Jak widać po zrzutach ekranu, nowa opcja umożliwia albo odtwarzanie wideo w ruchomym oknie poza aplikacją, albo po prostu zachowanie dźwięku, dzięki czemu możesz słuchać rozmowy bez konieczności oglądania wideo.
Obie opcje wydają się być bardzo przydatne zarówno z punktu widzenia użytkownika, jak i twórcy.
Po pierwsze, nie wszyscy użytkownicy mają czas lub chęć poświęcenia się wyłącznie filmowi podczas transmisji na żywo. Odtwarzacz w tle zapewniłby możliwość słuchania transmisji na żywo, nawet gdy aplikacja jest zamknięta. Oznacza to, że użytkownicy mogą jednocześnie oglądać transmisję na żywo i korzystać z innych aplikacji.
Oprócz wersji obrazu w obrazie transmisję na żywo można również odtwarzać tylko jako dźwięk po wyjściu z aplikacji. Może się to przydać każdemu, kto chce oglądać transmisję na żywo podczas jazdy samochodem lub spaceru i niekoniecznie potrzebuje widzieć nagranie.
Taki odtwarzacz w tle może być zatem także szansą dla twórców, którzy dzięki temu mogą zwiększyć liczbę widzów podczas transmisji na żywo.
Formaty audio stały się niespodziewanym hitem zeszłego roku, kiedy Clubhouse ponownie uświadomił użytkownikom potencjał takiej formy. Nagła popularność tej aplikacji wywołała falę naśladownictwa, w efekcie czego możliwości rozmów audio pojawiły się m.in. na Twitterze, Facebooku, YouTube i innych platformach.
Ten trend, jak to często z trendami bywa, dość szybko stracił na popularności, ale wciąż ma sens. Dlatego można upatrywać sukces we wprowadzonej na TikToku funkcji, która już nie narzuca formatu audio, ale dla osób, które chcą, wolą lub po prostu potrzebują w danej chwili z takiej opcji skorzystać, dają taką możliwość.