Niech mnie ktoś uszczypnie. Test i recenzja rysika Apple Pencil Pro

Wraz z iPadem Air M2 i iPadem Pro M4 firma Apple wprowadziła na rynek nowy Pencil – Pencil Pro. Nazwa jest, jak to często bywa, nieco pompatyczna, bo spokojnie mógłby być to po prostu Pencil v3. Jednak to nie znaczy, że ewolucja jest niezauważalna. Nowe funkcje, takie jak np. Barell Roll czy „uszczypnięcie” zdecydowanie poprawiają komfort użytkowania. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam do recenzji Apple Pencil Pro.

A po co mi…, czyli historia rysików

Recenzję Apple Pencil Pro zaczniemy dość niecodziennie, bowiem od krótkiej historii rysików. W kontekście Apple ma to dość spore znaczenie, gdyż relacja Apple z rysikami nie była miłością od pierwszego wejrzenia, ale skończyła się dojrzałą miłością w wersji Pro.

Rysik odgrywał istotną rolę w historii rozwoju tabletów i ich przodków, takich jak PDA (Personal Digital Assistant). Pierwszy tablet konsumencki, GRiDPad, zadebiutował w 1989 roku z rysikiem. W latach 90. popularność zdobyły urządzenia z rysikiem, takie jak Palm Pilot, Sony Magic Link, i Apple Newton. Na początku XXI wieku Microsoft wprowadził tablety PC, których obsługa opierała się na rysiku. Urządzenia te wymagały użycia rysika z powodu ograniczeń technologii ekranów dotykowych.

Apple, pod wodzą Steve’a Jobsa, początkowo odrzuciło koncepcję rysika, argumentując, że urządzenia mobilne powinny być w pełni obsługiwane palcami, co stało się znakiem rozpoznawczym i filozofią produktów firmy. Wtedy też padł słynny cytat Jobsa: „Nikt nie chce rysika”.

Dopiero w 2015 roku, gdy technologia ekranów dotykowych osiągnęła nowy poziom, Apple zdecydowało się na wprowadzenie Apple Pencil jako narzędzia, które idealnie uzupełnia ekosystem i spełnia potrzeby artystów oraz profesjonalistów.

I tutaj dochodzimy do naszego Apple Pencil Pro, który jest ewolucją tego pomysłu i narzędziem, które w pełni wykorzystuje potencjał rysika, a jednocześnie pozostaje w zgodzie z wizją Apple o intuicyjnej i bezproblemowej obsłudze.

Zaprojektowano dla nowego iPada Pro i iPada Air

Najważniejszym faktem dotyczącym najnowszego rysika Apple, jest to, że jest on kompatybilny tylko z niedawno wprowadzonymi na rynek modelami M2 iPad Air M4 iPad Pro. W tych tabletach kamerę przeniesiono na dłuższą krawędź ekranu, gdzie znajduje się także bezprzewodowa ładowarka do rysika. W rezultacie niedawno wydany rysik nie działa z ładowarkami wbudowanymi w starsze modele iPadów.

Jeśli jednak używasz jednego z tych nowych tabletów Apple z 2024 r. (i prawdopodobnie ich następców), wszystko, co musisz zrobić, aby sparować Apple Pencil Pro i jednocześnie go ładować, to umieścić akcesorium na krawędzi iPada.

Aby naładować Apple Pencil, upewnij się, że Bluetooth jest włączony i podłącz go do złącza magnetycznego na długim boku iPada. Aktualny poziom naładowania baterii możesz sprawdzić na iPadzie w  Ustawieniach. Na górze tego ekranu ikona baterii wyświetla aktualny poziom naładowania urządzenia. Jeśli bateria jest bliska rozładowania, pozostaw ołówek podłączony do iPada, aby zapewnić mu więcej energii.

wygląd Apple Pencil Pro

Wygląd Apple Pencil Pro

Jeśli nie spodziewasz się spektakularnych zmian w konstrukcji rysika, to masz rację. Apple Pencil Pro ma ten sam wygląd, ten sam magnetyczny system ładowania, te same wymiary (166 x 8,9 mm) i praktycznie tę samą wagę, co Apple Pencil v2. Nowa wersja traci jeden gram w porównaniu do starej wersji. Czy brak zmian to wada? Absolutnie nie. Rysik od Apple jest łatwy w obsłudze i doskonale zaprojektowany, dlatego nie ma sensu tworzyć tu zmian dla samej zmiany.

