Samsung Galaxy S – seria smartfonów, która stała się gwiazdą w galaktyce mobile

Samsung to aktualnie czołówka na rynku smartfonów. Czy jesteśmy fanami marki, czy też nie, to jasnym jest, jak słońce. Dzisiaj. Ale koreański gigant oczywiście pracował sobie na pozycję nie od wczoraj. Duży wpływ na sukces firmy miała, i ma nadal, seria, która zadebiutowała już 13 lat temu. Mowa o Galaxy S – obok Galaxy Z flagowej linii Samsunga. A jak przedstawia się jej historia z perspektywy 13 modeli oraz nadchodzącej nowej generacji?

Czy można sobie wymarzyć lepszy czas na rzeczy nowatorskie niż pięknie okrągłą i równiutką datę? Na przykład 2010 rok, kiedy to liderami rynku mobile – powoli detronizującym tradycyjne komórki – były smartfony iPhone, BlackBerry, HTC czy Nokia. Pamiętacie to jeszcze? Pewnie już jak przez mgłę, gdyż ten stan rzeczy miał wkrótce ulec niemałej rewolucji.

Samsung Galaxy S (GT-I9000) – nie pierwszy, a prekursorski

Wszystko się zmieniło wraz z debiutem Supersmartfona Samsunga, który co prawda nie był pierwszym modelem z serii Galaxy, ale pod pewnym względem przełomowym. W 7 miesięcy od premiery sprzedało się go aż 10 milionów egzemplarzy oraz szybko doczekał się miana poważnego konkurenta dla telefonów Apple’a, do których był zresztą łudząco podobny.

Galaxy S wyróżnił się natomiast wydajnymi podzespołami i innowacyjnym 4-calowym wyświetlaczem Super AMOLED o rozdzielczości 480 × 800. A warto nadmienić w tym miejscu, że już wtedy samsungowe ekrany były jednymi z najlepszych dostępnych na rynku.

Ponadto pierwszą „eskę” zasilił jednordzeniowy procesor Exynos 3110 1 GHz, 512 MB pamięci RAM, moduły Bluetooth oraz wi-fi, a aparat smartfona liczył sobie 5 Mpix. Choć dziś te parametry raczej na nikim wrażenia nie robią, to na tamte czasy dawały wynik, który pozmieniał oczekiwania użytkowników wobec branży mobilnej.

samsung galaxy s

Samsung Galaxy S II (GT-I9100) – najlepszy smartfon z Androidem

Tak przez fanów marki, ale nie tylko, został nazwany kolejny smartfon z serii Galaxy S, co dowodzi temu, że Samsung nie tylko nie zwalniał tempa, ale także temu, że na technologii to się zna. Na potwierdzenie tego drugiego recenzenci wykonywali wówczas liczne testy, z których jasno wynikło, że w 2011 roku pod względem wydajności Samsung Galaxy S II nie miał sobie równych. Doceniany i uwielbiany przez wielu sprzedał się więc w niespełna rok w liczbie 20 milionów egzemplarzy.  

O tak wysoką kulturę pracy w Samsungu Galaxy S II zadbał m.in. zastosowany po raz pierwszy w smartfonie dwurdzeniowy procesor Exynos 4210 o taktowaniu 1,2 GHz, wspierany przez 1 GB pamięci RAM. Do zacnego grona dołączyły wychwalany szeroko wyświetlacz Super AMOLED Plus oraz ulepszony aparat z obiektywem 8 Mpix.

samsung galaxy s2

Samsung Galaxy S III (GT-i9300) – inspirowany naturą, podobny do mydelniczki

Dwa lata ze swoją flagową linią zdecydowanie wystarczyły Samsungowi do zdobycia podium smartfonowej ligi. W roku 2012 jego pozycja była już na tyle mocno ugruntowana, że kolejny z galaktycznej serii Samsung S III był wręcz skazany na komercyjny sukces. W ciągu zaledwie 50 dni od premiery sprzedał się w nakładzie 10 milionów sztuk.

