Google przejęło Neverware – firmę zajmującą się konwertowaniem starych komputerów w Chromebooki. Co to może oznaczać?

Dość ciekawą inwestycję poczyniło ostatnio Google. I choć na ten moment wygląda to na wchłonięcie maciupeńkiej rybki przez gargantuicznego wieloryba, może zwiastować (choć nie musi) nadejście nowego dużego gracza na rynku systemów dedykowanych komputerom osobistym. O co chodzi? Amerykańska firma Neverware, zajmująca się zmienianiem starych, wysłużonych pecetów w Chromebooki, poinformowała w FAQ na swojej stronie, że stała się częścią Google i zespołu Chrome OS.

Czym jest Neverware?

Neverware jest firmą działającą na terenie Stanów Zjednoczonych od 2011 roku. Założył ją Jonathan Hefter, który swoją działalność ukierunkowywał w stronę odpowiedzenia na jedno pytanie: „w jaki sposób uczniowie, nauczyciele i konsumenci mogą doświadczyć korzystania z nowego, wydajnego komputera bez konieczności kupowania go?”.

Odpowiedź ta kształtowała się dość długo, a firma Heftera skonkretyzowała ją dopiero w 2015 roku. Wtedy to bowiem wypuściła na rynek aplikację CloudReady. Dzięki niej szkoły, przedsiębiorstwa i organizacje non-profit mogły przekształcić posiadane już komputery PC i Mac w bezpieczne, szybkie maszyny, działające w oparciu o system Chrome OS, dużo mniej zasobożerny niż Windowsy czy MacOS-y od Apple.

Warto dodać, że CloudReady w wersji do użytku osobistego jest darmowy, płatne wersje aplikacji dotyczą przedsiębiorstw, szkół i różnego rodzaju organizacji.

Acer Chromebook 314 logo Acer

CloudReady jako usługa Google?

Niedawno Neverware poinformowało, że tak firma, jak i należące do niej oprogramowanie CloudReady stały się oficjalnie częścią Google i zespołu Chrome OS. Jednocześnie przedstawiciele Neverware stwierdzili, że użytkownicy nie powinni odczuć żadnych zmian związanych z tym faktem. Witryna firmy, fora, obsługa klienta, panel administracyjny – wszystko działać będzie, jak dotychczas.

Po coś jednak Google inwestuje w Neverware (zresztą nie po raz pierwszy, bo pierwsza runda inwestycyjna w startup miała miejsce już w 2017), dlatego od razu pojawia się pytanie, czy docelowo CloudReady nie stanie się jedną z usług Google.

Potencjalnie mogłoby to być naprawdę ciekawe rozwiązanie dla wielu użytkowników, czy to indywidualnych, czy działających jako przedsiębiorstwa lub organizacje. Do tego dochodzi też aspekt ekologiczny, bo CloudReady nie wymusza zakupu nowego sprzętu, wręcz przeciwnie, wydłuża żywotność starego, posiadanego już, który na nowych Windowsach i Mac OS-ach nie jest już w stanie zaoferować tyle, ile oferował kiedyś.

Chromebook CB314 z procesorem Intel

Jak Chromebooki spisują się w praktyce?

Komputery z systemem Chrome OS wciąż nie są zbyt popularne w naszym kraju, choć wydaje się, że polscy użytkownicy zainteresowali się nimi mocniej w momencie, gdy dostępność laptopów drastycznie zmalała z powodu pandemii koronawirusa, zapewne dlatego, że Chromebooki były intrygująco tanie względem konkurentów działających na innych systemach.

Jak te urządzenia i system spisują się w praktyce? Tu odsyłam do recenzji Piotra: Acer Chromebook CB314. Ile z laptopa w laptopie?, z której powinniście dowiedzieć się tego i owego na ten temat.

 

Źródło: The Verge