Więcej niż tablet? Recenzja Samsung Galaxy Tab S9 Ultra

Samsung Galaxy Tab S9 Ultra to największy tablet koreańskiego producenta z jego najnowszej serii S9. I trzeba zaznaczyć, że Ultra w nazwie pasuje do tego sprzętu idealnie, bo to zdecydowany top wśród tabletów. Nie tylko ze względu na ultra-rozmiary, ale też to, co w nim drzemie. Brzmi zachęcająco? Sprawdźcie recenzję Samsunga Galaxy Tab S9 Ultra, w której odpowiadam na pytanie, czy jest to najlepszy obecnie tablet na rynku.

Jest to sprzęt dla osób, które potrzebują sprzętu łączącego funkcje tabletu i laptopa. Dzięki temu Samsung Galaxy Tab S9 Ultra nadaje się do pracy, nauki czy rozrywki.

Zdecydowanie tak. Jest to urządzenie klasy premium, które ma ogromną liczbę zalet.

Tak naprawdę jedynym słabym punktem tabletu są aparaty. Choć trzeba wyraźnie zaznaczyć, że w przypadku tabletów są dodatkiem, a nie jedną z najważniejszych funkcji.

Tablety na wyginięciu? Ależ skąd! Samsung Galaxy Tab S9 Ultra całkowicie temu przeczy

Tablety to już od dłuższego czasu urządzenia, które balansują na krawędzi wyginięcia. Miały swoje wielkie chwile, ale w ogólnym rozrachunku stawiamy na połączenie laptop + smartfon. I to w zupełności wystarcza. Mimo wszystko w dalszym ciągu producenci nie rezygnują z tabletów, czego świetnym przykładem jest testowany przeze mnie Samsung Galaxy Tab S9 Ultra. Właściwie to bardziej potwór niż tablet. Oczywiście w pozytywnym tego słowna znaczeniu.  

Nim jednak zacznę pisać o samym urządzeniu, pozwolę sobie na odrobinę tabletowych przemyśleń. Pewnie większość z Was zadaje sobie pytanie, czy tablet z Androidem ma sens. Nie ukrywam, że sam zastanawiałem się nad tym już niejednokrotnie, kiedy to miałem okazję bawić się różnymi tabletami. Z reguły wniosek był jeden – to zależy. Przykładowo do multimediów sprawdzą się świetnie, ale nie zastąpią komputera i jego możliwości. I często to nie sam sprzęt był problemem, bo teoretycznie mógł wiele, ale hamował go Android, który zbyt tabletowy nie jest. Nie pomagają też deweloperzy, którzy wolą stawiać na rozwój aplikacji z myślą o iPadach.

Czy coś w tej kwestii ma szansę się zmienić? Trudno powiedzieć, ale posługując się marketingowym hasłem, jest potencjał, by wejść na zupełnie inny poziom. Bo w tym momencie przechodzimy do flagowca wśród tabletów. A właściwie nawet do urządzenia, które w tej kategorii ma dużą szansę, by stać się numerem jeden. Samsung Galaxy Tab S9 Ultra to, uchylając już rąbka tajemnicy na samym początku, tabletowa liga mistrzów. I wbrew powszechnej opinii – nic nie wskazuje na to, by przedstawiciele tego gatunku mieli wyginąć.


Samsung Galaxy Tab S9 Ultra – konstrukcja, design, akcesoria

Duży, bardzo duży czy ogromny? Skłaniam się ku temu, że Galaxy Tab S9 Ultra najlepiej opisuje ten ostatni przymiotnik. Bo większego tabletu obecnie nie ma. Bezsensownie jest też oceniać samą wielkość urządzenia – w końcu wiemy, co kupujemy. Wymiary wymagają natomiast tego, by obsługiwać urządzenie dwiema rękami. Zresztą i waga tego wymaga, bo 737-gramowy sprzęt trudno utrzymać dłużej w jednej ręce. Trzeba też koniecznie podkreślić, że Tab S9 Ultra jest bardzo cienki – to niecałe 6 mm.

