Słuchawki vs głośniki. Co lepsze do gamingu?

Słuchawki gamingowe to wspaniałe rozwiązanie, bez dwóch zdań. Dobra alokacja dźwięku, wygodne pady nauszne i niewielki ciężar to podstawowe wyróżniki dobrych słuchawek gamingowych. Ale takie głośniki, które sprawią, że dźwięki gry wypełnią całe pomieszczenie immersyjnie nas w niej zanurzając również są niczemu sobie. To jak? Do gier słuchawki czy głośniki? Walkę czas zacząć. Słuchawki vs głośniki w gamingu. Kto zwycięży?

Zalety słuchawek gamingowych. Kiedy warto zdecydować się na słuchawki dla graczy?

Zacznijmy od słuchawek. Tutaj do wyboru mamy bezprzewodowe lub z ogonem, duże i małe, oraz nauszne i douszne. Czy lepiej wybrać słuchawki i na jakie się zdecydować?

Izolacja od otoczenia

Nie bez kozery gracze e-sportowi noszą słuchawki podczas rozgrywek. Niektórzy nawet dwie pary. Mniejsze douszne przykrywają większymi nausznymi. Dlaczego? Z dwóch istotnych powodów.

Po pierwsze mają umowy sponsorskie, więc muszą pokazać się w konkretnym modelu słuchawek. Pod spodem mają jednak swoją ulubioną parę. Drugi powód, już bardziej praktyczny jest taki, że słuchawki nauszne, zwłaszcza te lepszej jakości, świetnie odcinają od otoczenia.

I to jest pierwszy powód, dla którego warto zdecydować się na słuchawki. Te izolują gracza od otoczenia i pozwalają w pełni skupić się na grze. Jeżeli więc środowisko, w którym gramy, nie sprzyja gamingowi i wiecznie coś nam przeszkadza, rozprasza nas i nam dokucza, to słuchawki mogą okazać się niezbędne podczas gry.

Jak dobrze wiemy, mało co bardziej irytuje niż wiertło udarowe wiercące prosto w naszym kierunku (z każdą minutą coraz bliżej naszego ucha); ktoś (jakby) intencjonalnie tłuczący się garnkami w kuchni, czy chociażby głośny telewizor w pokoju obok. To wszystko dosłownie uniemożliwia czerpanie radości z grania. Wtedy zakładamy słuchawki i wszystkie (przynajmniej wyżej wymienione) nasze problemy znikają. Żeby jednak ten efekt uzyskać, trzeba wybrać słuchawki szczelne, nauszne i przede wszystkim wygodne. Bo co z tego, że te odetną nas od dźwięków otoczenia, skoro po godzinie będzie nas bolała głowa albo uszy? Kilka złotych więcej i mamy problem z głowy.

Nie przeszkadzamy otoczeniu

Przecież wszyscy znamy tę sytuację. Gramy za głośno, gramy w gry zbyt wulgarne, nie w takie co trzeba i w ogóle wyłącz już ten komputer. No i koniec z tym. Zakładamy słuchawki i nikomu nie przeszkadzamy. Czy to agresywna muzyka, wulgarny dialog, czy zbyt późna pora. Zamknięci w naszym świecie nie przeszkadzamy otoczeniu. Profit.

Nawet osobom bezpośrednio obok nas nie będzie to przeszkadzało, bo dobre słuchawki świetnie kryją dźwięki tak, że trzeba by nasłuchiwać tuż przy nas, by coś usłyszeć. Problem rozwiązany. Nikt nie ma powodów do narzekań.

Praktyczność

Słuchawki pod niektórymi względami mogą być bardziej praktyczne niż głośniki. Zwłaszcza bezprzewodowe słuchawki dają nam sporo swobody. Te z kablem bywają utrapieniem, zwłaszcza kiedy po raz kolejny przejechaliśmy krzesłem po przewodzie.

Spakowanie słuchawek do torby razem z laptopem? Raczej niewielki kłopot, chyba, że torba nie mieści nic poza laptopem. Ale na ogół słuchawki się zmieszczą, co dla podróżujących graczy ma niebagatelne znaczenie. Głośników do torby przecież nie wsadzimy.