Smartfon oczywiście, jak na nazwę serii przystało, kolejny raz był prawdziwie super, wyposażony został w superwydajne podzespoły oraz rewelacyjny wyświetlacz Super Amoled. Jednak to design, inspirowanego naturą, a wykonanego z plastiku, Samsunga zapadł najbardziej w pamięci konsumentów. Zaokrąglone brzegi i tył oraz błyszczące tworzywo porównywane były przez krytyków do mydelniczki.

samsung galaxy s3

Samsung Galaxy S4 (GT-I9500) – solidna kontynuacja

Czwarta odsłona serii Galaxy S to po prostu dobra kontynuacja, jednak pozbawiona większych fajerwerków. Nawet wygląd smartfona nie został zbyt mocno zmodyfikowany, choć tylna część obudowy stała się wyraźnie bardziej płaska. Nieładne zaokrąglenia pozostały niezmienione. Nie przeszkodziło to jednak Samsungowi Galaxy S4 osiągnąć liczby 10 milionów sprzedanych egzemplarzy wyłącznie w miesiąc od premiery, bijąc w ten sposób własny rekord.

Wartym odnotowania jest natomiast, a jakże, 5-calowy ekran „czwórki”, który jako pierwszy AMOLED z rodziny, obsługiwał standard rozdzielczości FullHD. W dodatku panel zmieścił się w obudowie niewiele większej od tej z poprzedniego modelu, co również było jego dużym atutem.

samsung galaxy s4

Samsung Galaxy S5 (G900F) – kryzys, jako naturalny element rozwoju

Spadek formy musiał w końcu nadejść, to naturalny etap każdego procesu. Padło na Samsunga Galaxy S5, który nie zrobił piorunującego wrażenia na konsumentach. Przełożyło się to również na zdecydowanie niższy wynik sprzedaży w porównaniu z wcześniejszymi modelami. To był więc moment, w którym Samsung został zmuszony do zboczenia z utartej ścieżki.

I nie chodzi o to, że na tle konkurencji S5 wypadało źle. Parametrowo i technologicznie Samsung wciąż stał na najwyższym poziomie. W kwestii wyświetlacza i wydajności nikt nie miał do niego startu. Jednak design, który był jak, dosłownie, drastycznie zerwany z rany plaster, to było dla użytkowników oraz samych fanów marki już zdecydowanie za dużo. Bijący po oczach sztucznością plastik też na pewno nie wpłynął na atrakcyjność „piątki”. 

samsung galaxy s5

Samsung Galaxy S6 (SM-G920) i S6 Edge (SM-G925) – jak feniks z popiołów?

Rok 2015 wydaje się być, po 2010, kolejną najlepszą datą na małą rewolucję. I taką w tym czasie zdecydowanie zaliczyła seria Samsung Galaxy S. Modele S6 i S6 Edge otrzymały elegancką, szklano-aluminiową obudowę, która w końcu nadała smartfonowi adekwatnie luksusowy wygląd. Ponadto krawędzie wyświetlacza zostały tutaj po raz pierwszy zaokrąglone w wariancie Edge, co okazało się wówczas strzałem w dziesiątkę. Telefony zyskały jeszcze więcej na elegancji oraz na przestrzeni do oglądania. Koniec końców doczekały się nawet miana najładniejszego telefonu Samsunga.

Niestety. Jakby paradoksalnie do poprzedniego modelu, podrasowanie wyglądu nie poprawiło sytuacji Samsunga. Co więcej, sprzedaż całkowita była dużo niższa niż zakładano. W pierwotnej estymacji wynik miał sięgać do 70 mln sztuk, ostatecznie skorygowano go do 45 mln. Wpływ na taki stan rzeczy miały na pewno brak slotu na kartę SD, brak wodoszczelności oraz brak możliwości wymiany baterii.

samsung galaxy s6

Samsung Galaxy S7 (SM-G930) i S7 Edge (SM-G935) – korekta błędów z przeszłości

Samsung wyciąga jednak wnioski z analizy sprzedaży poprzedniego modelu, dlatego też Galaxy S7 oraz S7 Edge dostają zarówno slot na kartę, jak i wodo- i pyłoszczelność na poziomie IP68. I to właśnie te modele okazały się być prawdziwymi feniksami serii, gdyż nadały pierwszy zarys tego, jak flagowce marki wyglądają po dziś dzień, oczywiście nie licząc pojawiających się z każdym modelem innowacji.