Design tabletu jest dość minimalistyczny, co bardzo mi się podoba. Dodaje mu to elegancji i trudno nie odnieść wrażenia, że jest to sprzęt z najwyższej półki. Płaskie ramki i właściwie cały tylny panel wykonane są z matowego aluminium. Urządzenie otrzymało certyfikat IP68, a więc jest pyłoszczelne i wodoszczelne (oczywiście w określonych warunkach). Przyciski i porty znajdują się na standardowych miejscach, a cztery głośniki rozmieszczone są symetrycznie – po dwa na dolnej i górnej krawędzi.

Czytnik linii papilarnych umieszczony jest w ekranie w okolicach portu USB-C. Sensor działa sprawnie i bez problemów odblokowuje tablet, a jego umiejscowienie sprawia, że najłatwiej trafić w niego kciukiem, trzymając Tab S9 Ultra w pozycji horyzontalnej. I właściwie to jedyna opcja, by z biometrii korzystać wygodnie.

W kwestii łączności bezprzewodowej dostajemy wszystko to, co flagowy sprzęt w 2023 roku: 5G, Bluetooth 5.3 czy Wi-Fi 6E. Śmiało możemy więc dzwonić czy odbierać połączenia z tabletu, a ja nie mam pod tym kątem zastrzeżeń, bo problemów nie napotkałem. Ponadto port USB-C w wersji 3.2 to najnowszy standard, a więc podepniemy tam nie tylko kabel do ładowania, ale też inny sprzęt np. monitor.

Dodatkowe akcesoria. Co w zestawie, co osobno?

Zastanawiacie się pewnie, co z dodatkowymi akcesoriami. Dlatego teraz o tym, co znalazłem w pudełku z samym tabletem. Oprócz głównego bohatera są to rysik, kabel USB-C oraz igła do slotu SIM. Zabrakło więc ładowarki czy etui, które trzeba dokupić osobno.

Rysik

Samsung na szczęście nie zapomniał o dołączeniu rysika do zestawu z tabletem. S Pen obsługuje 4096 punktów nacisku, co pozwala precyzyjnie rysować czy pisać na tablecie. Ładowany jest magnetycznie po przyczepieniu go do odpowiedniego miejsca na tylnym panelu urządzenia. Poza tym łatwo przymocować go także do krawędzi tabletu.

Świetna jest integracja rysika z Galaxy Tabem oraz możliwości personalizacji. Przykładowo możemy tworzyć szybkie notatki po naciśnięciu przycisku na S Penie albo użyć go do otwierania wybranych aplikacji po akcji gestem.

s pen akcje gestami

Klawiatura

Klawiatura, którą trzeba kupić osobno, łączy w sobie również funkcje etui. Akcesorium jest właściwie dwuczęściowe – jeden element przymocowuje się magnetycznie do tylnego panelu tabletu (dodatkowo chroni rysik przed zgubieniem) i pasuje idealnie, a drugi to właśnie klawiatura, którą bardzo wygodnie się wpina i odpina. Klawiatura chroni też sam ekran po złożeniu, a w kwestii wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń. Ma być premium, jest premium. Natomiast, jak mawiają: „to nie są tanie rzeczy”.

samsung galaxy tab s9 ultra postawione etui

Pełnowymiarowe klawisze gwarantują bardzo wygodne pisanie. Zresztą sam część tej recenzji napisałem właśnie na Galaxy Tab S9 Ultra z podłączoną oryginalną klawiaturą. Nieźle sprawdza się też gładzik, ale mógłby być nieco dokładniejszy. Choć może to być moje subiektywne odczucie, bo z touchpadami ogólnie się nie lubię i zawsze korzystam z myszki.

samsung book cover keyboard - klawisze

Po podłączeniu klawiatury tablet wygląda jak laptop. Jednak o tym, czy też sprawdza się podobnie, piszę w dalszej części tekstu, gdzie skupiam się na praktycznym zastosowaniu ultrasa.

samsung galaxy tab s9 ultra jak laptop

Wyświetlacz w Galaxy Tab S9 Ultra jest po prostu fantastyczny

Nie tylko ja, ale też większość osób, które miały w rękach testowany tablet, zwróciła uwagę nie tyle na wielkość ekranu, co na notcha, który to w nim jest ukryty. I faktycznie na samym początku rzuca się w oczy, bo jednak przyzwyczailiśmy się do kropek w ekranie (a przynajmniej użytkownicy sprzętu na Androidzie). Jednak już po kilku chwilach zapomniałem o tym, że wcięcie w ekranie jest. Dlatego jeśli gdzieś na renderach również zwróciliście na to uwagę, uspokajam – notch nie przeszkadza.