Dla tych, którzy nie mieli jeszcze przyjemności obcowania z rysikiem od Apple, śpieszę z krótkim opisem. Apple Pencil Pro posiada eleganckie, matowe wykończenie, które nie tylko nadaje mu nowoczesny wygląd, ale także zapewnia dobre wrażenia dotykowe, poprawiając chwyt podczas dłuższego użytkowania. To dobre rozwiązanie, które Apple zastosowało już w poprzednim modelu.  Jedynie Pencil pierwszej generacji był idealnie okrągły i wykonany z błyszczącego (śliskiego) tworzywa sztucznego, co sprawiało, że nie był on najłatwiejszy do trzymania i używania oraz miał tendencję do staczania się z biurek czy stołów.

Przechodząc dalej, Apple Pencil ponownie otrzymał jedną płaską stronę, która służy dwóm celom: umożliwia magnetyczne przymocowanie do boku kompatybilnych iPadów w celu przechowywania i ładowania, a także zapobiega wspomnianemu wyżej toczeniu się ołówka po płaskich powierzchniach.

Jedyną prawdziwą różnicą estetyczną jest grawerowanie na górze, które zostało zmienione na bardziej „profesjonalne”. Pudełko jest również ciekawsze niż wcześniej, ponieważ jest oferowane w pięciu wariantach.

Jeśli chodzi o kolor rysika, możesz zamówić każdy, pod warunkiem, że będzie biały.

Recenzja Apple Pencil Pro

Parowanie, ustawienia i ładowanie Apple Pencil Pro

Parowanie Apple Pencil Pro z iPadem, tak jak w przypadku innych sprzętów Apple, przebiega bardzo sprawnie i trwa dosłownie kilka sekund. Rysik należy przymocować do dłuższej części iPada po stronie aparatu, wtedy na ekranie pokazują się ustawienia, które oczywiście w każdej chwili możemy zmieniać. Można między innymi ustawiać, jakie funkcję będą uruchamiać się poprzez uszczypnięcie rysika lub zmienić jego czułość.

Jeśli chodzi o ładowanie, ono także przebiega bardzo szybko i odbywa się za każdym razem, kiedy przymocujemy Apple Pencil Pro do iPada przez co naprawdę trudno go rozładować.

Apple Pencil Pro i narzędzia

Oczywiście premiera nowego Pencil Pro nie odbyła się bez szeregu kreatywnych aplikacji zaproponowanych przez Apple. Przykładami są SketchUp, Goodnotes 6, Zinnia Journal, Adobe Fresco, Procreate i Procreate Dreams.

To żadna niespodzianka. Pomosty pomiędzy Apple a twórcami niektórych aplikacji zawsze były bardzo ważne w podkreślaniu możliwości technologicznych Pencila. Jest to zrozumiałe, ponieważ sposób, w jaki twórcy go przywłaszczą, zagwarantuje również jego popularność wśród twórców wszystkich kategorii.

Nowe funkcje wprowadzone w Apple Pencil Pro

Jeśli wygląd zewnętrzny się znacząco nie zmienił to oznacza, że największe zmiany czekają nas w środku. I rzeczywiście nowości jest tu sporo. Poza wspomnianą zmianą dotyczącą ładowania, przez co Pencil Pro jest niekompatybilny ze „starymi” iPadami, Apple wprowadził sporo ciekawych funkcji. Sprawdźmy je.