Samsung Galaxy S7 i S7 Edge uzupełniły więc to, czego zabrakło w poprzednich modelach. A zachowały to, co dotychczas było najlepsze, czyli wysoce zaawansowane rozwiązania technologiczne oraz prestiżowy design łączący metal i szkło. Takie połączenie okazało się być idealnym rozwiązaniem, po którym Samsung ponownie zyskał w oczach konsumentów.

samsung galaxy s7

Samsung Galaxy S8 (SM-G950) i S8+ (SM-G955) – krok ku przyszłości

Jeżeli modele 7 były prologiem nowej historii smartfonów Samsunga, to Galaxy S8 i S8+, to już pełnokrwisty i mięsisty rozdział. Podobnie o ósmej generacji wyrażał się zresztą sam prezes działu mobile koreańskiej korporacji. I nie można mu w tym miejscu zarzucić marketingowej przesady. „Ósemki” w swoim czasie były zdecydowanie jedną z bardziej interesujących propozycji na rynku.  

Przede wszystkim Samsungi Galaxy S8 i S8+ pozbawiono fizycznego przycisku HOME, z kolei ramki ekranów zostały mocno wyszczuplone, a sam producent określił ten zabieg przekraczaniem granic. To, przy wciąż zakrzywionych krawędziach, dawało naprawdę godny pochwały i pozazdroszczenia efekt immersji. Wyświetlacz panoramiczny Infinity od Samsunga był jednym z pierwszych tego typu. Trzeba przyznać, że ciężko było w 2017 roku znaleźć coś wizualnie bardziej atrakcyjnego od S8.

Gdyby tego było mało, 12-megapikselowy aparat galaktycznych smartfonów ósmej generacji niejednokrotnie w branży nazywano najlepszym na świecie. Pokuszę się więc o stwierdzenie, że te modele nie tylko ugruntowały Samsungowi pozycję lidera, ale także przekonały do siebie dotychczasowych fanów innych marek.

samsung galaxy s8

Samsung Galaxy S9 (SM-G960) i S9+ (SM-G965) – pozycja ustabilizowana

Kolejna generacja flagowców to tylko umocnienie pozycji Samsunga na pozycji lidera. Galaxy S9 oraz S9+ nie wprowadziły żadnych większych innowacji do serii. Postawiono raczej na udane i sprawdzone rozwiązania. Podrasowane zostały więc tylko standardowe, w takim przypadku, komponenty. 

Dziewiąta odsłona Galaxy S dostała więc procesor Samsung Exynos 9810 taktowany zegarem 2,90 GHz z Androidem 8.0 Oreo za sterami. Do tego ulepszono kwestie fotograficzne, a mianowicie wartość przysłony awansowała z poziomu f/1.7 do f/1.5. Bez zmian pozostawiono wygląd smartfona i kwestie wyświetlacza. Poziom był zatem najwyższy i stabilny. Samsung doskonale wiedział, że to jeszcze nie pora na rewolucje.

samsung galaxy s9

Samsung Galaxy S10 (SM-G973x) i S10+ (SM-G975x) – historia pisze się teraz

Kolejny rozdział pisany jest przez Samsunga Galaxy S10 oraz S10+. Smartfony te odmieniły zupełnie dotychczasowy design, idealnie wpasowując się w nowoczesną stylistykę. Przedni panel to niemal w całości tafla ponad 6-calowego wyświetlacza. Kształty, choć bardziej kanciaste niż poprzednio, dodały wizualnie konstrukcji lekkości i elegancji. Z wyglądu Galaxy S10 to bezsprzecznie klasa premium.