Do praktyczności zaliczymy też aspekt wolnego miejsca. Nie każdy ma przestrzeń na to, żeby sobie głośniki na biurku postawić. I tutaj całe na RGB wchodzą słuchawki i ratują sprawę. To jest po prostu wygodne i praktyczne rozwiązanie.

E-sport tylko ze słuchawkami

Już słuchawki z całkiem dobrą przestrzenią trafnie interpretują kierunek dźwięków reprodukując go tak, by gracz mógł wiedzieć co się wokół niego dzieje. Jeżeli nasze słuchawki będą odznaczały się bardzo dobrą przestrzenią i alokacją dźwięków, to stają się dosłownie zabójczym dla przeciwników narzędziem. I tylko od naszej spostrzegawczości zależy do jakiego stopnia wykorzystamy informacje, które dostarczają nam słuchawki.

Wróćmy do przykładu zawodników e-sportowych. Ci noszą słuchawki z dwóch wymienionych już powodów. Ale jest jeszcze trzeci powód, o którym właśnie mówimy – alokacja dźwięku. System stereo, nawet ten szczegółowy, bliskiego pola nie zapewni nam takich szczegółów i niuansów jak słuchawki. Gdybyśmy chcieli usłyszeć wrogie kroki z taką szczegółowością jak na słuchawkach za pomocą głośników, to przy pierwszym lepszym wystrzale odskoczylibyśmy od biurka. Głośniki cechują się zupełnie innym poziomem głośności.

Dzięki temu, że słuchawki umożliwiają nam odsłuch cichych i głośnych rzeczy jednocześnie, stają się niezastąpioną bronią podczas e-sportowych rozgrywek w grach takich jak Counter Strike, czy Valorant. Dlatego pamiętajmy. Poza bronią w grze mamy do dyspozycji jeszcze jedną, być może i ważniejszą niż ta z której strzelamy. Odsłuch.

słuchawki do grania

Wady słuchawek gamingowych. Kiedy to rozwiązanie nie zagra?

Nic nie jest bez wad i słuchawki gamingowe nie są tutaj wyjątkiem. Niekiedy nawet zaleta może stanowić wadę. Kiedy i dlaczego słuchawki się nie sprawdzą?

Słuchawki gamingowe izolują od otoczenia… za bardzo

No właśnie. A kto z nas chce po raz wtóry słyszeć tyle razy cię wołam, co ogłuchłeś już od tych swoich gier, lub boleśnie przekonać się, że sąsiad tym swoim udarem do betonu to jednak przewiercił się do środka? No raczej nikt, dlatego słuchawki nie sprawdzą się w sytuacji, w której musimy mieć stały kontakt z otoczeniem.

Izolacja pomaga w zanurzeniu się w grze, ale czasem jest to po prostu niewskazane. I zanim ktoś mi tutaj zacznie perswadować, że grę to zawsze można ściszyć pragnę uprzedzić, że, uwaga ważny komunikat, izolacji w słuchawkach nie da się ściszyć ani wyłączyć (!). To oznacza, że po założeniu na głowę, żeby usłyszeć wyraźnie co mówi inna osoba trzeba je ściągnąć. A ciche włączenie muzyki już w zasadzie wyłącza nas z otoczenia. Może i usłyszymy, że ktoś coś mówi, ale co? Nie wiadomo, trzeba ściągać słuchawki i dopytywać. A potem oczywiście – już nic.

Znikająca wygoda po kilku godzinach (albo i wcześniej)

Wygodne słuchawki, czyli takie, które posiadają miękkie, oddychające pady, nie cisną głowy ale są szczelne, a ich ciężar nie uwiera po założeniu to skarb każdego gracza. Kosztują niemało, ale z pewnością warte są swoich pieniędzy. Kiedy jednak kończy się wygoda słuchawek gamingowych? Kiedy sesja przy grach rozciąga się na wiele godzin. Im lepsze słuchawki, tym dłużej można mieć je na głowie, ale w końcu wszystko ma swoją granicę.

Grając przez długie godziny bez odpoczynku możemy odczuwać ból w uszach po ściągnięciu słuchawek. Taka długa, nocna sesja może zakończyć się pulsującym, tępym bólem nasilającym się przy każdym dotknięciu ucha. A panaceum na całe to zło są głośniki, które w żaden sposób ucha nie uwierają. Co najwyżej słuch, ale to inna para kaloszy.

