Rodzice go kochają, uczniowie nienawidzą, nauczyciele potrzebują. Librus Synergia, bo tak brzmi pełna nazwa portalu, jest narzędziem pozwalającym zdalnie i na bieżąco pozyskiwać tę wiedzę, którą zwykle przekazywano na wywiadówkach. Ale to nie koniec możliwości Librusa. Dowiedz się więcej i poznaj go lepiej.
Pod nazwą Librus Synergia kryje się dziennik elektroniczny, dostępny w formie portalu internetowego i aplikacji mobilnej, który zastępuje ten tradycyjny, noszony pod pachą przez nauczycieli, wymieniany po każdej przerwie, skrzętnie uzupełniany długopisem. Librus trafił do wielu szkół w Polsce, zbierając informacje o ocenach zdobywanych na sprawdzianach, ocenach kończących semestry, o zaplanowanych sprawdzianach, uwagach, frekwencji dziecka.
Dzięki temu rozwiązaniu rodzice mają pełny wgląd do zasobu informacji, mogą się też komunikować z nauczycielami. Panel ucznia jest uboższy, pozwala jedynie sprawdzać zdobyte oceny i nieobecności. Treść rozmów rodzica z pedagogiem lub wychowawcą jest przed nimi ukryta.
E-dziennik funkcjonuje na każdym poziomie edukacji publicznej, od przedszkoli, przez szkoły podstawowe, po średnie i zawodowe. Korzystanie z niego zostało uregulowane Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 25 sierpnia 2017 roku, choć z elektronicznych dzienników szkoły korzystały już w 2009 roku. Zanim Librus (lub narzędzie mu podobne) zacznie obowiązywać w placówce, organ prowadzący szkołę musi wyrazić na to zgodę – najczęściej jest to samorząd. W obliczu postępującej cyfryzacji należy się spodziewać, że kwestią czasu jest wprowadzenie e-dzienników do wszystkich szkół w Polsce.
W rozbudowanym panelu e-dziennika znajdują się:
Co więcej, Librus oferuje możliwość integracji z narzędziami do nauczania zdalnego: Zoom i Microsoft Teams.
Sprawdź koniecznie: Przewodnik po aplikacji Microsoft Teams
Rodzic, poprzez swój panel w dzienniku, może usprawiedliwić nieobecność dziecka, wpisując od razu powód absencji (choroba, pogrzeb w rodzinie, inny ważny powód).
Z kolei obsługa Wiadomości pozwala wybrać adresata, dzięki czemu treść trafi do wychowawcy, konkretnego nauczyciela, do rady klasowej rodziców, pedagoga, sekretariatu, administratora szkoły.
Każdy rodzic otrzymuje dane dostępowe do Librus Synergia w szkole, do której uczęszczają jego dzieci. Placówka oświatowa ma obowiązek zadbać o przypisanie ucznia do odpowiedniej klasy, jak i utworzenie konta dla rodzica oraz ucznia. Niemniej do korzystania z portalu, trzeba dokonać rejestracji.
Oto co trzeba zrobić:
Będąc już zarejestrowanym:
Uwaga – po pierwszym udanym logowaniu zmień hasło na własne. Tak dla bezpieczeństwa, gdyby zdarzyło Ci się zgubić to podane przez szkołę. W przypadku zapomnienia hasła skorzystaj z funkcji resetowania – link przyjdzie na adres mailowy podany przy rejestracji.
Pamiętaj, by nie zapamiętywać hasła do dziennika Librus, jeśli z komputera korzysta cała rodzina, w tym oczywiście dzieci. Zyskają tym samym dostęp do treści wiadomości wymienianych np. z wychowawcą, a tego chyba nie chcesz. Tym bardziej że do jednego konta Librusa przypisane masz wszystkie uczące się dzieci.
W swej podstawowej wersji Librus Synergia jest bezpłatny. Szkoła nie może pobierać za niego opłat, co zostało potwierdzone w roku 2014 rozporządzeniem MEN. Warunkiem ministerstwa, pozwalającym szkole przejść na system elektronicznego dziennika, jest darmowy dostęp rodziców do informacji dotyczących ich dzieci. Opłaty wynikające z obsługi e-dziennika Librus zostały przeniesione na samorządy lokalne.
Wcześniej zdarzało się, że nauczyciele żądali od rodziców opłat za zdalny dostęp do panelu. Bezpłatny wgląd do e-dziennika możliwy był tylko w szkole, tylko w obecności pedagoga. W ten sposób starano się prawdopodobnie reperować szkolne budżety. Praktykę tę na szczęście ukrócono i od kilku lat MEN gwarantuje darmowy wgląd do e-dziennika. Ale tylko w wersji podstawowej.
Bowiem twórcy Librusa wpadli na pomysł spieniężenia niektórych funkcji aplikacji. Nazwali je Mobilnymi dodatkami. Gdy zakładasz konto, przez jakiś czas masz dostęp do wszystkich funkcji, po otrzymaniu alertu o zakończeniu dostępnego czasu, e-dziennik wróci do podstawowej postaci. Do wspomnianych dodatków zaliczają się:
Oczywiście każdy sam decyduje, czy woli zapłacić i widzieć wszystko na bieżąco (tylko po co?), czy jednak zostać przy darmowej odsłonie.
Tak czy siak – Librus zadomowił się w polskich szkołach, stając się częścią komunikacji rodzica z placówką oświaty odwiedzanej przez jego pociechy.
Dziękujemy, że czytasz Geex. Bądź na bieżąco i obserwuj nas w Google!
Rodzice go kochają
xd
Nie rozumiem jednego dlaczego rodziną jest torturowana przez ten portal i samorzad.
I pozbawiania praw do uczciwego procesu sadowego
Bowiem twórcy Librusa wpadli na pomysł spieniężenia niektórych funkcji aplikacji. Nazwali je Mobilnymi dodatkami i wycenili na 29,99 zł miesięcznie
nie 38 zł