Technologicznie również, ale czy to wystarczyło do miana najlepszego smartfona 2019 roku? Na tym etapie rozwoju rynku mobile, to już w dużej mierze kwestia indywidualna. Tak czy owak, dziesiąta generacja wyróżniła się m.in. czytnikiem linii papilarnych umieszczonym po raz pierwszy w serii w ekranie. Wyświetlacz raz jeszcze prezentuje się wyśmienicie, a do wydajności zarządzanej przez ośmiordzeniowego Exynosa 9820 – nie można mieć większych zastrzeżeń. Co by nie gadać, modele Galaxy S10 to po prostu najlepsze, jak dotąd, smartfony z Super serii Samsunga.

samsung galaxy s10

Samsung Galaxy S20 – od klasy premium do ultra

Smartfony zaprezentowane w roku 2020 zmieniły numerację i zamiast Galaxy S11 świat otrzymał Galaxy S20. Sprzęt na miarę 2020 roku, stąd i dwudziestka w nazwie. Jednak portfolio nie składało się z jednego, ale z trzech modeli: Galaxy S20, Galaxy S20+ oraz Galaxy S20 Ultra i jak nietrudno się domyślić, każdy kolejny stopień oferował coś więcej. Natomiast we wnętrzu każdego z nich biło to samo, 8-rdzeniowe serce jednostki Exynos 990, wytwarzane w litografii 7nm. Wraz ze wzrostem numeracji zwiększyła się wydajność, algorytmy AI także dostały upgrade, co najbardziej widać na zdjęciach i filmach. Dodajmy nie byle jakich filmach, bo w materiałach kręconych w 8K, ale do nich jeszcze wrócimy.

Na frontach pysznią się wyświetlacze Infinity-O z praktycznie niewidocznymi ramkami. Przekątna panelu w Galaxy S20 mierzy 6,2”, w Galaxy S20+ już 6,7”, natomiast w Galaxy S20 Ultra 6,9”. Sporo, lecz kwestię ergonomii i wygody użytkowania rozwiązano proporcjami 20:9. W każdym modelu oczy pieści rozdzielczość obrazu WQHD+, w grach częstotliwość odświeżania obrazu przyspiesza do 120 Hz, zapewniając ostrość i płynność w scenach emanujących dynamiką. Samsung pozwala jednak na ręczną zmianę odświeżania, aby funkcjonowała również w filmach, odczuwa to jednak bateria, z której szybciej ubywa energii.

Słowo o bateriach – w każdym egzemplarzu jest szybkie ładowanie i każdy z nich może być ładowany indukcyjnie. Smaczkiem jest ładowanie zwrotne, szczególnie przydatne dla właścicieli inteligentnych zegarków i słuchawek true wireless. Te gadżety naładujemy na pleckach Galaxy S20.

Wreszcie czas na aparaty. Ten potrójny, ten poczwórny i ten ze 100-krotnym zoomem. Potrójny aparat zagościł w Samsungu Galaxy S20 i jest pełnoprawnym aparatem flagowym, tyle że nastawionym na inne zdjęcia, niż jego brat z przydomkiem Ultra. 3 obiektywy prezentują się następująco: 12 Mpix (szerokokątny, f/1.8), 12 Mpix (ultraszerokokątny, f/2.2), 64 Mpix (teleobiektyw 30x, f/2.0).

W modelu z plusem na pierwszy rzut oka jest tak samo. Są 3 obiektywy: 12 Mpix (szerokokątny, f/1.8), 12 Mpix (ultraszerokokątny, f/2.2), 64 Mpix (teleobiektyw 30x, f/2.0), lecz oprócz nich w panelu z aparatem zagościł dyskretny sensor ToF. Jego zadaniem jest detekcja odległości od fotografowanego obiektu, co pozwala artystycznie rozmywać tło i wygładzać krawędzie, aby pozostawały ostre.