Zaciekawiony słuchawkami? Przeczytaj także: 

Głośniki dla gracza. Kiedy lepiej grać z głośnikami? Słuchawki vs głośniki

Czas na drugi wariant. Głośniki to z pewnością rzadziej spotykane rozwiązanie. Zapewne dlatego, że e-sportowcy na scenie nie korzystają z głośników. Ale czy słusznie głośniki spychane są na drugi plan?

Czas na immersję. Głośniki do gamingu vs słuchawki w odbiorze gry

Widzieliście kiedyś wiedźmina w słuchawkach? Albo Clementine uciekającą przed zombie ze słuchawkami RGB? No nie, nie widzieliście, bo to niemożliwe. Chyba, że na modach lecicie. Wtedy, cóż – może. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że słuchawki nie sprzyjają immersji w takim stopniu jak robią to głośniki.

Rzecz jasna, odbiór gry to aspekt dosyć subiektywny. Jest jednak tak, że słuchawki zamykają gracza w określonej przestrzeni. Na zewnątrz nie ma już gry – nie ma dialogów, muzyki, dźwięków świata przedstawionego. O bogowie, walka istnieje tylko przy założonych słuchawkach. Zdejmując słuchawki zupełnie wychodzimy z gry. A gdyby tak móc być w grze przez cały czas? Niezależnie od naszego położenia móc cieszyć się światem gry zupełnie jakby się tam było?

A można, jak najbardziej. Jeszcze jak. Wystarczy zaopatrzyć się w głośniki, które nam to umożliwią. Takie to proste. Gra wypełni całe pomieszczenie, a przy rozsądnym rozstawieniu głośników uzyskamy przestrzenny, otaczający nas dźwięk. To sprawi wrażenie jakbyśmy byli w grze. Jakbyśmy znaleźli się w wirtualnym świecie. A o to przecież w immersji chodzi, prawda?

Z własnego doświadczenia polecam to rozwiązanie podczas grania w RPG-i. Pamiętam, kiedy odchylony na fotelu chłonąłem świat Wiedźmina. Miałem wrażenie jakbym znalazł się dosłownie obok Gerwanda. Dźwięk nie był zamknięty w słuchawkach. Swobodnie odbijał się po pomieszczeniu tworząc swego rodzaju iluzję świata przedstawionego. Nie musiałem skupiać się na krokach, strzałach, czy komendach dowodzących. Pozwoliłem Wyzimie przeniknąć do mojego świata i poskutkowało to wspaniałą immersją, a dzisiaj pięknymi wspomnieniami. Wszyscy nieprzekonani muszą spróbować tego rozwiązania by wiedzieć z czego rezygnują.

Ból głowy i uszu? Nic mi to nie mówi

Nie da się pominąć tego punktu. Głośniki nie uciskają uszu, chyba, że sami sobie je przyciśniemy do głowy. W przeciwnym razie można ich używać przez długi czas bez obawy o ból czy dyskomfort. Przewaga jednego nad drugim w dalszym ciągu pozostaje subiektywna, jednak głośniki są bardziej komfortowym wyjściem, zwłaszcza na długie, gamingowe maratony.

Wspólne granie ze znajomymi możliwe tylko z głośnikami

To rozwiązanie odchodzi powoli do lamusa, ale skoro nie jest jeszcze martwe, to warto punkt przydzielić głośnikom. Otóż głośniki umożliwiają zabawę wielu graczom, a słuchawki tylko jednemu graczowi. Rzecz jasna można grać bez dźwięku, ale co to za gra?

Wspólne granie w Fifę, Mortal Combat, czy w starsze tytuły na podzielonym ekranie jest mało ciekawym zajęciem, kiedy nie ma dźwięku. Rozkręcenie słuchawek na maksa? Skończmy żartować. Tutaj robotę robią głośniki i tyle. Jeżeli więc planujemy zabawę z innymi, to słuchawki będą… samolubnym wyjściem.

Głośniki nie mają kabla, po którym dałoby się przejechać

Przynajmniej w teorii. To znaczy mogą mieć kabel, ale ten nie szwenda się po ziemi tak, jak to lubi robić ogon słuchawek.  Nie trzeba większej filozofii do tego, żeby puścić kabel od głośników tyłem biurka i zamknąć temat. Kabel od słuchawek? Z reguły między nogami, pod fotelem, na ziemi i wokół szyi.