Teraz przejdźmy do samego ekranu, bo to on odgrywa jedną z głównych ról w tablecie. 14,6-calowy Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości 2960 x 1848, z adaptacyjną częstotliwością odświeżania 60-120 Hz, 100-procentowym odwzorowaniem barw standardu DCI-P3, obsługą HDR10+ i jasnością szczytową 930 nitów to po prostu sztos.

Obraz jest płynny, niezwykle barwny i pełen detali. Ekran bardzo dobrze reaguje na dotyk, co szczególnie da się odczuć w grach, gdzie reagować trzeba błyskawicznie. Jasność daje radę, a z tabletu korzystałem bardzo często na zewnątrz w słoneczne, letnie dni. Oglądanie filmów i zdjęć, granie czy korzystanie z aplikacji na tym wyświetlaczu to świetna sprawa i mógłbym się tak rozpływać jeszcze w kolejnych akapitach.

Trzeba też dodać, że ekran otaczają cienkie i symetryczne ramki, dzięki czemu sam wyświetlacz zajmuje nieco ponad 90% przedniego panelu, który przy okazji wizualnie prezentuje się ładnie. Zaś za ochronę ekranu odpowiada szkło Corning Gorilla Glass.

samsung galaxy tab s9 ultra wyswietlacz

Audio by AKG

Samsung Galaxy Tab S9 Ultra wyposażony jest w cztery głośniki, które wspierają Dolby Atmos. Ponadto sygnowane są logiem AKG i wydawałoby się, że będzie to tablet, który zachwyci również dźwiękowo.

Moim zdaniem brzmienie jest dobre, ale nie bardzo dobre. Przy maksymalnej głośności tablet jest naprawdę donośny, ale już słuchanie muzyki to z pewnością nie coś w stylu miodu na uszy. Natomiast dobrze obierałem dźwięk podczas oglądania filmów czy seriali… o ile nie przysłoniłem ręką któregoś z głośników podczas przytrzymywania urządzenia ręką.

Podsumowując – głośniki w Tab S9 Ultra pewnej części ciała nie urywają, ale też daleko im do miana słabych. Szkolna czwóreczka to moim zdaniem najbardziej adekwatna ocena.

samsung galaxy tab s9 ultra audio
Zaznaczone miejsca, gdzie łatwo zasłonić dolne głośniki dłonią.

Wydajność, czas pracy baterii i ładowanie. Galaxy Tab S9 Ultra pod tym względem daje radę

Wydajnościowo Galaxy Tab S9 Ultra to najwyższa półka i nie ma się co dziwić. Tablet napędzany jest przez Snapdragon 8 gen 2, a więc najnowszy i zarazem najmocniejszy obecnie procesor Qualcomma. Jakby tego było mało, w zależności od wersji, wspiera go 12 lub 16 GB pamięci RAM. Aplikacje i gry działają bez zarzutów, a oprócz tego nie zauważyłem też nadmiernego nagrzewania się urządzenia podczas intensywnego użytkowania. Śmiało mogę powiedzieć, że jest dokładnie tak, jak można tego oczekiwać od sprzętu tej klasy.

A tak prezentują się wyniki w benchmarku:

samsung galaxy tab s9 ultra benchmark

Bateria i ładowanie

Największy tablet z nowej serii Samsunga wyposażony jest w baterię o pojemności 11200 mAh. Przez cały czas korzystania ze sprzętu włączone były Wi-Fi, Bluetooth, dane komórkowe czy lokalizacja. Obejrzenie meczu piłkarskiego kosztowało baterię mniej więcej 20% naładowania, a to około 2 godziny włączonego ekranu przy automatycznej jasności i adaptacyjnym odświeżaniu. Tak wygląda to na automatycznych ustawieniach.

