Nauka (życia) przez zabawę
Dzieci, na szczęście i nieszczęście, to doskonali „podpatrywacze” dorosłych. I dobrze, bo niby skąd, jak nie od nas, mieliby nauczyć się funkcjonowania w społeczeństwie? Dlatego ciąży na nas, rodzicach, opiekunach, ciociach i wujkach ogromna odpowiedzialność. To od nas zależy, czy będziemy stwarzać dzieciom okazje do nauki ról i zachowań w najróżniejszych sytuacjach. Dzięki naszej elastyczności, starszym, a potem dorosłym już maluchom łatwiej będzie radzić sobie z wyzwaniami, które postawi przed nimi życie. Łatwiej też będzie podejmować im decyzje w wyborze kariery czy roli społecznej.
Ale najpierw nasze maluchy muszą gdzieś nabrać „praktyki”. Nauka przez zabawę, to chyba najlepsze, co możemy podarować naszym milusińskim i to niekoniecznie zabawkami tylko dla dziewczynek i tylko dla chłopców.