Problem ten dotyczy oczywiście słuchawek przewodowych. Te bezprzewodowe pozbawione są kabla, więc i kłopotów z nim związanych. Są jeszcze oczywiście głośniki bezprzewodowe i te dają jeszcze większą swobodę w ich rozstawieniu. Wtedy nie trzeba nawet myśleć nad tym jakby tu porządkować i którędy puszczać całe te metry przewodów, ponieważ, uwaga – nie ma ich! Wspaniałe rozwiązanie.

Ciesz się grą i nie odizolowuj od innych. Czyli głośniki w gamingu

Słyszysz co do ciebie mówię? To wyrywające z immersji pytanie usłyszysz tylko wtedy, kiedy gra pochłonie Cię bez reszty. Bo z głośnikami na pewno nie odetniesz się od otoczenia tak jak ze słuchawkami. A to ma swoje plusy. Wiesz co się wokoło Ciebie dzieje i możesz reagować, nie doprowadzając innych do szału. Nikt nie musi krzyczeć, ani nikogo szturchać, żeby zwrócić na siebie uwagę.

Przy rozsądnej głośności gry osoby, z którymi mieszkasz, a także sąsiedzi za tekturową ścianą raczej (o czym za chwilę) nie będą się burzyli bo słyszą Twoją grę (chyba, że to dialog z więźniem w drugiej odsłonie Wiedźmina), a Ty nie izolujesz się od otoczenia. Dosłownie win – win.

membrana głośnikowa

Wady głośników. Jakie minusy niesie ze sobą granie na głośnikach?

Ciągle za głośno

Przycisz, wyłącz, co tak głośno, mam już tego dosyć. Dalej wymieniać nie trzeba, bo raczej wszyscy wiemy o co chodzi. Bycie gamerem i mieszkanie z osobami, które tej pasji nie rozumieją bywa utrapieniem. Ciszej się już nie da, bo ledwo co słychać? Trudno, wyłącz. Przeszkadzasz tamtemu, jemu, jej i sąsiadowi spod dwójki.

Cóż, ten punkt wędruje na konto słuchawek, ponieważ one w tym aspekcie bezsprzecznie wygrywają. Trzeba tylko podkreślić, że izolacja od otoczenia ma dwie twarze. Z jednej strony umożliwia cieszenie się grą, nie pozwala innym przeszkadzać w rozrywce i znów rozrywka nie przeszkadza innym. Z drugiej jednak strony izolacja wyklucza gracza z otoczenia, a to może frustrować osoby, które akurat w tym momencie czegoś od nas chcą. Jak to z reguły bywa – nie mogą zaczekać.

Ograniczone miejsce na biurku

Zdecydowanie, jest to problem. Nie jest wydumany, bo lwia część z nas kombinuje jakby tu pogodzić wszystko ze sobą i nawet na uporządkowanym biurku czasem trudno postawić kubek. Myszka musi mieć sporo miejsca, klawiatura w wygodnym miejscu, ekran (albo dwa) w odpowiedniej odległości od oczu, dodajmy do tego laptopa, stojak na słuchawki i robi się z miejscem krucho. A głośniki? O rany, zapomniałem! Gdzie tu głośniki postawić?

Jeżeli ktoś ma szanse postawić swoje głośniki na jakichś standach poza biurkiem, lub ma biurko gamingowe ze specjalną półką na głośniki – problem znika. Stawiamy i się bawimy. Ale w innym wypadku słuchawki po prostu rozwiązują problem. Wystarczy je założyć na głowę i zaoszczędzić miejsce na biurku. Proste. Punkt dla słuchawek.

Słuchawki czy głośniki? Co lepiej wybrać do gier?

