odbija się to znacząco na temperaturach dzięki odpowiednio dobrej wentylacji we wnętrzu obudowy. W maksymalnym trybie głośność była stała niezależnie od stopnia obciążenia komputera.
SMX Railing bardzo miło nas zaskoczyła w testach – to zdecydowanie najlepsza obudowa tej marki. To jeden wielki kawał dobrej roboty, którą nie sposób nie docenić. Starannie wykonana o grubych blachach, oferująca optymalny przewiew powietrza i stwarzająca dobre warunki nawet najwydajniejszym podzespołom oraz wreszcie duże możliwości montażowe (wentylatorów i chłodnic).
Mało? To co powiesz na nowoczesny, mocno przeszklony design, który wyróżnia obudowę na tle wielu modeli konkurencji oraz ułatwiony i szybki dostęp do wnętrza obudowy, która usprawnia wymianę podzespołów i czyszczenie z kurzu. Korzystanie z tej konstrukcji to czysta przyjemność – a i na żadne niedobory w tej kwestii nie powinny narzekać również komponenty.
SMX Railing możemy z czystym sumieniem polecić właściwie każdemu, kto szuka sensownej i jakościowej obudowy w rozsądnej cenie. W obudowach do 600 zł to po prostu klasa sama w sobie, a nawet pokusimy się o więcej – w półce do okrągłego tysiaka nie ma pod tym względem czego się wstydzić.
Recenzja SMX Railing powstała we współpracy z Jackiem Pelką, specjalistą z działu inżynierii, który przeprowadził testy obudowy.