Przy maksymalnej jasności ustawionej ręcznie, bateria dawała radę przez średnio 5 godzin na włączonym ekranie. Zaś czas pracy na jednym ładowaniu da się wydłużyć po wyłączeniu adaptacyjnego odświeżania czy danych komórkowych i zyskać nawet kilka kolejnych godzin. Zresztą warto ustawić sobie tryby i procedury tak, by urządzenie przechodziło w tryb oszczędzania energii w nocy.

Tablet do testów miałem ze sobą przez około miesiąc i przez ten czas ładowałem go średnio co 3-5 dni. Wszystko zależało oczywiście od tego, czy akurat trafiły się fajne mecze do obejrzenia, bo wtedy z urządzenia korzystałem częściej.

Ładowanie Galaxy Tab S9 Ultra trwa mniej niż 2 godziny. Nie miałem dedykowanej 45-watowej ładowarki, bo też nie ma jej w zestawie, a więc korzystałem z tego, co miałem pod ręką – zwykle o większej mocy. Czas ładowania moim zdaniem jest dobry, jeśli weźmiemy pod uwagę, że bateria naprawdę daje radę.

samsung galaxy tab s9 ultra bateria

Aparaty w Galaxy Tab S9 Ultra. Tablet do robienia zdjęć? Hmm…

Nie ma co ukrywać, że tablety to nie urządzenia, które służą do robienia zdjęć. Na pewno nie w takim stopniu jak smartfony. Przynajmniej w moim mniemaniu. Ale mimo wszystko mogą to robić. Samsung Galaxy Tab S9 Ultra wyposażony jest łącznie w cztery obiektywy – dwa z tyłu i dwa z przodu. Ich specyfikacja prezentuje się następująco:

  • obiektyw tylny – 13 Mpix, f/2.0
  • obiektyw tylny szerokokątny – 8 Mpix, f/2.2
  • obiektyw przedni – 12 Mpix, f/2.2
  • obiektyw przedni szerokokątny – 12 Mpix, f/2.4

Pytanie brzmi, jak ocenić aparaty? Z jednej strony jest to flagowy tablet za kilka tysięcy złotych, a więc nie ma tu miejsca na kompromisy. Z drugiej zaś nie sądzę, że ktoś będzie chodził po mieście z tabletem i robił zdjęcia. Od tego są przecież smartfony albo profesjonalne aparaty. Fotografowanie czy nagrywanie filmów tabletem jest po prostu niewygodne.

Myślę, że w przypadku tabletów, znaczenie mają możliwości obiektywu przedniego (a w przypadku Tab S9 Ultra – dwóch obiektywów), bo przydadzą się do wideorozmów czy wideokonferencji.

Aparaty tylne

Zacznijmy jednak od obiektywów z tyłu. Jeśli już się uprzeć, wystarczyłby tak naprawdę jeden do skanowania dokumentów czy jakiegoś sporadycznego fotografowania. Możliwości głównego oczka są poprawne, o ile robimy zdjęcia przy dobrych warunkach oświetleniowych. W innym wypadku jest najwyżej średnio. Natomiast obiektyw szerokokątny jest przeciętny. Zdjęcia obydwu obiektywów zestawiłem obok siebie i są robione na standardowych ustawieniach. Zaś fotki po zmroku robiłem w trybie nocnym.

samsung galaxy tab s9 ultra zdjęcie nocne

Aparaty przednie

To, co z przodu robi robotę, to zastosowanie dwóch obiektywów. Jeśli chcemy złapać więcej osób do zdjęcia, wystarczy przełączyć się na szeroki kąt i sprawa załatwiona. Ponadto z reguły oczka umieszczone w ekranie są gorsze od tych na tylnym panelu, ale Galaxy Tab S9 Ultra wydaje się łamać ten schemat. Bo różnica nie jest wielka. Przednie oczka wypadają co najmniej dobrze. Szkoda tylko, że nie obsługują trybu nocnego.