Uszczypnij mnie i dwukrotne stuknięcie

Jako pierwszy weźmy na tapet nowy gest polegający na uszczypnięciu pióra, nazwany „funkcją ściśnięcia” w języku oryginalnym. Pozwala to na wyłonienie się np. palety oferującej różne interakcje. Jest to możliwe dzięki dodaniu czujników umieszczonych tuż pod końcówką. Akcje wywołane ściśnięciem możemy dowolnie modyfikować i uruchamiać np. paletę kolorów, czy dowolny skrót. Dodatkowo istnieje także funkcja dwukrotnego stuknięcia, dzięki której błyskawicznie możemy przełączyć się między narzędziami, na przykład długopisem i gumką, choć tu również ustawienia można dowolnie zmienić.

Moim zdaniem domyślnie ustawiona paleta narzędzi jest najbardziej przydatna, choć każdy musi tutaj dostosować akcje wywołaną ściśnięciem według swoich potrzeb.

Na tej wspomnianej, nowej palecie można zmieniać narzędzia, modyfikować opcje kolorów, a nawet cofnąć się do dowolnego momentu pracy. Wszystko tutaj działa bardzo płynnie i potrafię wyobrazić sobie, że taka mała zmiana może mieć ogromne znaczenie w procesie twórczym. Nie trzeba właściwie odrywać ręki od miejsca w którym skończyliśmy pracę. Wystarczy uszczypnąć Pencil Pro, a niewielka paleta pokaże się w miejscu, w którym trzymasz rękę.

Jednak to nie jedyne, a nawet można powiedzieć, że nie największe możliwości tej funkcji. Cała zabawa zaczyna się bowiem w różnych kompatybilnych narzędziach. Ja przetestowałam to w Procreate, ale to wystarczyło, aby przekonać się, jak dobrze dobrane są te dedykowane możliwości funkcji „ściskania”. 

W Procreate za pomocą tego gestu można przełączać w prosty sposób pomiędzy warstwami. W innych aplikacjach otwierają się najbardziej potrzebne tam narzędzia (Zinnia Journal, SketchUp) lub może zadziałać niczym pilot, dzięki któremu możemy zatrzymać lub uruchomić film (tak działa w Procreate Dreams).

Haptyka, czyli przycisk, którego nie ma

Kolejną nowością, która jest niejako połączona z powyższą funkcją jest silnik haptyczny. Znajduje się on na końcu ołówka i daje niewielką informację zwrotną podczas używania gestów „szczypania” i „podwójnego dotknięcia”, aby wyraźnie potwierdzić wykonaną akcję. Impuls w formie dyskretnych wibracji jest wyjątkowo dobrze kontrolowany, do tego stopnia, że czułam, jakbym naciskała jakiś przycisk, podczas gdy Pencil Pro go nie ma.

Uruchamia się on na przykład po użyciu gestu „podwójnego dotknięcia” w celu sięgnięcia po gumkę lub przez ściśnięcie rysika w celu wywołania menu wyboru. Wibracje są subtelne, niesłyszalne i naprawdę przyjemne pod palcem. Silnik czasami włącza się dyskretnie podczas korzystania z niektórych narzędzi, na przykład podczas rysowania linijką lub wyśrodkowania obrazu na siatce. Wibracje uruchamiają się także, aby dać nam znać, że Apple Pencil Pro wymaga ładowania.

Źródło: Apple

Cień i obrót tworzący iluzję papieru

Aby uczynić pisanie, rysowanie czy malowanie jeszcze bardziej realistycznym, Pencil Pro posiada także funkcję obracania o nazwie „Barrel Roll”. Umożliwia ona obrót kąta narzędzia w celu ustawienia go we właściwym kierunku nad ekranem. Dzięki temu możliwe staje się dostosowanie kreski do własnych gestów i konturów pędzli, rozświetlaczy, a nawet pisaków.

Aby jeszcze bardziej podkreślić troskę o precyzję, Pencil Pro wyświetla inny cyfrowy cień, aby zdawać sobie sprawę z aktualnie używanego narzędzia. Jeśli więc użyjesz pędzla, rzucany cień będzie przypominał pędzel. To samo dotyczy pióra wiecznego i tak dalej.

