Sterowanie głosem przyszłością technologii? Facebook uważa, że tak i będzie nam za niego płacił

Do tej pory to my płaciliśmy Facebookowi np. za promowanie postów i reklam. Teraz Facebook chce płacić nam. O co chodzi? O głos. I bynajmniej nie ma to nic wspólnego z majowymi wyborami prezydenckimi. Facebookowi nasz głos ma się przydać do udoskonalenia funkcji rozpoznawania mowy. Przyjrzyjmy się zatem o co chodzi, jak i samej technologii wykorzystującej sterowanie głosem.

Afera ze sprzedawaniem głosu

Jakiś czas temu pod adresem portalu Marka Zuckerberga padły oskarżenia o nagrywanie rozmów użytkowników i przekazywanie ich podwykonawcom. Zresztą mowa była nie tylko o Facebooku, bo afera dotyczyła także Amazona, Apple czy Google. Jednak informatorzy z firm, którym nagrania miały być przekazywane, podawali zupełnie odmienne informacje, jakoby fragmenty nagrań czasami dotyczyły prywatnych rozmów pomiędzy pacjentem a lekarzem czy adwokatem i oskarżonym.

Koncerny zapewniały, że nagrania są całkowicie anonimowe, służą im jedynie do doskonalenia swych usług, a takie fragmenty wynikały z przypadkowego uruchomienia się systemu nagrywania mowy i nie były nigdzie wykorzystywane.

nagrywanie głosu na smartfonie

Portal uruchomił program Facebook Viewpoints

Nauczony przykrym doświadczeniem Facebook wdrożył swój, tym razem płatny projekt Pronunciations, będący składnikiem aplikacji Facebook Viewpoints.

Na czym miałaby polegać nasza rola? Aplikacja prosi o nagranie frazy zaczynającej się od słów: Hej Portal, a następnie dodanie imienia osoby z listy znajomych na Facebooku. W ten sposób należy przedstawić portalowi dziesięcioro znajomych.

Za każdy taki nagrany materiał Facebook przydziela użytkownikowi 200 pkt. Wypłata należy się jednak dopiero za uzbieranie 1 000 pkt, czyli po przygotowaniu pięciu takich nagrań. Wtedy te punkty można zamienić na pieniądze. 

Jeśli jednak wydaje Wam się, że za pośrednictwem Facebooka dorobicie „na boku”, to nie mam dobrych wieści. Po pierwsze program przeznaczony jest bowiem jedynie dla pełnoletnich mieszkańców Stanów Zjednoczonych posiadających minimum 75 znajomych. Po drugie za tę uzbieraną pulę punktów portal za pośrednictwem usługi PayPal wypłaca 5 dolarów. I mimo, że kurs amerykańskich zielonych stoi teraz po 3.80, to i tak 19 zł nie jest wybitnie kuszącą kwotą. Co prawda Facebook zapewnia, że nagrania będzie wykorzystywał jedynie do własnych celów i nie będą one udostępniane ani sprzedawane innym firmom.

sterowanie głosem w domu

Przyszłość sterowana głosem

Wszystko wskazuje na to, że sterowanie różnymi urządzeniami za pomocą komend głosowych to nieunikniona przyszłość technologii. Telefony, samochody, inteligentne domy – tu już ta technologia jest z powodzeniem wykorzystywana. Nic dziwnego, że firmy chwytają się wszystkiego, by udoskonalać tę technologię, która być może kiedyś całkowicie zastąpi manualne sterowanie aplikacjami i różnymi sprzętami codziennego użytku.

Często wizje przyszłości z zastosowaniem różnych technologii reżyserzy prezentują w swoich produkcjach. Nie inaczej jest w tym wypadku. W filmie „Ona” ukazana jest historia samotnego pisarza, który nawiązuje romans z asystentką głosową, czyli sztuczną inteligencją. Ta nieprawdopodobna opowieść ukazuje jeden z kierunków, w jaki mogłaby pójść ta technologia. Jednak do czasów, gdzie algorytmy będą potrafiły wykorzystywać psychologiczne mechanizmy daleka droga.

Na razie asystenci głosowi tworzeni są jedynie w celu zdalnego sterowania urządzeniami i wyszukiwania informacji.