Wideo

W kwestii wideo jestem zaskoczony brakiem możliwości nagrywania w 60 klatkach na sekundę. Dotyczy to wszystkich obiektywów. I chociaż obsługują rozdzielczość UHD, to brak wyższego klatkażu trąci nieporozumieniem. A podkreślam to dlatego, że tablet swoje kosztuje. Oczywiście rozumiem, że nagrywanie filmów tabletem to podobna abstrakcja, co robienie zdjęć. Jednak 60 fps-ów w FHD to podstawa w tej cenie sprzętu.  

Samsung Galaxy Tab S9 Ultra w praktyce. Do czego sprawdzi się najlepiej?

Sprzęt pracuje na Androidzie 13 z nakładką One UI 5.1.1. Sam korzystam z tego oprogramowania na co dzień w moim S23+ i bardzo je lubię, natomiast w przypadku tabletu jest kilka ficzerów, które upraszczają korzystanie z kolosa. Szczególnie przydaje się podzielenie klawiatury, co znacznie ułatwia pisanie (jeśli nie korzystamy z dodatkowej klawiatury) czy skrót, który pozwala rozwinąć aplikacje, do których przyda się rysik. W produktywności pomaga zaś możliwość wyświetlenia maksymalnie trzech aplikacji na raz.

Muszę też przyznać, że podoba mi się wymiana informacji czy plików pomiędzy urządzeniami Samsunga. Funkcje takie jak quick share, multi control albo kontynuacja pracy w aplikacjach na innych urządzeniach działają świetnie. Ekosystem Samsunga rośnie w siłę i sprawia, że z połączonego ze sobą sprzętu tej firmy korzysta się bardzo wygodnie. A przecież do tego dochodzi też SmartThings, dedykowane kompatybilnym urządzeniom smart home.

I w tym miejscu niezbędne punkty recenzji mamy za sobą. Teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie, jakie tak naprawdę jest zastosowanie testowanego tabletu. A uściślając jeszcze bardziej, czy Samsung Galaxy Tab S9 Ultra może zastąpić laptopa i być sprzętem 2 w 1.

Tryb DeX – zmiana tabletu w laptopa. Galaxy Tab S9 Ultra do pracy?

Zacznijmy od najważniejszego, a więc trybu DeX, który to zmienia tablet w laptopa. Oczywiście z przymrużeniem oka, bo w dalszym ciągu jest to tablet z klawiaturą, ale działający podobnie, jak laptop. Okienkowe systemy znamy bardzo dobrze i dokładnie tak na pierwszy rzut oka prezentuje się DeX. Wizualnie bardziej przypomina ChromeOS niż Windowsa.

Pulpit w trybie DeX

A jak z funkcjonalnością? Niektóre aplikacje, z racji tego że tworzone są z myślą o smartfonach, niekoniecznie muszą poprawnie działać w trybie, który jest bardziej komputerowy. A jeśli same w sobie działają dobrze, to mogą nie mieć funkcjonalności, do których przyzwyczailiśmy się w okienkowych systemach. To trochę tak, jak z aplikacjami na Windowsie – lepiej to samo uruchamiać w przeglądarce. I faktycznie czasem zamiast apki włączałem przeglądarkę.

Poza tym w dalszym ciągu zainstalować da się tylko oprogramowanie na Androida. Jeśli korzystacie z programów na Windowsa czy Maca, a nie ma ich w sklepie Play, to nie odpalicie ich na Tab S9 Ultra. A często, nawet jeśli jakiś program ma również dedykowaną aplikację na Androida, w wersji mobilnej jest ona okrojona. Te słowa kieruję głównie do grafików czy montażystów – producenci profesjonalnego oprogramowania w dalszym ciągu nie rozwijają swoich aplikacji na Androida w takim stopniu, jak robią to na inne platformy.

Więc w kwestii codziennych zadań – zależy, czego kto potrzebuje. W moim przypadku do pisania i przeglądania internetu DeX sprawdził się bardzo dobrze. Niestety jest też pewien szkopuł, którego w pracy nie mógłbym przeskoczyć – brak możliwości podłączenia drugiego ekranu. Kiedy tablet działa w trybie DeX nie da się podłączyć zewnętrznego monitora.

samsung galaxy tab s9 ultra klatiwtura i tryb dex
Samsung Galaxy Tab S9 Ultra (prawie) jak laptop

Dlatego, w mojej opinii, DeX to tryb z potencjałem. Nie ukrywam, że w tej chwili nie jest w stanie zastąpić mi sprzętu z Windowsem, ale w przyszłości, jeśli Samsung pochyli się nad nim jeszcze bardziej, być może pozwoli to, by tablet mógł być pełnoprawnym urządzeniem 2 w 1.