Solidna zmiana rozdzielczości matryc aparatów widoczna jest dopiero w Samsungu Galaxy S20 Ultra: 12 Mpix (szerokokątny, f/1.8), 108 Mpix (ultraszerokokątny, f/2.2) oraz 48 Mpix (teleobiektyw, f/3.6), do tego kamera ToF. Elementem definiującym jakość Ultra jest nawet nie 10x zoom optyczny, ale 100x zoom cyfrowy – wartość w smartfonach dotąd niespotykana.

Smartfonami Galaxy S20 | S20+ | S20 Ultra Samsung rozsiadł się wygodnie w półce premium.

Samsung Galaxy S20

Samsung Galaxy S21 – pastelowe odcienie i ultra aparaty

Kontynuując zeszłoroczny sposób nazewnictwa, w 2021 roku Samsung wypuścił serie Galaxy S21. Na styczniowym Galaxy Unpacked zaprezentowano ponownie trzy modele smartfonów – Samsung Galaxy S21 | Galaxy S21+ | Galaxy S21 Ultra. Różnice między nimi zmieniają się podobnie, jak miało to miejsce w przypadku wersji Galaxy S20. Im wyższy stopień, tym lepsze wyposażenie. A największe zmiany dotyczą oczywiście modelu Ultra. Tu warto wspomnieć, że innowacją dla tego modelu jest kompatybilność z rysikiem S Pen.

Względem poprzedniej serii można powiedzieć, że poprawki są raczej kosmetyczne, co nie powinno dziwić. Powyższa historia pokazuje, że rozwój Galaxy S jest jak sinusoida. Być może kolejna „mała rewolucja” nastąpi właśnie przy kolejnej premierze? To jednak nie zmienia faktu, że seria Galaxy S21 została udoskonalona i oferuje flagowe możliwości, które w 2021 roku pozwoliły na stawianie jeszcze większych wymagań w świecie mobile. Zwłaszcza w kontekście fotograficznych możliwości smartfonów, które w nowej serii S znów zostały znacząco ulepszone.

Co najważniejsze, i co zmienia się co roku, całą serię napędza nowy, lepszy procesor. Jest to jednostka Exynos 2100 wykonana w procesie litograficznym 5 nm. Każdy model doczekał się także modemu 5G, pozwalającego na łączność z najnowszą i najszybszą siecią mobilną.

Tym, co łączy trzy modele jest matryca Dynamic AMOLED 2x i odświeżanie 120 Hz. Różnica tkwi w przekątnej i rozdzielczości ekranów. Samsung Galaxy S21 ma 6,2”, Galaxy S21+ 6,7” i oba mają rozdzielczość Full HD+. Natomiast model Ultra otrzymał 6,8” i WQHD+.

Odświeżono także design serii S. Oprócz wprowadzenia oryginalnej kolorystyki, czyli pastelowych odcieni w matowym wydaniu, wyspę aparatów zintegrowano z ramką smartfona. Takie rozwiązanie pomogło zmniejszyć wysunięcie obiektywów. A skoro już o aparatach mowa, to czas na ich parametry. W podstawowej wersji Galaxy S21 i rozszerzonej S21+ są to trzy obiektywy: główny 12 Mpix, ultraszerokokątny 12 Mpix i teleobiektyw 64 Mpix.

Model Ultra to ponownie smartfon oferujący jeszcze lepsze fotograficzne możliwości. Obiektyw główny ma już 108 Mpix, są dwa teleobiektywy i obiektyw ultraszerokokątny, a Space Zoom przybliża aż 100-krotnie do kadrowanego obiektu. Dla porównania w Galaxy S21 | S21+ jest to 30x zoom hybrydowy, co i tak stanowi flagową wartość. Model Galaxy S21 Ultra to także ultra dobre selfie. Przednie oczko ma rozdzielczość 40 Mpix. Ponadto aparaty w każdym modelu Galaxy S21 oferują szereg zaawansowanych funkcji wspomaganych sztuczną inteligencją.

