Od hobby do konkretu. Poznajcie radar burz antistorm.eu

Programów informujących o tym, gdzie obecnie znajduje się burza i za ile pojawi się w konkretnym regionie powstało do tej pory mnóstwo. Ostatnio jednak, moją uwagę przykuł jeden z projektów, którym szczególnie warto się zainteresować. Mowa o antistorm.eu, stworzonym przez… lekarza. Zobaczcie, czym jest antistorm oraz co medycyna ma wspólnego ze zjawiskami meteorologicznymi.

Medycyna i meteorologia? Da się

Odpowiedź na pytanie, co medycyna ma wspólnego z meteorologią, jest jedna – osobę Jana Górskiego – pomysłodawcy projektu antistorm.eu

Okazuje się, że pan Jan, będąc jeszcze studentem łódzkiego UNMED, uwielbiał jeździć na rowerze. Niestety, nie raz i nie dwa, jego wycieczkowe plany zostały pokrzyżowane przez niespodziewane zawirowania pogodowe. Jako młody człowiek, z głową pełną pomysłów i wszechstronnymi zainteresowaniami, postanowił więc stworzyć program, który skutecznie poinformuje o konieczności powrotu do domu ze względu na zmieniającą się pogodę i możliwe opady.  

„Od zawsze interesowałem się meteorologią i burzami oraz zarazem programowaniem i naukami ścisłymi (…) Wiedziałem ze swoich obserwacji, a później wizualizacji danych radarowych i wyładowań, że stworzenie takiego programu jest możliwe z punktu widzenia dynamiki burz. Wystarczyło tylko napisać odpowiednie algorytmy. Było to dla mnie wyzwanie i zarazem ciekawa tematyka.”
Jan Górski
autor projektu

Radar burz antistorm.eu

Tak oto w 2013 roku powstał projekt, który rozwijany jest do dziś. Wchodząc na stronę antistorm.eu naszym oczom ukaże się czytelna mapa i menu informacyjne. Dalej, istnieje możliwość zaznaczenia konkretnego miejsca i uzyskania pakietu danych na temat tego, czy w najbliższym czasie są tu przewidywane opady, jaka będzie ich intensywność i ile mogą one potrwać. A jak działa to w praktyce? O tę kwestię zapytałam samego pomysłodawcę projektu:

„Po pobraniu danych radarowych (w Polsce odpowiada za to monopolista - IMGW) obrazy te są przekształcane ze skali kolorystycznej w odbiciowość radarową. Ona z kolei przekłada się na intensywność opadu w każdej lokalizacji na mapie. Na danych w odbiciowości pracują skrypty PHP, tworzące pole prędkości. Mając sekwencję obrazów radarowych, algorytmy ustalają, w jakim kierunku i z jaką szybkością poruszają się strefy opadowe. Pole prędkości jest kluczowym elementem całego modelu matematycznego dla danych zakresów odbiciowości radarowej. To właśnie ono determinuje, jak skuteczna będzie prognoza przemieszczania się zjawisk atmosferycznych, a tym samym jak skuteczne będzie powiadamianie. Pola prędkości są więc używane do ekstrapolacji przyszłego położenia burz i stref opadowych.”
antistrom.eu radar burz mapa

Jednocześnie trzeba też zaznaczyć, że tak jak kij ma dwa końce, tak i antistorm ma jedną wadę. Otóż jeśli burza utworzy się spontanicznie, nie da się jej skutecznie przewidzieć. Po słonecznym poranku często pierwsze burze tworzą się niespodziewanie i dopiero w momencie, gdy ich ślad pojawi się na radarach, a ich przemieszczanie się zostanie zaimplementowane przez system, antistorm będzie mógł je skutecznie prognozować i powiadamiać osoby zainteresowane sytuacją w regionie, gdzie mogą się pojawić.

Niemniej, dla osób, które właśnie wybierają się na wycieczkę i chcą sprawdzić sytuacje na kilka najbliższych godzin, strona antistorm jest zdecydowanie godna polecenia – głównie przez wzgląd na przystępną formę, szczegółowe dane i wysoką sprawdzalność, sygnowaną danymi IMGW.

antistrom.eu radar burz mapa

A co z aplikacją mobilną?

Radar burz autorstwa Jana Górskiego znajdziecie pod adresem antistorm.eu. Do niedawna dostępna była również aplikacja mobilna pod system Android, ale od momentu wycofania usługi Google Cloud Messaging przestała ona działać. Nie oznacza to jednak, że aplikacji nie będzie:

„Nowa wersja aplikacji, która mam nadzieję, ostatecznie pojawi się w sklepie Play, powinna zostać stworzona przed kolejnym sezonem burzowym. Będzie to aplikacja natywna, albo też skompilowana PWA (progressive web application).”

Tutaj trzeba dopowiedzieć, że obecnie, to właśnie PWA jest stroną mobilną i daje dokładnie te same funkcjonalności, co aplikacja natywna, m.in.: odpala się w oknie bez paska adresu, można ją dodać do launchera oraz wysyła powiadomienia o burzach, jeśli zaznaczycie taką opcję w wysuwanym menu.

„Włączając powiadomienie na stronie mobilnej przesyłamy na serwer indywidualny ciąg znaków - identyfikator oraz powiązaną z nim lokalizację GPS. Jeśli dla tej lokalizacji wspomniany wcześniej model matematyczny zgłosi alarm, następuje wysłanie powiadomienia do przeglądarki i użytkownik widzi notyfikację odnośnie zmian pogodowych.”
antistrom.eu radar burz mapa

Przyszłość antistorm.eu

Jak się okazuje, dla chcącego nic trudnego i droga od pomysłu do stworzenia programu wskazującego na opady potoczyła się automatycznie. Acz, nie znaczy to, że była sielankowa:

 

„Obecnie giganci branży IT tworzą i uśmiercają swoje usługi w ciągu miesięcy. To sprawia, że hobbystom coraz trudniej znaleźć czas na utrzymanie swoich projektów jako zgodnych z nowymi API, modułami i frameworkami. Dlatego przyszłość mojej strony jest niepewna. W miarę kolejnych lat mam coraz mniej czasu, a wymagania czasowe co do utrzymania serwisu rosną. W każdym razie uważam, że to wspaniały czas interakcji z Użytkownikami i mam nadzieję, oferowania im unikalnej i sprawnie działającej usługi.”

Autor antistorm.eu zaznacza również, że stara się pogodzić świat pracy naukowej i pasjonujące go hobby w postaci niniejszego projektu. Przyznaje także, że ma świadomość ciągłych zmian i ewolucji. Konieczność podążania za duchem czasu i popularyzacji technologii jest więc tym, co daje mu motywację do podejmowania kolejnych działań w kwestii rozwoju projektu.

Ze swojej strony, nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do zajrzenia i korzystania ze strony antistorm.eu oraz jej fanpage’a na Facebooku, a Panu Janowi pogratulować wytrwałości w dążeniu do spełniania swoich pasji, które jak się okazuje – zawsze pomagają.  

Źródło: antistrom.eu, materiały własne (rozmowa z autorem)