Choć jest pewien haczyk… a jest nim wspomniana wcześniej konieczność stałego zasilania. Wystarczyłby mały akumulator, który umożliwi chociaż krótkie podtrzymanie zasilania w przypadku jego braku. Tego niestety zabrakło i w mojej opinii jest to najsłabszy punkt kamery.
Na brak zasilania jest jednak rozwiązanie. Do podtrzymania zasilania można użyć powerbanka, który potrafi jednocześnie się ładować, a także przekazywać prąd. Umożliwi to działanie kamery w przypadku braku prądu.
Dwukierunkowe rozmowy
Imou Cue posiada wbudowany głośnik i mikrofon. Dzięki temu, oprócz samego obrazu nagrywa się również dźwięk. Ponadto możemy przez kamerę prowadzić (prawie) swobodne rozmowy, ponieważ Imou Cue ma funkcję interkomu. Dlaczego użyłem słowa prawie? Dźwięk przypomina trochę rozmowę przez krótkofalówkę i chociaż jakość nie przeszkadza w zrozumieniu wypowiedzi, problemem jest opóźnienie.
Dźwięk dociera z około dwusekundowym opóźnieniem w obie strony, a to utrudnia komunikację. Jest to jednak charakterystyczne dla kamer domowych i pojawia się nawet w droższych modelach. Nie bez znaczenia jest również prędkość internetu. W końcu podczas wideorozmowy na Messengerze, czy innych komunikatorach, również występuje podobne opóźnienie.