Jak nowymi modelami serii S Samsung przywitał rok 2021, dowiesz się więcej z opisu premiery Galaxy S21.

samsung galaxy s21 historia

Samsung Galaxy S22 – połączenie najlepszych funkcji serii S i Note

W chińskim Roku Tygrysa (motyw, do którego nawiązywał także Samsung w zapowiedzi Galaxy Unpacked) poznaliśmy, niezmiennie od 2020 roku, trzy modele z serii Galaxy S. Obok podstawowego S22 jest wariant z plusem, a najwyżej plasuje się S22 Ultra.

Różnica między Galaxy S22 a S22+ to przede wszystkim wielkość wyświetlacza. Smartfon Samsung Galaxy S22 jest mniejszy, nie tylko od wariantu z plusem, ale także od swojego poprzednika S21. Jego ekran ma przekątną 6,1”, co jest ukłonem w stronę użytkowników poszukujących kompaktowych telefonów. W Galaxy S22+ wyświetlacz mierzy 6,6”.

Oczywiście każdy z modeli otrzymał matrycę Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem 120 Hz, ale ciekawym ulepszeniem jest zwiększenie jasności wyświetlaczy. W Galaxy S22 maksymalna wynosi 1300 nitów, a w S22+ i S22 Ultra aż 1750 nitów. Dzięki temu użytkowanie smartfona jest możliwe nawet w pełnym słońcu, ponieważ zawartość ekranu jest bardziej czytelna.

Zostając jeszcze przy cechach wspólnych, całą serię Galaxy S22 łączy ten sam procesor. To Exynos 2200 wykonany w procesie litograficznym 4 nm. Nowa generacja, cechująca się także wyższym taktowaniem, to oczywiście skok pod względem wydajności oraz szybkości działania.

W porównaniu z poprzednią generacją modele S22 i S22+ mają mniejsze ekrany, smuklejsze obudowy, ale także mniej pojemne baterie – 3700 mAh i 4500 mAh. Dla S22+ i S22 Ultra wzrasta natomiast szybkość ładowania, bo smartfony te obsłużą moc 45 W.

Jak co roku ulepszeniom poddano także aparaty. Samsung Galaxy S22 i S22+ otrzymały ten same zestaw obiektywów. Są to: szerokokątny 50 Mpix z OIS, f/1.8 + ultraszerokokątny 12 Mpix, f/2.2 + 10 Mpix  teleobiektyw 3x z OIS, f/2.4. Na przodzie zagościło oczko 10 Mpix, f/2.2.

Natomiast w Samsungu Galaxy S22 Ultra jest poczwórny aparat o takiej specyfikacji: 108 Mpix z OIS, f/1.8 + ultraszerokokątny 12 Mpix, f/2.2 + dwa teleobiektywy 10 Mpix z OIS (f/2.4 i f/4.9). Na przodzie ponownie znalazło się 40-megapikselowe oczko.

Bez zmian pozostały najlepsze funkcje aparatów, znane już z poprzednich generacji smartfonów, np. Single Take czy Space Zoom 30x i 100x w wersji S22 Ultra. Ważnym postępem jest za to lepsza jakość zdjęć wykonywanych w nocy i przy słabym oświetleniu.

W Galaxy S22 i S22+ niewiele zmienia się pod względem designu. Znów jest tu charakterystyczna wyspa aparatów połączona z ramką. We wszystkich modelach 2022 roku obudowę tworzy szkło Corning Gorilla Victus Plus i pancerna aluminium rama, a konstrukcje spełniają normy odporności na pył i wodę IP68.

Zmienił się natomiast wygląd wariantu Ultra, który zamiast gigantycznej wyspy ma obiektywy wystające bezpośrednio z plecków, a konstrukcja zbliżona jest do Galaxy Note 20 Ultra. Nie bez powodu. Nowy Samsung Galaxy S22 Ultra jest bowiem połączeniem najlepszych cech serii S i Note. Choć już zeszłoroczny model był kompatybilny z rysikiem, tym razem użytkownik otrzyma S-Pen w zestawie z nowym smartfonem, a nawet schowa go w obudowie, tak jak było to w Note’ach.

