Recenzja Nokii 2.2 – czy Android One i 400 złotych to dobre połączenie?

Nokia 2.2 to sprzęt budżetowy, niewiele droższy od wielu zwykłych telefonów, a jest oczywiście pełnoprawnym smartfonem. Model ten może być świetnym wyborem dla seniorów oraz młodszych użytkowników. Co przemawia za wyborem Nokii 2.2? Jak sprawuje się w codziennym użytkowaniu? Postanowiłem to sprawdzić.

Nokia 2.2 – pierwsze wrażenia

Zestaw zawiera wszystkie podstawowe akcesoria, tzn. instrukcję, kabel USB, ładowarkę (5 V/1 A), sam smartfon, no i… baterię. Tak, akumulator również jest w zestawie, ale do tego elementu przejdziemy nieco później.

Pod względem poręczności bardzo na plus

Nokia 2.2 została wyposażona w panel 5,71”, co nie jest imponujące w porównaniu do dzisiejszych standardów, ale to dobrze! Dzięki temu smartfon zachowuje kompaktowe rozmiary (145,69 x 70,56 x 9,3 mm), a to oznacza sporą poręczność. 

Trzeba pamiętać, że jest to model z niższej półki cenowej, przez co dużo chętniej sięgać będą po niego osoby starsze lub dzieci, a dla takich osób rozmiar urządzenia często bywa kluczowy. Ponadto krawędzie tylnego panelu są zaokrąglone, a chwyt jest pewniejszy.

Waga Nokii 2.2 to 155 gramów, czyli relatywnie niedużo. Te elementy sprawiają, że pod względem poręczności jest to świetny smartfon, z którego korzystało mi się bardzo przyjemnie. Lubię mniejsze urządzenie, a ten model dobrze wpisuje się w ten trend.


Wykonanie i zapomniana technika budowy

Nie oszukujmy się, za 399 złotych (bo taka jest cena tego modelu w marcu 2020) nie można oczekiwać cudów pod względem wykonania, ale i tu producent nieco zaskoczył.

Obudowa jest w całości plastikowa, tył stanowi połyskujące tworzywo. Oznacza to, że wszelkie rysy i zabrudzenia lgną do tego urządzenia niemal od pierwszego kontaktu. Po jakichś dwóch tygodniach udało mi się dostrzec kilka mikro zarysowań, chociaż niejednolita barwa skutecznie je maskuje. Polecam od razu kupić etui.

Na plus Nokii 2.2 muszę przyznać, że telefon po złożeniu, nie skrzypi i jest to solidna konstrukcja (jak na swoją półkę cenową). Jest zwarty i nie miałem wrażenia, że rozleci mi się w rękach, a uwierzcie mi, miałem już takie telefony. Oczywiście musicie pamiętać, żeby docisnąć wszystkie zaczepy tylnego panelu.

Ponadto producent zastosował niemal zapomnianą technikę na rynku smartfonów – wymienną baterię. Właśnie dlatego w zestawie nie ma kluczyka do karty SIM. Do jej włożenia trzeba zdjąć plecki i tyle. Jest to banalnie proste i nie trzeba wyciągać akumulatora, żeby to zrobić.

Takie rozwiązanie ma swoje plusy, ponieważ za jakiś czas – gdy bateria zacznie słabnąć – wystarczy zakupić nową i telefon zyska drugie życie. To znacząco wydłuża żywotność całego urządzenia, więc warto ten element zaliczyć na spory plus tego smartfona.

Układ przycisków i złącz, jest dość standardowy: prawa strona to włączanie i głośność, a na lewej znajdziecie przycisk asystenta Google. Niestety nie ma możliwości przypisania mu innej funkcji. Na dolnej krawędzi umiejscowiono micro USB, a na górze jest mini jack. 

Głośnik znajduje się na tylnym panelu (dolna część urządzenia), a dwa sloty na karty nanoSIM zostały umiejscowione pod klapką (do jednego można zamiennie włożyć microSD).