Funkcja Znajdź w końcu działa z Apple Pencil Pro

To może wydawać się niewielka zmiana i być może myślisz, że jest niepotrzebna, dopóki jej naprawdę nie potrzebujesz. Nie ma co ukrywać, że Apple Pencil Pro to narzędzie niewielkich rozmiarów i choć naprawdę dobrze trzyma się iPada, jest wiele sytuacji, którym może nie podołać.

Artystyczny nieład w pokoju lub pracowni na pewno sprzyja zagubieniu różnych drobiazgów. Poza tym iPada wkładamy do torby czy plecaka, a tam wiadomo, że dno zdaje się nie mieć końca. Inaczej mówiąc: przezorny zawsze ubezbieczony.

A jak działa funkcja lokalizacji? Tak jak w przypadku innych sprzętów Apple proces parowania przebiega bardzo sprawnie. Aby to zrobić, należy przymocować do iPada Apple Pencil i ręcznie dodać pióro jako nowe urządzenie w aplikacji Find My, nawet jeśli korzystałeś już z niego z iPadem. Następnie możesz go wyszukać na podstawie siły sygnału.

Podsumowanie: Apple Pencil Pro, zarezerwowany wyłącznie dla twórców?

Jest to dość niebezpieczne, jeśli dodasz przyrostek „Pro” do jednego ze swoich produktów. W ten sposób trochę rezerwuje się produkt dla niszy, a „zwykły” śmiertelnik może z góry założyć, że to nie jest produkt do jego codziennych zastosowań. Czy tak jest w przypadku Apple Pencil Pro? Bez wątpienia jest to najbardziej zaawansowany rysik na rynku. Dla wielu zawodów związanych pośrednio lub bezpośrednio z twórczością będzie to narzędzie bardzo potrzebne, a z czasem nawet niezastąpione.

Jednak zdecydowanie nie musisz być architektem ani zajmować się modelowaniem 3D, aby to akcesorium było dla Ciebie przydatne. Ja bardzo szybko przestawiłam się na tryb „pencilowy” i pracowałam z nim przez cały czas. Oczywiście do prostej obsługi nie potrzebne byłyby te wszystkie dodatkowe funkcje, ale jeśli tylko zdarza Ci się retuszować zdjęcia, robić notatki ze spotkań, czy choćby prowadzić pamiętnik, znacząco poprawiają one komfort pracy.

Jeśli już jesteśmy przy tych nowych funkcjach, muszę przyznać, że wszystko śmiga tu bez zarzutu i ani razu nie zdarzyło mi się, by cokolwiek nie zadziałało lub działało z opóźnieniem. Do tego ich obsługa jest niezwykle prosta i intuicyjna. Dotykowe sprzężenie zwrotne jest naprawdę niesamowite. Bardzo podoba mi się także możliwość spersonalizowania gestu uszczypnięcia. Cieszy także dodanie w końcu funkcji „Znajdź”.

Biorąc pod uwagę technologie zawarte w tym małym przedmiocie, jego obsługę i wygodę, wydaje się, że (choć raz) trudno jest przebić Apple pod względem ceny. Pencil Pro to znacznie więcej niż tylko rysik i jest wart swojej ceny, która jednak, przyznajmy, mała nie jest i na ten moment wynosi 649,00 zł.

Ostatecznie jego jedyną dużą wadą jest to, że nie jest kompatybilny ze „starymi” modelami iPadów. Jednak jeśli masz najnowszego iPada i cena Apple Pencil Pro Cię nie odstrasza, spokojnie mogę polecić jego zakup.

Minusy

  • Działa tylko z najnowszymi iPadami.
  • Wysokiej jakości rysik ma wysoką cenę.

Plusy

  • Zaawansowane funkcje, takie jak nowy gest ściskania i sprzężenie zwrotne.
  • Doskonały do robienia notatek, edycji obrazów i przedsięwzięć artystycznych.
  • W końcu współpracuje z funkcją Znajdź.

Ocena redakcji

9/10