Samsung galaxy S22 premiera

Samsung Galaxy S23 – amerykańskie procesory, wielkie aparaty

Rok 2023 przyniósł kolejną odsłonę serii Galaxy S. Ponownie Samsung uraczył swoich fanów trzema wariantami – podstawowym Galaxy S23 w kompaktowym wydaniu, rozszerzonym Galaxy S23+ z większym ekranem oraz najbardziej zaawansowanym Galaxy S23 Ultra. Każdy z nich odporny na pył i wodę w stopniu IP68 oraz pokryty wzmocnionym szkłem Corning Gorilla Glass Victus 2. Ponadto spójny estetycznie, dzięki odświeżonemu designowi z aparatami wyrastającymi wprost z obudowy oraz jednakowej kolorystyce w czerni, jasnym różu, beżu i zieleni.

Co jeszcze łączy wszystkie trzy smartfony z serii Samsung Galaxy S23? To, na co Europejczycy czekali najbardziej, czyli procesor od firmy Qualcomm. W 2023 roku Samsung postanowił zrezygnować z autorskich Exynosów (którym zarzucano nadmierne przegrzewanie oraz gorszą wydajność) i wszystkie modele wyposażył w najnowsze hardwarowe rozwiązanie amerykańskiego giganta – procesor Snapdragon 8 Gen 2. Co więcej, konferencja Galaxy Unpacked pokazała wzmocnienie relacji między Samsungiem, Qualcommem i Androidem.

Wyścig na najlepszy aparat w smartfonie nieustająco trwa, więc w nowym roku Samsung sięgnął też po największą dostępną matrycę. W Galaxy S23 Ultra zagościł zatem obiektyw o rozdzielczości aż 200 Mpix. A wspierają go te same sprawdzone oczka co w poprzednim roku, czyli: ultraszerokokątny 12 Mpix i dwa teleobiektywy po 10 Mpix. Na przodzie natomiast zamiast 40 Mpix zagościł aparat 12 Mpix.

W systemie aparatów zmian jest niewiele, a w modelach S23 i S23+ poprawiono jedynie obiektyw selfie. Nie oznacza to jednak, że możliwości foto-video stanęły w miejscu. Dzięki lepszemu przetwarzaniu oraz zaawansowanym funkcjom opartym na sztucznej inteligencji poprawiono jakość ujęć nocnych, szczegółowość kadrów czy też filmowanie w 8K.

Warto jeszcze wspomnieć, że podczas lutowej konferencji Galaxy Unpacked 2023 dużo uwagi poświęcono aspektowi ekologii. Działania przyjazne środowisku, które Samsung rozpoczął w 2021 roku od uszczuplania zestawu, nabrały w końcu jakiegoś sensownego kształtu. W 2023 roku do produkcji opakowań oraz 12 wewnętrznych i zewnętrznych komponentów wykorzystano materiały z recyklingu. Pochodzące nie tylko z odpadów konsumenckich, ale również plastiku z oceanu.

Podsumowując, rok 2023 przyniósł raczej kosmetyczne poprawki w smartfonach Samsung serii Galaxy S. Największą zmianą okazał się nowy procesor, tym razem nie rodzimej produkcji, a od firmy Qualcomm. Koreański producent sięgnął także po najnowsze rozwiązanie w kwestii mobilnych aparatów, czyli matrycę aż 200 Mpix. Prócz tego lekkiemu odświeżeniu uległ design modelu podstawowego i wersji z Plusem. A Ultra z wyglądu może pochwalić się jedynie nowymi kolorami plecków. Warto jednak podkreślić, że na szczęście kontynuuje otrzymaną w spadku funkcjonalność Note’ów. Sugerując się historią poprzednich generacji serii Galaxy S, liczymy, że rok 2024 przyniesie większą technologiczną ewolucję.

seria samsung galaxy s23

Samsung Galaxy S24 – z przytupem wkracza w erę AI

Seria Samsung Galaxy S24 zadebiutowała 17 stycznia 2024 roku. W jej skład ponownie weszły trzy modele: Galaxy S24, Galaxy S24+ i Galaxy S24 Ultra. Nie jest to jednak tylko kolejna generacja smartfonów. To nowa era w mobilnych technologiach – era AI.

