Test pamięci RAM DDR5 Kingston Fury Beast 6000-6800 MHz CL30-34. Szybko, ale czy wściekle?

Najlepsze czasy pamięci DDR5 dopiero przed nami. Na rynku pojawia się coraz więcej ekscytujących modeli. Zapotrzebowanie na wyższe częstotliwości wzrasta wraz z premierami kolejnych generacji procesorów i producenci próbują na nie sukcesywnie odpowiadać. Firma Kingston przygotowała aż trzy nowe odsłony Fury Beast, które cechują się wysokimi taktowaniami (6000 MHz+) oraz niskimi opóźnieniami (CL30-34). Przyjrzeliśmy się im i sprawdziliśmy ich wydajność.

Pamięci Kingston Fury Beast DDR5 to świetny wybór zarówno do procesorów Intel Core 13. i 14. generacji, jak i Ryzenów 7000. Sprawdzą się też w połączeniu z nadchodzącymi Ryzenami 9000. Dodatkowo solidne kości SK Hynix A-Die pozwalają wycisnąć z nich trochę więcej.

Wszystkie trzy przetestowane cechują się niezłym stosunkiem wydajności i możliwości OC do ceny. Nie są to co prawda najniżej wycenione pamięci DDR5 o takich parametrach, ale ich specyfikacja gwarantuje dobre osiągi.

Radiatory w Kingston Fury Beast Black nie są zbyt rozbudowane, a potencjał OC kości Hynix A-Die w najniższym modelu nie jest zachwycający. Niektórzy użytkownicy mogą również narzekać na brak podświetlania w dwóch (czarnych) modelach. Wyjątkiem są pamięci Kingston Fury Beast White, które jako jedyne oferują (efektowne) RGB.

Recenzja Kingston Fury Beast DDR5. Wściekła bestia w trzech odsłonach

Mimo że marka Kingston Fury istnieje dopiero od 2021 roku, to nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że jej korzenie sięgają 2002 roku. To właśnie wtedy producent uruchomił specjalny oddział gamingowy HyperX, wydając potem pod tym szyldem serię pamięci RAM. Kingston było zmuszone porzucić ją po sprzedaży marki firmie HP, ale Kingston Fury kontynuuje to, co udało się wcześniej wypracować w modułach HyperX Fury.

W DDR5 Kingston Fury Beast to najciekawsza, zaraz za Renegade, seria konsumenckich pamięci RAM w ofercie amerykańskiego producenta. Ta właśnie powiększyła się o kolejne modele, które odpowiadają na potrzeby użytkowników i stopniowo zwiększane możliwości nowych układów AMD i Intela względem pamięci RAM oraz ich taktowań. Na warsztat wzięliśmy trzy moduły:

Sprawdź ich parametry i test wydajności.

kingston fury beast black

Platforma testowa

Specyfikacja Kingston Fury Beast DDR5

Budowa i wygląd pamięci Kingston Fury Beast Black & White

W DDR5, podobnie w jak w starszej generacji pamięci RAM, nie brakuje wymyślnych radiatorów, które przykuwają wzrok swoją „drapieżnością”. Często jest to jednak synonim przesady. Kingston w serii Fury Beast postawił na gamingowy charakter, ale jest on odpowiednio poskromiony, co może się podobać osobom, które są wręcz uczulone na wspomnianą „przesadę”. Konstrukcje mają naprawdę atrakcyjny design i nie wykrzykują jednocześnie Gaming przez wielkie „G”, jak tylko na nie spojrzysz.

Dwa z nich są w kolorze czarnym, a jeden w eleganckiej bieli. Pierwsze wyposażone są w niewielkie aluminiowe radiatory. Nie ma tu żadnych wodotrysków ani podświetlenia. Na nieco więcej producent pozwolił sobie w modelu Kingston Fury 6400 MHz CL32 Beast White XMP, który prezentuje się bardziej okazale. To też jedyny model, który ma pasek RGB. Podświetlenie jest w pełni sterowalne i ładnie mieni się w obudowie. 

kingston fury beast black xmp

Modele te są dostępne w różnych wariantach kolorystycznych – tak białym, jak i czarnym oraz parametrach (taktowania i opóźnienia – od 4800 do 6800 przy CL 30-40).

Pamięci Kingston Fury Beast Black są niskie – wysokość wynosi 34,9 mm, więc nie będziesz mieć problemu w przypadku masywniejszych systemów chłodzenia procesora i ewentualnych utrudnień w (de)montażu RAM-u. Nieco gorzej z modelem Beast White RGB, którego wysokość dobija do 42,2 mm, co też jednak nie jest przesadnie wysoką wartością i to nadal ciągle (minimalnie) mniej niż w modelu Renegade DDR5 RGB.

Test wydajności Kingston Fury Beast 6000-6800 MHz CL30-34 DDR5

Testy wykonaliśmy w grze Shadow of the Tomb Raider przy wysokich ustawieniach graficznych w rozdzielczości 1080p (1920 x 1080 pikseli). Ostatnie pełnoprawne przygody Lary Croft nie są może najświeższą pozycją, ale to wciąż świetna gra do testów możliwości procesorów i pamięci operacyjnej. Bardzo dobrze skaluje się z przepustowością RAM-u, więc jest dobrym miernikiem ewentualnej podatności na taktowania i opóźnienia. Sprawdź wyniki wszystkich trzech zaprezentowanych modeli Kingston Fury Beast.

