Czy cosplay musi pozostać wierny?
Niekoniecznie. Inspiracje są czerpane zewsząd: z gier wideo, anime, filmów i seriali lub historii. Nie oznacza to jednak obowiązku drobiazgowego stosowania się do materiału źródłowego. Cosplayerzy z przyjemnością odkrywają różne wizje różnych postaci, na przykład umieszczając kogoś z epoki wiktoriańskiej w zupełnie innym nurcie stylistycznym. Najważniejsze, aby postać pozostała rozpoznawalna.
Nie ma też żadnych ograniczeń względem pochodzenia, a nawet płci.
Świry i tyle świat schodzi na psy może coś mądrzejszego wymyślcie niż kicz chiński i przewracanie dzieciakom w głowach i zbijać kasę na glupocie
Te przebieranki i gry to masakra dzieciaki tym żyją to co im pustego wbijacie do głów i psujecie ich rozwój Porażka by upodabniać się do czegoś nijakiego psycha siada ludziom Tandeta…
Psychiczni
Już se szyją kostiumy to biznes za który płacą na aliexpres po 3-4 stówy za szmaty chińskie ale biznes duży na głupocie
Takie samo hobby jak każde inne, ja nie widzę różnicy pomiędzy tym, a np łowieniem ryb czy zbieraniem znaczków. Robią to co lubią i tyle, a osoby krytykujące nie mają żadnego hobby i ich życie jest puste.
Cosplayer(ka) przyciągnie uwagę, albo jak bardzo dobrze w szczegółowy sposób odział/a się w ciuchy / atrybuty postaci, albo jak nie do końca szczegółowo, ale z dużym skupieniem na seksualizację ubioru / siebie samego przedstawił/a postać. Spójrzcie zdjęcie na górze gdzie występuje: Junko Enoshima
No wydaje mi się, że jest to LEKKA przesada. Albo w dziwnym świecie żyjemy. Co prawdopodobnie jest prawdopodobne.
Miłego dnia! 🙂