Samsung Galaxy S24, S24+ i S24 Ultra to przede wszystkim przełom dzięki zastosowaniu generatywnej sztucznej inteligencji. Pojawiły się funkcje, takie jak Live Translate i Interpreter, umożliwiające dwukierunkowe tłumaczenie rozmów w czasie rzeczywistym, co otwiera nowe możliwości w komunikacji międzynarodowej. Circle to Search (Zakreśl, by wyszukać) rewolucjonizuje wyszukiwanie, pozwalając na zaznaczanie dowolnego elementu na ekranie, by otrzymać szybki dostęp do informacji z wyszukiwarki Google.

Wprowadzono też szereg funkcji AI Assist, które znacząco ułatwiają codzienne użytkowanie smartfona. Chat Assist (Asystent pisania) pomaga w doborze tonu rozmowy. Note Assist (Asystent notatek) oferuje generowane przez AI podsumowania i formatowanie notatek. Transcript Assist automatycznie konwertuje głos na tekst i zapisuje rozmowę z podziałem na rozmówców. A Browsing Assist (asystent przeglądarki) podsumowuje artykuły internetowe.

Sztuczna inteligencja miała także niezwykle duży wpływ na rozwój możliwości fotograficznych. ProVisual Engine, czyli rozbudowany zestaw narzędzi opartych na AI, znacząco poprawia jakość zdjęć, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych, a Generative Edit (Edycja generatywna) wykorzystuje AI do optymalizacji i edycji obrazów.

Sprzętowo w Galaxy S24 i S24+ pozostał aparat: 50 Mpix + szerokokątny 12 Mpix + teleobiektyw 10 Mpix. Natomiast w Ultrze zmienił się drugi teleobiektyw na matrycę 50 Mpix z 5-krotnym zoomem optycznym, o 60% większymi pikselami i szerszym OIS. Choć zabrakło optycznego zoomu 10x takie przybliżenie zachowało optyczną jakość dzięki Zoom AI i lepszym parametrom obiektywu tele. Aparat główny to nadal wyjątkowe 200 Mpix.

Nowa seria Galaxy S zachowała elegancki i nowoczesny design, ale Galaxy S24 i S24+ zyskały nową spłaszczoną ramkę i tym samym bardziej kanciastą konstrukcję. Ultra zmieniła ekran na całkiem płaski i otrzymała mocniejszą tytanową ramkę. W ekranach największy rozwój zaliczyła jasność zwiększona do 2600 nitów, co znacząco poprawia czytelność w słonecznych warunkach.

Natomiast zaskakującą zmianą hardware’ową był powrót do autorskich procesorów. Tym sposobem w modelach S24 i S24+ zastosowano procesory Exynos 2400, natomiast S24 Ultra wykorzystuje Snapdragona 8 Gen 3 for Galaxy, czyli procesor Qualcomm przystosowany do potrzeb urządzeń koreańskiego producenta. Ustabilizowała się kwestia pamięci (8 + do 256 GB w S24 | 12 + do 512 GB w S24+ | 12 + do 1 TB w S24 Ultra). Minimalnie wzrosły pojemności baterii, ale nie zmieniła się moc ładowania (max 45 W w Ultra i S24+).

Bardzo ważnym ulepszeniem od czasu Galaxy S24 jest wydłużanie wsparcia aktualizacji – do 7 lat aktualizacji zabezpieczeń i aktualizowanie systemu operacyjnego przez siedem kolejnych generacji One UI na Androidzie.

Seria Samsung Galaxy S24 to krok naprzód w technologii mobilnej. Zastosowanie generatywnej sztucznej inteligencji otwiera nowe możliwości w komunikacji, kreatywności i odkrywaniu świata. To krok w przyszłość, który zmienia sposób, w jaki doświadczamy rzeczywistości.

Samsung Galaxy S24 cała seria