Nokia Lumia 2.2 to powrót do korzeni designu

Pisząc o wyglądzie Nokii 2.2, nie mogę uciec od tego, że na myśl przychodzą mi konstrukcje fińskiej firmy sprzed lat, gdy jeszcze romansowała z Microsoftem i systemem Windows Phone. Swego czasu byłem sporym zwolennikiem tej platformy i sam chętnie sięgałem po Lumie. W większości były one wykonane z plastiku i miały wymienne plecki. Dokładnie tak samo jak w tym modelu.

Gdyby nie napis „Android One” na pleckach, powiedziałbym odruchowo, że to kolejny przedstawiciel serii Lumia. Design jest bardzo zbliżony do tamtych urządzeń i dla mnie to jest plus. Możliwe, że ma na to wpływ spory sentyment, albo po prostu nie mam specjalnych oczekiwań od urządzenia z tej półki cenowej.

Nokia 2.2 plecki smartfona z napisem Android One

Plecki są błyszczące i kolor ten nie jest jednolity, co nieco uatrakcyjnia wygląd. Przód nie zaskakuje, wygląda dokładnie tak, jak wyobrażam sobie smartfon z niższej półki. Dość spore ramki, wyraźne wcięcie na aparat i tyle.

Ekran wystarczający do codziennej pracy

Nokia 2.2 ma ekran IPS o przekątnej 5,71”, rozdzielczości HD+ (1520 x 720 px), zagęszczeniu pikseli na poziomie 295 ppi i proporcjach 19:9. Zajmuje on jakieś 79% przedniego panelu.

Nokia 2.2 wyświetlacz HD+

W warunkach domowych jest to zupełnie przyzwoity wyświetlacz. Nieco gorzej jest na słońcu, gdyż nie jest super jasny, ale nadal można z niego korzystać. Kolory są w porządku, a temperaturę barwową można regulować. 

Nie dostrzegłem żadnych przekłamań, patrząc na niego pod kątem. Przy przeglądaniu mediów społecznościowych czy korzystając z podstawowych funkcji, rozdzielczość będzie w pełni wystarczająca.

Na zdecydowany plus tego modelu zaliczyć muszę pokazywanie powiadomień na zablokowanym ekranie. To mocno ułatwia pracę, gdyż nie musimy za każdym razem odblokowywać urządzenia i sprawdzać, czy przyszło właśnie coś istotnego.

A co kryje się w środku?

Wydajność nie powala, ale…

Nokia 2.2 została wyposażona w 4-rdzeniowy procesor MediaTek MTK6761 Helio A22, układ graficzny PowerVR GE8300, 2 GB pamięci RAM oraz 16 GB pamięci wbudowanej, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD o maksymalnej pojemności 400 GB.

Smartfon ten nie jest demonem wydajności. Na co dzień korzystam z nieco mocniejszych urządzeń i przesiadka na tę Nokię była dość bolesna. Aplikacje włączają się nawet kilka sekund, a pamięci RAM jest za mało, żeby płynnie przełączać się między kilkoma otwartymi programami. Nie mogę również pominąć faktu, że nawet samo przewijanie interfejsu potrafi czasami zwolnić.

Z drugiej strony, nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek aplikacja – oprócz benchmarków – odmówiła posłuszeństwa. Zawsze im to chwilę zajmowało, ale prędzej czy później wszystko się uruchamiało. W tym miejsce warto wspomnieć, że grałem między innymi w tytuły jak Pokemon GO czy Mortal Kombat X i było to możliwe.

Ani szybkość działania, ani wrażenia graficznie nie powalały, ale grać się dało. Dodać muszę, że ze 4 razy próbowałem ściągnąć Asphalta 9 i za każdym razem coś przerywało, więc odpuściłem. Udało mi się za to ściągnąć Asphalta 8, który również nie wyglądał zbyt dobrze, ale dało się grać, choć płynną rozgrywką bym tego nie nazwał. 

