Portal jest reklamowany jako „bez cenzury” jednak już w regulaminie jeden z podpunktów daje duże pole do działania moderatorom i administracji. Mówi on, że „treści sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrym obyczajem będą usuwane”.
Okazało się także, że sam regulamin serwisu Albicla mógł być skopiowany z Facebooka. Na screenie opublikowanym przez jednego z internautów widać, że niektóre podlinkowane słowa prowadzą bezpośrednio do regulaminu większej konkurencji.
Nawet regulamin skopiowali z FB, a najzabawniejsze, ze zostawili w nim odnośniki z FB. Hahahah.
Porażka.
Biorąc pod uwagę twórców i ich cytowane powyżej pobudki, obawiam się, że raczej będzie to miasto trolli zbudowane na hejtowym bagnie. FB oczywiście ma tony brudu za uszami, ale kompletny brak cenzury to anarchistyczna bajka, a w ustach autorów projektu raczej ponury żart, na który mogą się nabrać jedynie tak naiwni, jak ci, którzy szturmując Kapitol myśleli, że Trumpowi zależy na demokracji i ich losie.
A nie lepsza była by nazwa Portal Jana Pawła II zamiast Albicla. Powodzenia !!!