Nawet podkręcenie zegarów o 200 MHz przynosi zauważalny wzrost, choć fps nie reaguje już tak wyraźnie na wyższe wartości. Po prostu po przekroczeniu pewnej bariery (np. 6400 MHz przy CL32 lub 6200 MHz przy CL30) nie jest to koniecznie gra wartka świeczki. Wszystko jednak jest zależne od dopłaty, a między testowanymi modelami RAM-u różnica w cenie jest dość odczuwalna.

W wyższych rozdzielczościach, nie tylko w 4K, ale też w 1440p, różnica w wydajności będzie mniejsza. Wpływ RAM-u i procesora na fps ma największe znaczenie w niższych rozdzielczościach – powyżej już główną rolę zaczyna odgrywać karta graficzna, pod warunkiem, że procesor aż tak mocno nie „dusi” GPU.

Podkręcanie Kingston Fury Beast 6000-6800 MHz CL30-34 DDR5. Jaki potencjał OC?

Wszystkie trzy recenzowane zestawy Kingston Fury Beast skrywają kości SK Hynix A-Die, które pracują przy wyższym napięciu (1,4 V). To dobre kości do osiągania wysokich taktowań.

Oto standardowe ustawienia timingów dla poszczególnych modeli:

  • Kingston Fury 6000 MHz CL30 Beast Black XMP – CL30-36-36-80
  • Kingston Fury 6400 MHz CL32 Beast White XMP RGB – CL32-39-39-80
  • Kingston Fury 6800 MHz CL34 Beast Black EXPO – CL34-45-45-90

Jak wypadło OC w testach? Przekonaj się.

Kingston Fury 6000 MHz CL30 Beast Black OC

Najniższy z testowanych modeli był najmniej podatny na OC – tu zyskaliśmy zaledwie 200 MHz, co nie jest imponującym wynikiem. Podbicie zegarów powyżej tej wartości wymagało już zabawy timingami, co wpłynęłoby niekorzystnie na wydajność (kluczem do sukcesu jest optymalny dobór taktowań do opóźnień).

KF560C30BBK2-32

Kingston Fury 6400 MHz CL32 Beast White RGB OC

Kingston Fury Beast White RGB pozwolił na nieco lepsze osiągi w podkręcaniu. Domyślne taktowania udało się podbić do 6800 MHz, a więc o 400 MHz, bez zmiany CL. Próby zbliżenia się lub przekroczenia 7000 MHz nie były możliwe bez zmiany timingów, które są nie be znaczenia w kontekście wydajności.

KF564C32BWAK2-32

Kingston Fury 6800 MHz CL34 Beast Black OC

Najwyższy model udało się podkręcić o 400 MHz względem deklarowanych taktowań. Nie była wymagana zmiana opóźnień na wyższe – pozostaliśmy przy CL34. Próby przekroczenia 7200 MHz wymagały już luzowania timingów, a samym wzrostem zegarów przy jednoczesnym podwyższaniu opóźnień nic nie zdziałamy, a nawet wręcz możemy obniżyć fps.

KF568C34BBEK2-32

Podsumowanie testu DDR5 Kingston Fury Beast 6000-6800 MHz CL30-34

Pamięci RAM DDR5 Kingston Fury Beast, niezależnie od testowanej wersji, oferują bardzo dobre parametry w dość atrakcyjnie cenie. Plasują się gdzieś tak pośrodku między najtańszymi a najdroższymi modułami, a więc w miarę adekwatnie do możliwości i jakości wykonania.

Pamięci RAM (powyżej) 6000 MHz przy coraz niższych opóźnieniach mają coraz więcej sensu, więc cieszy szerszy wybór. Kingston Fury Beast o deklarowanych parametrach są generalnie godne polecenia zarówno do platformy AMD, jak i Intela. Potencjał OC jest zależny od modułu, ale nie jest on najgorszy, więc osoby, które chcą wycisnąć z możliwości pamięci powinny być względnie zadowolone z osiągów.

kingston fury beast white w obudowie

Wygląd oraz radiator nie imponują (z wyjątkiem modelu Fury Beast White RGB), więc design może mieć swoich zwolenników, jak i przeciwników, co tyczy się także (braku) podświetlenia. Jeśli jednak szukasz wysoko taktowanych pamięci RAM DDR5 w przyzwoitej cenie, to Kingston Fury Beast w testowanych wariantach są warte rozważenia, szczególnie w wersji White RGB, która zrobiła na nas najlepsze wrażenie.

Recenzja powstała we współpracy z Jackiem Pelką, specjalistą z działu inżynierii, które przetestował pamięci Kingston Fury Beast.

Minusy

  • potencjał OC najniższego modelu mógłby być wyższy
  • trochę skromny radiator w Kingston Fury Beast Black
  • brak podświetlenia w obu modułach Kingston Fury Beast Black (dla fanów RGB)

Plusy

  • solidna wydajność przy deklarowanych wartościach
  • optymalne prędkości i opóźnienia w niezłej cenie
  • przyzwoite OC szybszych modeli
  • ładny design (niby gamingowy a stonowany) i wysokość radiatora (Kingston Fury Beast Black)
  • obsługa profili Intel XMP 3.0 i AMD EXPO
  • efektowne i w pełni sterowalne RGB w Kingston Fury Beast White

Ocena redakcji

8/10