Sporym problemem tego urządzenia jest jego pamięć wbudowana, której jest tylko 16 GB. Już dawno nie widziałem komunikatu, że coś mi się nie zainstaluje, ponieważ mam za mało pamięci, a tu spotkałem się z nim kilkukrotnie. Konieczne jest dokupienie karty pamięci. Dobrą opcją jest postawienie na wersje Lite niektórych programów, jak Facebook czy Messenger. Nie dość, że zajmują zdecydowanie mniej miejsca, to jeszcze działają sprawniej.

Podsumowując, jest to sprzęt używalny, którego wydajność dla konkretnych grup odbiorców będzie do przyjęcia. Dla osób starszych lub dzieci będzie wystarczający. Jeśli nie zamierzacie korzystać z portali społecznościowych czy gier, sytuacja będzie jeszcze lepsza, gdyż to są najbardziej obciążające system aplikacje.

Nokia 2.2 aparat główny

Nie miałem najmniejszych problemów z łącznością LTE czy połączeniami głosowymi. GPS również mnie nie zawiódł, choć działać dość ociężale. Musicie również pamiętać, że w tym smartfonie nie ma NFC, co oznacza, że nie można nim płacić zbliżeniowo.

Android One tzn. brak dodatków

Android One oznacza między innymi to, że system jest wyczyszczony ze wszelkich zbędnych dodatków i bardzo blisko mu do czystego Androida. To świetnie, szczególnie przy sprzętach z niższej półki, gdyż każda preinstalowana aplikacja czy funkcja, może negatywnie wpłynąć na działanie sprzętu.

Jeśli mam być całkiem szczery, nie jestem dużym fanem czystej nakładki, przynajmniej pod kątem wrażeń wizualnych. Jest ona pozbawiona wszelkich dodatków, co pozytywnie wpływa na działanie, ale prezentuje się dużo mniej atrakcyjnie niż twory innych producentów. Nie odstrasza, ale też specjalnie nie zachęca. Minusem jest fakt, że jest bardzo mało opcji personalizacji urządzenia, ale jak już wspominałem, taka jest idea tego tworu.

Poniżej możecie zobaczyć kilka zrzutów ekranu, dzięki czemu sami ocenicie czy Android One jest dla Was:

Testowy egzemplarz pracował na Androidzie 9, a łatki bezpieczeństwa były datowane na 5 lutego.

Bateria jest dość przeciętna

Zacząć trzeba od tego, że bateria ma 3000 mAh, co nie jest ogromną wartością w dzisiejszych czasach. Z drugiej strony, rozdzielczość tego sprzętu to jedynie HD+, więc jest to całkiem sensowne połączenie.  

W przypadku czasu pracy źle nie jest, ale ma to drugie dno. Czas pracy na ekranie (SoT) to około 4-4,5 godziny, czyli niespecjalnie dużo. Mimo tego, ja przeważnie ładowałem Nokie 2.2 raz na półtora lub dwa dni. Pewnie zastanawiacie się jak osiągałem takie czasy, sporo SoT na to nie wskazuje?

Otóż przez dość małą w moim odczuciu wydajność, często po prostu nie sprawdzałem wszystkich powiadomień i czekałem do wieczora, gdzie robiłem to z poziomu komputera. 

Nokia była świetnym sprzętem do odpoczynku do natłoku informacji w social mediach, ponieważ ich sprawdzanie było chwilami tak irytujące, że nawet nie próbowałem tego robić. Gdyby jednak był to telefon dla dziecka, obawiam się, że jeden dzień to jest maksymalny czas dla tego telefonu.

Oczywiście warto pamiętać, że baterię w tym telefonie będziecie mogli po czasie wymienić.

Audio jest OK

Wszystkie powiadomienia zawsze słyszałem bez problemu, a i kilka filmów na YouTube obejrzałem na tym telefonie. Dźwięk jest w porządku jak na tę klasę produktu, ale ani jego jakości, ani głośności nie można zaliczyć do mocnych punktów. Jest po prostu OK.

Plusem jest umiejscowienie głośnika (jest tylko jeden), który nie trafił na dolną ramkę jak w wielu modelach, ale na plecki. W moim odczucie takie umiejscowienie utrudnia jego zasłonięcie podczas oglądania filmów czy słuchania muzyki.