W zasadzie podsumowanie będzie krótkie i treściwe, jeżeli więc nie zależy Ci na poznaniu wszystkich plusów i minusów, to tutaj szybka ściąga:

Wybierz słuchawki bo:

  • Odetną Cię od dystraktorów z zewnątrz, ale tym samym nie masz pojęcia co się dzieje wokół Ciebie
  • Granie na e-sportowym poziomie wymaga słuchawek, zwłaszcza przy shooterach
  • Stworzą przestrzeń dźwiękową, która dotyczy tylko Ciebie – nikt poza Tobą nie słyszy tego, co słyszysz Ty (ale w dalszym ciągu Ty nie słyszysz nikogo innego)

Wybierz głośniki jeżeli:

  • Zależy Ci nas immersyjności i wypełnieniu pomieszczenia klimatem gry
  • Nie masz komu przeszkadzać
  • Chcesz być w stałym kontakcie z otoczeniem
  • Od słuchawek boli Cię głowa
  • Planujesz grać z innymi graczami w tym samym pomieszczeniu

Decyzję o graniu na słuchawkach lub głośnikach pozostawiam już Tobie. Wiesz najlepiej czego potrzebujesz. Oczywiście, fajnie byłoby mieć to i to. Ale jeżeli trzeba się na coś zdecydować, to mam nadzieję, że po tym artykule jest to łatwiejsze. By jeszcze bardziej ułatwić Ci sprawę wyboru odpowiedniego sprzętu, w artykule znajdziesz propozycje słuchawek i głośników, które naprawdę warto rozważyć.        

Są jednak jeszcze dwie kwestie w tym temacie, która wymagają poruszenia…

Słuchawki otwarte i półotwarte – kompromis między przestrzenią, a szczelnością?

Pisząc o słuchawkach wyżej, cały czas miałem na myśli słuchawki zamknięte. Cechują się one nieprzepuszczaniem dźwięków z zewnątrz do słuchacza i ograniczają wydobywanie się dźwięków na zewnątrz. Oczywiście jak dobrze to robią zależy od ich jakości, ale na ogół zasada pozostaje taka sama. Zabudowana muszla przysłania przetwornik, co odcina dostęp do dźwięków z zewnątrz i odwrotnie. Rzecz jasna sprawa jeszcze jest w padach, które albo lepiej, albo gorzej spełniają swoje zadanie, ale nie ma co się rozdrabniać. Upraszczają sprawę, słuchawki zamknięte = nic nie słyszę, nikt nie słyszy mnie.

Są jednak gracze i miłośnicy audio, którzy nie korzystają z zamkniętych systemów, ale z otwartych i półotwartych. Do takich graczy należy np. Bartosz Woldański, mój redakcyjny kolega, który zwrócił mi na ten aspekt uwagę.

Słuchawki otwarte i półotwarte cechują się tym, że otoczenie słyszy nas, a my słyszymy otoczenie. Dzieje się tak, ponieważ muszla nausznicy nie jest w pełni zabudowana. Pozostaje więc wolny dostęp do przetwornika. Przy słuchawkach otwartych jest to bardziej wyeksponowane, przy półotwartych mniej. Ten drugi wariant to raczej kompromis miedzy zamkniętym systemem a otwartym. Po co więc wybierać słuchawki inne niż zamknięte, skoro nie izolują nas od otoczenia?

Słuchawki półotwarte i otwarte dobrze poszerzają scenę. Pozwalają brzmieniom oddychać, redukują ciśnienie w nausznicy, przez co dźwięk może swobodnie uciekać gdzie chce. Daje to uczucie pełniejszego, bardziej realistycznego dźwięku.

Rozwiązanie otwarte i półotwarte będzie dobrym wyborem dla tych, którzy męczą się w słuchawkach zamkniętych, nie lubią odcinać się od otoczenia, a zarazem nie chcą używać głośników, by uzyskać szerokie, wypełniające pomieszczenie brzmienie. To w słuchawkach oczywiście go nie wypełni, ale da nam takie poczucie.

Czy głośniki z laptopa załatwią sprawę?

Tak, jeżeli nie możesz pozwolić sobie na zewnętrzne akcesoria. Tak oczywiście może się zdarzyć, np. z powodu wyjazdu, na który nie możesz zabrać ani słuchawek, ani głośników (lub zwyczajnie zdarzyło Ci się zapomnieć). Wtedy laptop musi starczyć. A im lepszy gamingowy laptop, tym lepsze głośniki.

Dzisiaj gamingowe laptopy mają naprawdę ciekawe rozwiązania audio, które robią dobrą robotę, więc jeżeli wiesz, że będzie potrzeba korzystania z wbudowanych głośników, to zwróć uwagę również na audio laptopa.

A jaką opinię na ten temat masz Ty? Podziel się swoim zdaniem w komentarzu! Każde zdanie się liczy.