Rozrywka – media społecznościowe, multimedia

A teraz multimedia, czyli głównie platformy streamingowe, które umożliwiają oglądanie filmów, seriali czy sportu. Przyznaję, że przez czas testów tablet najlepiej sprawdzał się właśnie do tego typu treści. Duży, ponad 14-calowy ekran robi robotę i oglądanie YouTube’a, Netfliksa, Disney+ czy innych serwisów to sama przyjemność. W ciepłe dni zabierałem tablet do ogródka, by coś obejrzeć i jednocześnie korzystać z pogody czy do pociągu podczas wakacyjnych wypadów.

Podobnie jest zresztą z przeglądaniem stron internetowych czy korzystaniem z różnych aplikacji. Do surfowania w sieci czasami korzystałem z rysika, bo łatwiej było mi coś zaznaczyć czy kliknąć w link (w sytuacjach kiedy nie korzystałem z DeX-a). Przeglądanie Twitterka (czy w zasadzie „Iksa”) na Tab S9 Ultra to podobne doświadczenie, co robienie tego na laptopie. Poza tym chętnie odpalałem Busuu, by podszkolić języki.

Moim zdaniem Galaxy Tab S9 Ultra to idealny wręcz przenośny telewizor. Trudno było mi później robić to samo na smartfonie, do czego przyzwyczaiłem się podczas korzystania z tabletu. Z powodzeniem przerzuciłem oglądanie wielu treści z telefonu na tablet.

Gry na tablecie

Na testowanym tablecie śmiało da się też pograć. Trzeba jednak zaznaczyć, że w dalszym ciągu są to gry mobilne, a uruchomienie trybu DeX nie zmienia w cudowny sposób Galaxy Tab S9 Ultra w laptopa gamingowego. Mimo wszystko fajnie robiło się rozwałkę w mobilne Angry Birds, a inne tytuły, jeśli tylko umożliwiają wygodne sterowanie, robią większe wrażenie na tablecie niż na smartfonie. S9 Ultra ponadto jest bardzo wydajnym urządzeniem, a więc kultura pracy w dalszym ciągu jest wysoka.

I mogłoby się wydawać, że poniekąd zabiłem potencjał gamingowy flagowego tabletu Samsunga. Ale, kto interesuje się grami wie, że istnieje coś takiego, jak cloud gaming. Przykładowo możecie odpalić Game Passa i wszystkie dostępne tam gry, które obsługują granie w chmurze. Fortnite, Starfield, GTA V, Forza Horizon 5 czy inne znane tytuły? Czemu nie! Zresztą nie tylko platforma Microsoftu na coś takiego pozwala, bo jest tego znacznie więcej.

samsung galaxy tab s9 ultra game pass

Tablet jako dodatkowy monitor

Tablet jako drugi monitor to świetne rozwiązanie. Szczególnie dla osób, które pracują z różnych miejsc. Łatwo rozłożyć się ze sprzętem i działać. W ten sposób można wykorzystać S9 Ultra, którego rozmiary sprawiają, że idealnie sprawdzi się jako dodatkowy ekran. Bo w tę stronę akurat da się to zrobić. Połączenie można ustawić bez problemu, ale… tylko bezprzewodowo po Wi-Fi, korzystając z opcji drugi ekran w ustawieniach. A więc w zależności od tego, jaka jest jakość połączenia, takie będą ewentualne opóźnienia.