Miłym dodatkiem jest również mini jack.

Kod, wzór lub odblokowywanie twarzą

Nokia 2.2 nie została wyposażona w czytnik linii papilarnych, więc pozostaje nam ustawienie kodu, wzoru lub odblokowywania twarzą. Z ciekawości ustawiłem sobie ostatnią opcję.

Na potrzeby testu sprawdziłem oczywiście dokładniej tę funkcję. Przy dobrym świetle działa dość wolno, ale raczej za każdym razem. W półmroku telefon odblokowuje się wyrywkowo, tzn. czasem działa, czasem nie. Niestety założenie okularów całkowicie blokuje jej działanie.

Mówiąc uczciwie, ja przeważnie korzystałem ze wzoru.

smartfon Nokia 2.2

Aparat jest małym plusem Nokii 2.2

Przed zobaczeniem zdjęć, musicie pamiętać, że ma ona tylko jeden aparat na tylnym panelu. Jest to 13 Mpix matryca (1/3.1”, 1.12 µm) z przesłoną f/2.2 i autofocusem. Jak na cenę tego modelu, są to zadowalające parametry.

Zdjęcia dzienne

Zdjęcia mogłyby być ostrzejsze (czasem brakuje szczegółów), a jasne elementy często są po prostu białe. Na plus zaliczam kolory, które są w większości przypadków dość naturalne. 

Ogólnie wrażenie jest całkiem pozytywne, ponieważ jako podstawowy aparat używany do zrobienia zdjęć z kolegami czy podczas wycieczki z wnukami sprawdzi się dobrze. Warto pamiętać dla kogo przeznaczony jest dany model. Nie ma przekłamań czy żadnych artefaktów na fotografiach, a to najważniejsze.

Zdjęcia nocne

Od zdjęć nocnych nie można oczekiwać zbyt wiele, ale i tak Nokia 2.2 moim zdaniem broni się na tej półce cenowej. Zdjęciom przydałoby się więcej szczegółów i czasem jasność jest przeciętna, ale bez większego problemu można zrobić zdjęcia nocne w mieście, na których będzie całkiem sporo widać.

Selfie

Zdjęcia zrobione przednim aparatem mają mało szczegółów i są blade. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie poproszenie kogoś o zrobienie zdjęcia głównym aparatem.

Zdjęcie selfie Nokia 2.2

Filmy

Nokia 2.2 nie jest smartfonem do filmów, gdyż brakuje jej stabilizacji, a obraz jest przez to skokowy. Jeśli będziecie chcieli nagrać krótkie ujęcie z wakacji, które potem trafi do rodziny, będzie to wystarczające, a w innych przypadkach polecam robienie zdjęć.

Filmy można nagrywać w HD lub Full HD, oczywiście w 30 klatkach na sekundę.

Podsumowanie. Czy warto kupić Nokię 2.2?

Nokia 2.2 to bez wątpienia dobra propozycja dla seniorów lub młodszych użytkowników. Za jego wyborem przemawia przyzwoity aparat oraz spory wyświetlacz, na którym łatwo można znaleźć osobą w kontaktach lub przejrzeć Facebooka. Przy tym wszystkim nie jest to ogromny telefon i dobrze leży w ręce.

Nie bez znaczenia jest wymienna bateria. Za kilka lat, zamiast szukać nowego telefonu, wystarczy jedynie zmienić ogniwo, co znacząco wydłuża żywotność smartfona. Nie można również zapomnieć, że dzwonienie – czyli najistotniejsza funkcja w tym modelu – działa bez zarzutu.

Nokia 2.2 aparat do selfie

Nie jest to niestety sprzęt dla wymagających użytkowników, dla których wszystko musi działać z dużą płynnością. Takie osoby zdecydowanie powinny poszukać czegoś z wyższej półki cenowej. Jeśli jednak chcecie obdarować seniora lub kupić pierwszy telefon dla dziecka, powinniście wziąć pod uwagę Nokię 2.2.

Minusy

Plusy

Smartfon Nokia 2.2 jest do kupienia w x-kom