Akurat w kwestii drugiego monitora nic nie zastąpi poczciwego kabla. Więc trzeba korzystać z zewnętrznych aplikacji, które pozwalają połączyć tablet z laptopem przewodowo. Byłoby super, gdyby Samsung dodał taką opcję w ustawieniach, by nie instalować dodatkowego oprogramowania, które na coś takiego pozwala.

samsung galaxy tab s9 ultra jako tablet
Galaxy Tab S9 Ultra jako drugi ekran

Jest bardzo dobrze, ale może być jeszcze lepiej. Podsumowanie recenzji

Na początku recenzji postawiłem tezę, że tablety to urządzenia, które balansują na krawędzi wymarcia. Jednak patrząc po tym, co oferuje Samsung w swoich flagowych produktach w tej kategorii, wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że jest zupełnie inaczej.

Samsung Galaxy Tab S9 Ultra idealnie pasuje do tabletowej półki premium. Świetnie prezentuje się wizualnie, bo nietrudno odmówić mu elegancji. Konstrukcyjnie też jest dobrze, bo obudowę wykonano z aluminium, a ponadto urządzenie ma certyfikat wodoodporności i pyłoszczelności IP68. Dlatego kto lubi oglądać filmy podczas kąpieli, nie powinien obawiać się przypadkowego nurkowania sprzętu.

Wyświetlacz jest świetny, a audio oceniłem po prostu jako dobre. Wydajnościowo Galaxy Tab S9 Ultra to urządzenie na kilka lat, bo już teraz ma spory zapas mocy, by radzić sobie z trudnymi zadaniami. Nie można narzekać na kulturę pracy, bo i ona jest bardzo wysoka. Zaś bateria pozwala na dobre kilka godzin filmowych seansów bez konieczności podłączenia sprzętu do ładowania.

W podsumowaniu nie chcę skupiać się na aparatach, bo to tak naprawdę dodatek do tabletu, a nie jego główna funkcja. Natomiast podoba mi się zastosowanie dwóch obiektywów z przodu. Notch, który przez to pojawił się w na krawędzi wyświetlacza, w mojej opinii, nie przeszkadza.

Dlatego Samsung Galaxy Tab S9 Ultra sam w sobie to świetny sprzęt. Mały znak zapytania pojawia się, jeśli przyjrzeć się praktycznemu zastosowaniu. Myślę, że jeśli ktoś zainwestuje we flagowca wśród tabletów, chętnie podepnie do niego też klawiaturę i wykorzysta podobnie jak laptopa. Przydatny w tej kwestii jest tryb DeX. Nie jest idealny, bo jakieś niedoskonałości ma, ale częściowo wynika to z faktu, że Android to nie system tworzony z myślą o laptopach. DeX stara się te różnice jakoś zminimalizować i wierzę, że Samsung będzie robił to coraz lepiej.

Trzeba jednak pamiętać, że niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć – jeśli aplikacje tworzone na Androida nie mają takich funkcji, jak ich windowsowe odpowiedniki, żaden tryb w magiczny sposób ich nie doda. Dlatego przed zakupem warto zorientować się, czy narzędzia, które są Wam niezbędne do pracy, mają wszystkie funkcje w swoich androidowych wersjach.

Pod kątem typowo rozrywkowym z Galaxy Tab S9 Ultra korzystało się świetnie i nie miałbym nic przeciwko, żeby prywatnie korzystać z tego urządzenia na co dzień.

W ogólnym rozrachunku największy spośród najnowszych tabletów Samsunga zasługuje na bardzo wysoką ocenę. Moim zdaniem do ideału brakuje naprawdę niewiele i w kolejnych latach będę się przyglądał, jak koreański producent będzie radził sobie na tym polu.

Minusy

  • tryb DeX to w dalszym ciągu nie te możliwości co Windows czy macOS, ale…
  • klawiatura do tabletu jest droga, a sam tablet do tanich nie należy
  • brak ładowarki w zestawie

Plusy

  • …ma potencjał, by kiedyś świetnie połączyć funkcjonalność tabletu i laptopa
  • łączność 5G
  • świetny ekran
  • elegancki design i trwała konstrukcja
  • dobry czas pracy baterii na jednym ładowaniu
  • dwa obiektywy z przodu
  • bardzo dobry rysik dołączony do zestawu
  • przyjazna nakładka systemowa One UI
  • ultrawysoka wydajność i kultura pracy
  • pyłoszczelność i wodoodporność klasy IP68

Ocena

9/10
PL - Rekomendacja